@piorko u mnie podobnie z tymi wymiotami, jak młody w nocy zwymiotował na przedpokój bo nie zdąrzył do łazienki zabieając się za sprzątanie byłam bliska dołożenia i mąż musiał to zrobić. Zdziwiło mnie to bo raczej nigdy nie miałam problemu z takimi rzeczami. Obce wymiociny to co innego, ale własnego dziecka, nie wiem skąd odruch....
Co do tekstów 500+ jeszcze nic nie usłyszałam, może dlatego, ze nie widać, a może nie trafiłam na tak bezczelne istoty, w każdym razie muszę jakiś zgryźliwy tekst opracować, co by się komentator zdziwił
Dziś natomiast sąsiadka- nie chce nikogo obrażać, ale z porządkiem ma się na bakier, mocny full i te sprawy... spytała czy nie chciałabym fotelika dla niemowlaka za 20 zł
@piorko - to mój też stwierdził, ze odkąd 500 jest to kolor trunków się zmienił z niebieskiego na przeźroczystą, a jak tysiąc wpada to i ruda się poleje. Dość żartobliwie, jednak jest to przykre wśród właśnie tych rodzin, które mają tego typu problemu bo rodzi to tylko większą patologię i faktycznie 500 się skończy i co z tymi dziećmi?!?!
@AnnieQ. rozmowaaaa! rozmowa, rozmowa, szczera i otwarta, ale bez oskarżania i pretensji bo wtedy albo zacznie atakować albo się zamykać, zależy jakim jest typem....
Ja z moim nie mam problemu z komplementowaniem, ale on ma problem z obserwowaniem ludzi w okół w tym też kobiet kiedy idzie ze mną, może moje podejście jest niedojrzałe, ale uważam, że nie wypada, aby patrzył na inną w moim towarzystwie, tak samo drażniąco na mnie działa kiedy inny mężczyzna idzie z kobietą,a patrzy na mnie. Jest to poprostu żałosne! I nie dawno miała miejsce taka sytuacja, po tym jak już z nim rozmawiałam i wyjaśniłam o co chodzi, szliśmy a on zatrzymał wzrok na "jakiejś" obejmując mnie ramieniem ( pierwsze myślę, no kur*** nie wytrzymam) , ale szybko powiedziałam mu tylko, że "tutaj jestem" od razu załapał, że znów się zawiesił i nawet nie miał pretensji, że zwracam mu uwagę. Czasem myślę, że on to robi nieświadomie- co oczywiście go nie usprawiedliwia!