reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
reklama
Z innej beczki.
Może dziwnie to zabrzmi, ale byłam dosyć przywiązana do swojego ciała przed ciążą, lubiłam, żeby było w miarę umięśnione i wysportowane.
Rosnący brzuch mnie nie martwi, ale właśnie zauważyłam, że robi mi się rozstęp mięśni brzucha... i dosyć mnie to zdołowało, że tak wcześnie (19tc).
Jak napnę lekko brzuch jak się podnoszę robi mi się "namiocik" na środku, zwłaszcza w wyższych partiach brzucha.
Czytam o tym, i w sumie niewiele na to można poradzić, trzeba walczyć po porodzie, żeby mięśnie się zeszły.
Czy któraś z Was też tak ma?
Albo miała w poprzedniej ciąży?
Moja koleżanka miała. Długo z tym walczyła, ale zamknęła to. Chodziła do fizjo, ale w domu też musiała ćwiczyć 3 (albo nawet 4) x dziennie po 20min.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzień dobry!
Co za koszmarna noc, druga juz nie śpię. ... 2h spalam na kanapie pod oknem tylko z kocykiem, w tym czasie przysnilo mi się, że zaczęłam krwawić i pieszo szłam na pogotowie, obudziłam się z płaczem i pobiegłam do sypialni. :(

Pokoik zaczynam dziś od komody na rzeczy maleństwa, ale łóżeczko pewnie koniec grudnia-początek stycznia co by za dużo kurzu nie zbierało ;)
 
Dobra, popytam o szczepienia, o ile nie pomieszam to napisze, co wiem. :D Sorry za brak polskich znakow, pisze z tel.
No wiec kiedys na gruzlice szczepiono toche inaczej. Jesli dziecko bylo szczepione w pierwszej dobie zycia to w 12 mcu ogladalo sie blizne po szczepieniu. Jezeli blizny nie bylo to doszczepialo sie dziecko, bo nie bylo odporne. Nastepnie, w nastepnych latach (zapomnialam w ktorych :) robilo sie probe tuberkulinowa, czyli wprowadzalo sie pod skore nieuzbrojony pradek gruzlicy i po jakims czasie obserwowano, co dzieje sie z tym babelkiem po szczepieniu. I od wyniku obserwacji zalezalo czy odpornosc jest czy nie. Dlatego my dorosli czasami mamy dwie blizny po szczepieniu, bo bylismy doszczepiani itp. Niektorzy maja nawet 3.
Teraz szczepi sie tylko raz, w 1 dobie, o ile dziecko jest zdrowe i nie ma przeciwskazan (nieska waga urodzeniowa,wczesniactwo i inne komplikacje). Dziecko takie w szpitalu nie ma zadnej odpornosci na gruzlice, ktora zarazamy sie droga kropelkowa - jak KATAREM. Do tego szczepi sie przeciw zoltaczce, wiadomo. I nie robi sie juz tych prob i nie doszczepia. W Anglii nie szczepi sie przeciwko gruzlicy, na Ukrainie nie szczepi sie przeciwko gruzlicy i np. zoltaczce. I np. jak rodzice wracaja do Polski z dzieckiem do 15 roku zycia to w ciagu trzech miesiecy maja obowiazek zaczepic dziecko przeciwko gruzlicy :) Gruzlica kiedys byla choroba biednych i zaniedbanych ludzi, a teraz czesto zarazaja nia ludzie z tzw, wyzszych sfer, bo sie nie szczepia, a gruzlica jest nadal aktywna. I to, ze np. ludzie migruja i sie przeprowadzaja a nie sa szczepieni powoduje, ze gruzlica ma sie dobrze i ludzie na nia choruja. Dlatego u nas w PL to szczepienie obowiazkowe. Lepiej, na Ukrainie nie szczepi sie dziecka przeciwko zoltaczce, wiec jesli takie dziecko idzie do szkoly w PL to tez jest procedura, zeby je zaszczepic. Za to u nich szczepi sie od tezca chyba 10 dawek :) a u nas 7 dawek: 4,6,14,19 rok zycia? O ile nie poplatalam :D, ale wychodzi w sumie 7 dawek. Przewaga Anglii nad PL jest taka, ze nasze szczepienia platne, te 6in1, pneumokoki itp. sa darmowe, no ale o gruzlicy zapomnieli. A wiadomo, przechorowanie gruzlicy odbija sie na plucach i to nie sa zarty - bo zmiany czesto widac na obrazie rtg. Wiec wyobrazcie sobie sytuacje, kiedy w odwiedziny do szpitala przyjezdza ktos, kto nie jest szczepiony, a wy akuat tam jestescie ze swoim malutkim, nieodpornym dzieckiem. Mysle, ze dlatego decyduja sie tutaj na 1 dobe zycia. Ofkors warto byloby zapytac pielegniarek szczepiacych w szpitalach, moja mama nie pracuje na oddziale. A, no i czesto powiklania po szczepieniu to wynik niewlasciwej techniki, dlatego piguly sie szkola, ale spokojnie, bo te na oddzialach sa zaprawione w bojach jak nikt inny.
 
reklama
Do góry