reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Ja chciałam pracować do listopada, o zwolnieniu myślalam raczej na zasadzie krótkotrwałym typu raz tydzien, raz dwa, kwestia samopoczucia i tego jak sie bede czuć. Na chwile obecną mam dylemat, bo z jednej strony bym poszła ale z drugiej w domu idzie sie wykończyć od siedzenia! Druga sprawa, chcemy jechac nad morze albo do Zakopanego, nie miałabym obaw aby wybrac się na L4, ale z drugiej strony strony trochę tego urlopu jeszcze mam, wiec moze wykorzystam.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Urlop to Ci się przyda jak wrócisz z macierzyńskiego i będziesz chciała trochę dłużej posiedzieć z dzieckiem lub będzie inna potrzeba

Witam moją imienniczkę :)
 
reklama
Ja caly czas wymiotuje i mnie mdli. Nie az tak jak 2 tyg wczesniej ale nadal. Naleze do osob ardzo aktywnych i nie usiedzialabym w domu! Lubie w pracy miec aktywny dzien mimo zlego samopoczucia a po poludniu odpoczac. Odbieram o 15.30 na spokojnie corki ze szkoly i potem troche pracg w domu i kanapa :-)
zalezy kto jaka ma prace. ja nie moge wymiotowac na pacjentow albo w trakcie rozmowy telefonicznej:p a do toalety musze zejsc pietro nizej wiec mogloby byc ciezko zdazyc :p
 
zalezy kto jaka ma prace. ja nie moge wymiotowac na pacjentow albo w trakcie rozmowy telefonicznej:p a do toalety musze zejsc pietro nizej wiec mogloby byc ciezko zdazyc :p
Ja mam pracę siedzącą przed biurkiem i komputerem z klientami. Praca nie jest męcząca ale to siedzenie człowieka wykańcza, boli mnie już wszystko, brzuch mi się uciska i od tego siedzenia mnie muli. Tak się wydaje że lekko i fajnie ale ja już nie mam siły. Najchętniej bym się położyła :D

Zgłodniałam jak nie wiem i zamówiliśmy jedzonko z chińczyka, nigdy jakoś wybitnie nie przepadałam za takim jedzeniem ale oni podbili całe miasto. Wiecznie tam są kolejki. No i tak bardzo byłam głodna tak bardzo mi się chciało, zjadłam jedną trzecią porcji i już mi się nie mieści.
 
Hahaha a kto ciezarnej zabroni ?

U mie najgorzej wlasnie w domu. W pracy psychika blokuje wymioty. Z mdlosciami jest roznie ale jade na cukierkach imbirowych i herbacie imbirowej. Chociaz ostatnio musialam kiepsko wygladac bo szef, na przeciwko ktorego siedze dziwnie ze strachem sie na mnie patrzyl. Moze myslal ze puszcze pawia na niego ?
 
Hahaha a kto ciezarnej zabroni ?

U mie najgorzej wlasnie w domu. W pracy psychika blokuje wymioty. Z mdlosciami jest roznie ale jade na cukierkach imbirowych i herbacie imbirowej. Chociaz ostatnio musialam kiepsko wygladac bo szef, na przeciwko ktorego siedze dziwnie ze strachem sie na mnie patrzyl. Moze myslal ze puszcze pawia na niego ?
Jakie masz cukierki? gdzie kupiłaś? nigdzie nie widziałam...
 
1498738942-aaaaaa.jpeg


Takie w rossmanie kupuje. W Niemczech.


Moja praca glownie za biurkiem. Czasami musze jechac rowerem zeby cos sprawdzic na produkcje lub na jakies zebranie. Kazdy dzien jest wyzwaniem bo przynosi nowe problemy :-)
 
dziewczyny podziwiam Was ja ledwo zyje po godzinie roboty w domu. i drzemki w ciagu dnia musze robic. nie mowiac o wymiotach mdlosciach i biegunkach. nie dalabym rady pracowac. poza tym mam bardzo oslabiony organizm (duzo lekow, antybiotykow) i balabym sie, ze bede infekcje lapac-praca w szpitalu

Ze mna jest co innego, nie wymiotuje, nie mam biegunek, zaparcia wyleczone, drzemki w ciagu dnia juz sie skończyły, zmeczenie jako takie też przeszło. Bardziej mnie meczy siedzenie w pracy i bieganie z kieckami, szczegolnie na takie upały bo tu nie ma klimy i idzie się zagotować. Dlatego moje L4 byłoby trochę takim moim kaprysem, bo aż tak go nie potrzebuje ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@marta @Annie ja wg optymistycznego scenariusza będę pracować do początku stycznia, tutaj na macierzyński idzie się 2 tyg przed terminem porodu.

Pracę mam biurową, ale siedzenie wzmaga wzdęcia i w dni takie jak dziś - marzę o zwolnieniu.

Dzięki dziewczyny za wcześniejsze pocieszenie. Nie mam dziś najlepszej formy. Oby wytrzymać do 17, i pójdę spać.
 
reklama
No właśnie ja ma pracę biurową, którą lubię. Fajna atmosfera, trochę rodzinna, choć sami obcy, mój szef był zawsze bardzo w porządku wobec mnie (zawsze mogę sie urwac, spóźnic itd), więc stwierdziłam że go tak nie zostawię, skoro u mnie nikt w biurze nie umie robić tego co ja (mam parwie najdłuższy staż w firmie i przekazanie teraz wszystkiego komus innemu w 2 miesiace na przykład graniczy z cudem). Totez posiedzę jak długo dam radę :)
No i dodam bardziej egoistyczny argument. jakbym poszła teraz na L4, mąż by oczekiwał porządeczku spod igły i codziennie ugotowanego obiadku. Szczerze - wolę pracować niż sprzątać i gotować, tak po prostu.
 
Do góry