Czy chwali to nie
Częściej ja, bo lubię piękno i komentuję wszystko,co mi się podoba- kobiety, mężczyzn, ladnie ubrane dzieci, pieski
No ale się ogląda!
Haha nie, żebym ja się nie ogladała, ale czasem złapie mnie jakiś kompleks i wtedy czuję się biedna, opuszczona, brzydka, teraz w dodatku gruba, Matka Polka, która w mężu wzbudza tylko litość
@AnnieQ. ale to u mnie tak samo mam- jak sie pożalę, że mógłby mi coś miłego powiedzieć, to jak powie, to mówię, że nie chce takiego wymuszonego i z łaski
Ja myślę, że nie ma co wpadać w kompleksy. Inaczej jest w związku z dłuzszym stażem, inaczej na początku. Ale to flirtowanie to bym ukróciła, jak się jest z żoną, to ona jest najładniejsza i najwspanialsza,a nie jakieś lampucery pokątne. Kurde bo co to ma być? Pracujesz, ogarniasz dom, dobrze wyglądasz, w dresie nie łazisz, nosisz w sobie nowe życie, nawet nie przypominasz orki z majorki, a on będzie jakieś picze komplementował? A ty co jesteś? Potykacz? On taki supermen?
Ma w domu kobietę jak marzenie i lepiej, żeby sobie to zapamiętał, bo nie jesteś do niego przyspawana i wokól niego jest pełno amatorów jego pieknej żony.
Ja wczoraj swojemu powiedziałam ,ze jestem tak promienna w tej ciaży, że on w moim blasku co najwyzej się może poopalać
Strasznie go to rozbawiło
A że jestem sexy to ja chyba nigdy nie usłyszałam
Ostatnio wbiłam się w koszulkę nocną sprzed ciąży. Chyba nie musze Wam mówić, że wyglądałam jak kiełbaska śląska i to w dodatku biała
Tyle z mojego seksapilu haha