reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
reklama
Och Funia, cudownie! [emoji846]

Dreams, nie wiem co powiedzieć... dostajesz biedna po dupie, ale pewna jestem, że jutro zobaczysz, że Zosia sobie z tego nic nie robi i ma się świetnie!
Bądź dzielna.

Wiem, że łatwo powiedzieć, trudniej zrobić... ja mam dziś kryzys totalny, czuję się beznadziejnie, jak by czołg mnie przejechał, do tego komputer od rana po pieprzonej aktualizacji nie chce działać, zaczyna mi się chyba zapalenie pęcherza, co jakiś czas też mam jakieś kłucia... jest dolina. [emoji20]
 
Och Funia, cudownie! [emoji846]

Dreams, nie wiem co powiedzieć... dostajesz biedna po dupie, ale pewna jestem, że jutro zobaczysz, że Zosia sobie z tego nic nie robi i ma się świetnie!
Bądź dzielna.

Wiem, że łatwo powiedzieć, trudniej zrobić... ja mam dziś kryzys totalny, czuję się beznadziejnie, jak by czołg mnie przejechał, do tego komputer od rana po pieprzonej aktualizacji nie chce działać, zaczyna mi się chyba zapalenie pęcherza, co jakiś czas też mam jakieś kłucia... jest dolina. [emoji20]
Jeszcze trochę i odpoczniesz w Polsce

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
 
Cześć wszystkim! Powracam i to ze zdwojoną siłą. Kilka słów co działo się u mnie odkąd ostatni raz udzielalam się na forum. Wyjazd do Polski oczywiście byłam u gin lecz dzieciątko jeszcze za małe by cokolwiek więcej powiedzieć. Waga dobra, serce walilo jak młot, wymiary okej jak na tamten tydzień ciąży. Po powrocie niestety zemdlalam w pracy, zrobiłam sobie przymusowe wolne na trzy dni. Teraz jak robi mi się słabo muszę koniecznie wyjść z hali (praca przy produkcji) co niekoniecznie podoba się moim przełożonym. Wizyta u położnej (uk) w 11tc: milion pytan, pobieranie krwi przy którym zrobiłam cyrk jak mało kto tak się bałam. Okazało się że mam ciśnienie jak trup 80/50. Zalecenie to picie kawy z której zrezygnowałam. Teraz pije około 2 dziennie i w sumie jest trochę lepiej po niej. Dodatkowo brak apetytu a szczególnie zbrzydlo mi mięsko które kiedyś mogłam jeść non stop :O waga spadła -5kg odkąd jestem w ciąży i stoi tak przez 2 tygodnie. Żyje jedynie na owocach, tylko one mi wchodzą, więc dobre i to. A z lepszych rzeczy to za tydzień jadę do Chorwacji samochodem około 2 dni jazdy :) na 20 lipca udało mi się jeszcze zapisać do gin w pl przed samym wyjazdem a 3 sierpnia czeka mnie PIERWSZE usg w UK ! Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia :)
 
Mnie niestety też cały czas ssa.. wczoraj na wieczór poprosilam Tz o frytki, bo czułam się taka głodna.
I dlatego dziś nie pojechałam badać tej krzywej cukrowej [emoji14]
Ja od poniedzialku ide zbadac glukoze, ale sie zapominam i cos zjadam i moze jutro pojde bo wizyte mam we wtorek
 
Cześć wszystkim! Powracam i to ze zdwojoną siłą. Kilka słów co działo się u mnie odkąd ostatni raz udzielalam się na forum. Wyjazd do Polski oczywiście byłam u gin lecz dzieciątko jeszcze za małe by cokolwiek więcej powiedzieć. Waga dobra, serce walilo jak młot, wymiary okej jak na tamten tydzień ciąży. Po powrocie niestety zemdlalam w pracy, zrobiłam sobie przymusowe wolne na trzy dni. Teraz jak robi mi się słabo muszę koniecznie wyjść z hali (praca przy produkcji) co niekoniecznie podoba się moim przełożonym. Wizyta u położnej (uk) w 11tc: milion pytan, pobieranie krwi przy którym zrobiłam cyrk jak mało kto tak się bałam. Okazało się że mam ciśnienie jak trup 80/50. Zalecenie to picie kawy z której zrezygnowałam. Teraz pije około 2 dziennie i w sumie jest trochę lepiej po niej. Dodatkowo brak apetytu a szczególnie zbrzydlo mi mięsko które kiedyś mogłam jeść non stop :O waga spadła -5kg odkąd jestem w ciąży i stoi tak przez 2 tygodnie. Żyje jedynie na owocach, tylko one mi wchodzą, więc dobre i to. A z lepszych rzeczy to za tydzień jadę do Chorwacji samochodem około 2 dni jazdy :) na 20 lipca udało mi się jeszcze zapisać do gin w pl przed samym wyjazdem a 3 sierpnia czeka mnie PIERWSZE usg w UK ! Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia :)
No wreszcie się odezwałaś [emoji106] jak ja zazdroszczę tego wyjazdu do Chorwacji ahh... co do ciśnienia to @kass.es chyba też często ma z nim problemy. Ja jakiegoś wysokiego nie mam ale raczej w normie. Współczuję, ze nie możesz tak często do dzieciątka zaglądać...Fajnie ze udalo sie te wizyte w Pl załatwić zaraz wpiszę Cię w kalendarz [emoji6]

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
 
wyrwałam się z pracy na zakupy :D dobrze że galerię mam obok :D musiałam kupić prezent dla syna kuzynki bo w sobote idziemy na urodziny i przy okazji kupiłam sobie torebkę i portfel :D Ale tak latałam po tych sklepach i tak długo stałam w miejscu przy tych portfelach bo sie zdecydować nie mogłam i nagle jak mi się w głowie zakręciło aż prawie w panikę wpadłam...
 
reklama
Do góry