reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Ja chciałam pracować do listopada, o zwolnieniu myślalam raczej na zasadzie krótkotrwałym typu raz tydzien, raz dwa, kwestia samopoczucia i tego jak sie bede czuć. Na chwile obecną mam dylemat, bo z jednej strony bym poszła ale z drugiej w domu idzie sie wykończyć od siedzenia! Druga sprawa, chcemy jechac nad morze albo do Zakopanego, nie miałabym obaw aby wybrac się na L4, ale z drugiej strony strony trochę tego urlopu jeszcze mam, wiec moze wykorzystam.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Urlop to Ci się przyda jak wrócisz z macierzyńskiego i będziesz chciała trochę dłużej posiedzieć z dzieckiem lub będzie inna potrzeba

Witam moją imienniczkę :)
 
reklama
Ja caly czas wymiotuje i mnie mdli. Nie az tak jak 2 tyg wczesniej ale nadal. Naleze do osob ardzo aktywnych i nie usiedzialabym w domu! Lubie w pracy miec aktywny dzien mimo zlego samopoczucia a po poludniu odpoczac. Odbieram o 15.30 na spokojnie corki ze szkoly i potem troche pracg w domu i kanapa :-)
zalezy kto jaka ma prace. ja nie moge wymiotowac na pacjentow albo w trakcie rozmowy telefonicznej:p a do toalety musze zejsc pietro nizej wiec mogloby byc ciezko zdazyc :p
 
zalezy kto jaka ma prace. ja nie moge wymiotowac na pacjentow albo w trakcie rozmowy telefonicznej:p a do toalety musze zejsc pietro nizej wiec mogloby byc ciezko zdazyc :p
Ja mam pracę siedzącą przed biurkiem i komputerem z klientami. Praca nie jest męcząca ale to siedzenie człowieka wykańcza, boli mnie już wszystko, brzuch mi się uciska i od tego siedzenia mnie muli. Tak się wydaje że lekko i fajnie ale ja już nie mam siły. Najchętniej bym się położyła :D

Zgłodniałam jak nie wiem i zamówiliśmy jedzonko z chińczyka, nigdy jakoś wybitnie nie przepadałam za takim jedzeniem ale oni podbili całe miasto. Wiecznie tam są kolejki. No i tak bardzo byłam głodna tak bardzo mi się chciało, zjadłam jedną trzecią porcji i już mi się nie mieści.
 
Hahaha a kto ciezarnej zabroni ?

U mie najgorzej wlasnie w domu. W pracy psychika blokuje wymioty. Z mdlosciami jest roznie ale jade na cukierkach imbirowych i herbacie imbirowej. Chociaz ostatnio musialam kiepsko wygladac bo szef, na przeciwko ktorego siedze dziwnie ze strachem sie na mnie patrzyl. Moze myslal ze puszcze pawia na niego ?
 
Hahaha a kto ciezarnej zabroni ?

U mie najgorzej wlasnie w domu. W pracy psychika blokuje wymioty. Z mdlosciami jest roznie ale jade na cukierkach imbirowych i herbacie imbirowej. Chociaz ostatnio musialam kiepsko wygladac bo szef, na przeciwko ktorego siedze dziwnie ze strachem sie na mnie patrzyl. Moze myslal ze puszcze pawia na niego ?
Jakie masz cukierki? gdzie kupiłaś? nigdzie nie widziałam...
 
1498738942-aaaaaa.jpeg


Takie w rossmanie kupuje. W Niemczech.


Moja praca glownie za biurkiem. Czasami musze jechac rowerem zeby cos sprawdzic na produkcje lub na jakies zebranie. Kazdy dzien jest wyzwaniem bo przynosi nowe problemy :-)
 
dziewczyny podziwiam Was ja ledwo zyje po godzinie roboty w domu. i drzemki w ciagu dnia musze robic. nie mowiac o wymiotach mdlosciach i biegunkach. nie dalabym rady pracowac. poza tym mam bardzo oslabiony organizm (duzo lekow, antybiotykow) i balabym sie, ze bede infekcje lapac-praca w szpitalu

Ze mna jest co innego, nie wymiotuje, nie mam biegunek, zaparcia wyleczone, drzemki w ciagu dnia juz sie skończyły, zmeczenie jako takie też przeszło. Bardziej mnie meczy siedzenie w pracy i bieganie z kieckami, szczegolnie na takie upały bo tu nie ma klimy i idzie się zagotować. Dlatego moje L4 byłoby trochę takim moim kaprysem, bo aż tak go nie potrzebuje ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@marta @Annie ja wg optymistycznego scenariusza będę pracować do początku stycznia, tutaj na macierzyński idzie się 2 tyg przed terminem porodu.

Pracę mam biurową, ale siedzenie wzmaga wzdęcia i w dni takie jak dziś - marzę o zwolnieniu.

Dzięki dziewczyny za wcześniejsze pocieszenie. Nie mam dziś najlepszej formy. Oby wytrzymać do 17, i pójdę spać.
 
reklama
No właśnie ja ma pracę biurową, którą lubię. Fajna atmosfera, trochę rodzinna, choć sami obcy, mój szef był zawsze bardzo w porządku wobec mnie (zawsze mogę sie urwac, spóźnic itd), więc stwierdziłam że go tak nie zostawię, skoro u mnie nikt w biurze nie umie robić tego co ja (mam parwie najdłuższy staż w firmie i przekazanie teraz wszystkiego komus innemu w 2 miesiace na przykład graniczy z cudem). Totez posiedzę jak długo dam radę :)
No i dodam bardziej egoistyczny argument. jakbym poszła teraz na L4, mąż by oczekiwał porządeczku spod igły i codziennie ugotowanego obiadku. Szczerze - wolę pracować niż sprzątać i gotować, tak po prostu.
 
Do góry