reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
@Malgosia87 mam ten Sam dylemat lozeczkowy chociaz to zalezy ile masz miejsca w domu. Ja na pewno kupuje - next to me przystawke I koszyk Mojzesza odbieram w piatek a bedzie stalo a dole. Wydaje mi sie ze dzidzi wcale nie bedzie poczatkowo w osobnym lozeczku chociaz chce bardzo kupic komode z przewijakiem na gore.

@AnnieQ. mam od wczoraj ten Sam problem ze wzdetym brzuchem i naprawde napietym choc Ty biedna w gorszej sytuacji bo w pracy a ja na wolnym w domu.... tez bym miala problem z wysiedzeniem przed kompem... mi to sie snilo ze wrocilam do pracy I nawet nie w polowie dnia w moim snie juz nie moglam wysiedziec z bolu I myslalam jak zerwac sie do domu I co ja najlepszego zrobilam wracajac.
Mam zwolnienie do 10 wrzesnia I mam nadzieje ze mi je przedluza.....

A co wzdetego brzucha to pewnie sama troche szkodzi swoja dieta bo wczoraj bylismy na obiadokolacji w indyjskiej restauracji na curry i wyszlam pelna jak bak a dzis robie golabki wiec kurcze tez nie najlepiej.... musze wiecej jesc produktow bogatych w blonnik

ASOS maternity sukienki faktycznie sliczne I bardzo wyjsciowe:)
Ale jak to jest produkty bogate w błonnik kiedy mi się chce lodów i naleśników z serem! U mnie na ogół tylko śniadania są wzorowe bo i chlebek pelnoziarnisty, zawsze jakaś wedlinka z kurczaka albo indyka, jajko i obowiązkowo warzywo i na drugie śniadanie jakiś owoc. A obiad, kolacja to już" hulaj dusza, piekła nie ma". Tak chciałam wzorowo podchodzić do ciąży: ćwiczyć, chodzić na długie spacery jeść tylko zdrowe pelnowartosciowe produkty.... i co? Średnio mi to wychodzi, po pobycie w szpitalu najchętniej cały czas bym leżała, a z jedzeniem też pozwalam sobie na zbyt wiele...
 
reklama
Teraz chyba się udało :-) Kocyk i przytulanka z pieluszką.
IMG_1665.JPG
 

Załączniki

  • IMG_1665.JPG
    IMG_1665.JPG
    110,6 KB · Wyświetleń: 416
Ale jak to jest produkty bogate w błonnik kiedy mi się chce lodów i naleśników z serem! U mnie na ogół tylko śniadania są wzorowe bo i chlebek pelnoziarnisty, zawsze jakaś wedlinka z kurczaka albo indyka, jajko i obowiązkowo warzywo i na drugie śniadanie jakiś owoc. A obiad, kolacja to już" hulaj dusza, piekła nie ma". Tak chciałam wzorowo podchodzić do ciąży: ćwiczyć, chodzić na długie spacery jeść tylko zdrowe pelnowartosciowe produkty.... i co? Średnio mi to wychodzi, po pobycie w szpitalu najchętniej cały czas bym leżała, a z jedzeniem też pozwalam sobie na zbyt wiele...

Niestety mam tak samo, a moje ograniczone ruchy tez nie sprzyjaja perystaltyce jelit. Tez jem na co mam ochote I jest mi z tym dobrze ale nie zawsze moim jelitom :( I badz tu madry z tymi zachciankami;)
 
Marta z jednej strony ciesze sie ze od pon wracam do pracy bo codziennie wymyslalam nowe sprzatanie w domu. Teraz jak chodzimy boso i drzwi na taras ciagle otwarte to podloge moge myc 3 razy dziennie.
 
@Małgosia87 i @Magiczna83 przybijam Wam piąteczkę bo ja z jelitami od małego mam problemy i wcale teraz nie jest lżej. Przynajmniej leków już nie biorę.

Ja też miałam ćwiczyć i pić koktajle, ale jakoś mi nie idzie. Co prawda ja się staram jeść lekko i zdrowo, ale nie wiem czy to jest jak trzeba. Jak zaczęłam czytać te wszystkie porady i poradniki to nie wiem... zgłupiałam.

Ja dzisiaj też mam jakieś pobolewania, kłucia i spinania, ale staram się nie panikować bo przecież to wszystko się tam poukładać, a dzidzi rośnie, a zawsze lekarz mówił że to normalne, a w sumie już tak miewałam.
 
@Małgosia87 i @Magiczna83 przybijam Wam piąteczkę bo ja z jelitami od małego mam problemy i wcale teraz nie jest lżej. Przynajmniej leków już nie biorę.

Ja też miałam ćwiczyć i pić koktajle, ale jakoś mi nie idzie. Co prawda ja się staram jeść lekko i zdrowo, ale nie wiem czy to jest jak trzeba. Jak zaczęłam czytać te wszystkie porady i poradniki to nie wiem... zgłupiałam.

Ja dzisiaj też mam jakieś pobolewania, kłucia i spinania, ale staram się nie panikować bo przecież to wszystko się tam poukładać, a dzidzi rośnie, a zawsze lekarz mówił że to normalne, a w sumie już tak miewałam.
Dokładnie. Dzidzi rośnie i macica się powiększa a my odczuwamy właśnie takie ciagniecie, ból i klucie. Musimy do tego chyba przywyknąć. Ciąża pomału przyzwyczaja nas do bólu związanego z porodem:/ co do jelit, ja tez od małego miałam wiecznie problem z zaparciami i wzdeciami i mam wrażenie że w ciąży trochę to się uciszyło i jeśli chodzi o wizyty w toalecie to chyba jest nawet lepiej niż było, w każdym razie napewno nie jest gorzej, co mnie bardzo cieszy. A dieta... no cóż, chciałam się odżywiać jak Ania Lewandowska ale chyba bliżej mi do Grycanki;)
 
Dokładnie. Dzidzi rośnie i macica się powiększa a my odczuwamy właśnie takie ciagniecie, ból i klucie. Musimy do tego chyba przywyknąć. Ciąża pomału przyzwyczaja nas do bólu związanego z porodem:/ co do jelit, ja tez od małego miałam wiecznie problem z zaparciami i wzdeciami i mam wrażenie że w ciąży trochę to się uciszyło i jeśli chodzi o wizyty w toalecie to chyba jest nawet lepiej niż było, w każdym razie napewno nie jest gorzej, co mnie bardzo cieszy. A dieta... no cóż, chciałam się odżywiać jak Ania Lewandowska ale chyba bliżej mi do Grycanki;)

U mnie też jest lepiej, ale nie tak jak powinno być albo nie tak jakbym chciała z tymi jelitami ;-)

Właśnie kupiłam już jakiś czas temu i książkę i płyty A.Lewandowskiej odnośnie ciąży i szczerze się przeraziłam tym co przeczytałam bo wyglada na to, że jednak nie jem zdrowo... mimo, że używałam i używam części produktów, które wymienia to i tak ten jadłospis mnie lekko przeraził.
 
Dokładnie. Dzidzi rośnie i macica się powiększa a my odczuwamy właśnie takie ciagniecie, ból i klucie. Musimy do tego chyba przywyknąć. Ciąża pomału przyzwyczaja nas do bólu związanego z porodem:/ co do jelit, ja tez od małego miałam wiecznie problem z zaparciami i wzdeciami i mam wrażenie że w ciąży trochę to się uciszyło i jeśli chodzi o wizyty w toalecie to chyba jest nawet lepiej niż było, w każdym razie napewno nie jest gorzej, co mnie bardzo cieszy. A dieta... no cóż, chciałam się odżywiać jak Ania Lewandowska ale chyba bliżej mi do Grycanki;)
Poród to chyba suma całego bólu z okresu ciąży ;).
A mnie tak ciągnie na taki deserek tiramisu z lodówki i cały dzień się opierałam. Niedawno byłam z siebie dumna bo zamiast sięgnąć po niego zjadłam banana. No i nie, pękłam ;). Właśnie go zjadam. Stres związany z unikaniem deseru był bardziej szkodliwy niż sam deser :p.
 
reklama
Do góry