Z innej beczki.
Może dziwnie to zabrzmi, ale byłam dosyć przywiązana do swojego ciała przed ciążą, lubiłam, żeby było w miarę umięśnione i wysportowane.
Rosnący brzuch mnie nie martwi, ale właśnie zauważyłam, że robi mi się rozstęp mięśni brzucha... i dosyć mnie to zdołowało, że tak wcześnie (19tc).
Jak napnę lekko brzuch jak się podnoszę robi mi się "namiocik" na środku, zwłaszcza w wyższych partiach brzucha.
Czytam o tym, i w sumie niewiele na to można poradzić, trzeba walczyć po porodzie, żeby mięśnie się zeszły.
Czy któraś z Was też tak ma?
Albo miała w poprzedniej ciąży?