reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Moj M strasznie się na mnie napala a w ciąży to już w ogóle[emoji23] widać mam dużo szczęścia ale 4 lata dopiero za nami. Widzę ze wciąż bardzo Mu się podobam. Często mi mówi ze mnie kocha, ale z romantyzmem to raczej na bakier [emoji6] kwiaty od wielkiego święta. Ale widzę we wszystkim co robi miłość do mnie i oby tak dalej [emoji6]

07.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu
 
reklama
Moj M strasznie się na mnie napala a w ciąży to już w ogóle[emoji23] widać mam dużo szczęścia ale 4 lata dopiero za nami. Widzę ze wciąż bardzo Mu się podobam. Często mi mówi ze mnie kocha, ale z romantyzmem to raczej na bakier [emoji6] kwiaty od wielkiego święta. Ale widzę we wszystkim co robi miłość do mnie i oby tak dalej [emoji6]

07.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu
Na chwilę obecną nadal mojemu ufam że akoczylby za mną w ogień :D
 
@piorko u mnie podobnie z tymi wymiotami, jak młody w nocy zwymiotował na przedpokój bo nie zdąrzył do łazienki zabieając się za sprzątanie byłam bliska dołożenia i mąż musiał to zrobić. Zdziwiło mnie to bo raczej nigdy nie miałam problemu z takimi rzeczami. Obce wymiociny to co innego, ale własnego dziecka, nie wiem skąd odruch....

Co do tekstów 500+ jeszcze nic nie usłyszałam, może dlatego, ze nie widać, a może nie trafiłam na tak bezczelne istoty, w każdym razie muszę jakiś zgryźliwy tekst opracować, co by się komentator zdziwił ;)
Dziś natomiast sąsiadka- nie chce nikogo obrażać, ale z porządkiem ma się na bakier, mocny full i te sprawy... spytała czy nie chciałabym fotelika dla niemowlaka za 20 zł

@piorko - to mój też stwierdził, ze odkąd 500 jest to kolor trunków się zmienił z niebieskiego na przeźroczystą, a jak tysiąc wpada to i ruda się poleje. Dość żartobliwie, jednak jest to przykre wśród właśnie tych rodzin, które mają tego typu problemu bo rodzi to tylko większą patologię i faktycznie 500 się skończy i co z tymi dziećmi?!?!

@AnnieQ. rozmowaaaa! rozmowa, rozmowa, szczera i otwarta, ale bez oskarżania i pretensji bo wtedy albo zacznie atakować albo się zamykać, zależy jakim jest typem....

Ja z moim nie mam problemu z komplementowaniem, ale on ma problem z obserwowaniem ludzi w okół w tym też kobiet kiedy idzie ze mną, może moje podejście jest niedojrzałe, ale uważam, że nie wypada, aby patrzył na inną w moim towarzystwie, tak samo drażniąco na mnie działa kiedy inny mężczyzna idzie z kobietą,a patrzy na mnie. Jest to poprostu żałosne! I nie dawno miała miejsce taka sytuacja, po tym jak już z nim rozmawiałam i wyjaśniłam o co chodzi, szliśmy a on zatrzymał wzrok na "jakiejś" obejmując mnie ramieniem ( pierwsze myślę, no kur*** nie wytrzymam) , ale szybko powiedziałam mu tylko, że "tutaj jestem" od razu załapał, że znów się zawiesił i nawet nie miał pretensji, że zwracam mu uwagę. Czasem myślę, że on to robi nieświadomie- co oczywiście go nie usprawiedliwia!
 
@Guanta jak to nie jest romantyczny, wtoczy wieloryba do jeppa - przecież to poziom master romantyzmu :D

@piorko kiełbasko ;) dobre porównanie :D , jeśli pozwolisz wykorzystam tekst o blasku i opalaniu jak mój będzie się prężył przed lustrem :D hi hi leko go zgaszę, ale zapewne odpowie czymś równie błyskotliwym :D
 
Wzięłam laptop na kolana, ale forum tu inaczej wygląda :)

leżę, odpoczywam już chyba 2h i... brzuch mi 2 razy stwardniał ;/ luteine aplikuje rano i wieczorem, chodzę tylko z pampersami bo to ciągle wycieka;/ wrrr... niech no to minie...
dzięki dziewczyny za podpowiedź z tym wymazem, podpytam lekarza bo ja ostatnio miałam jakąś infekcję, tzn sądziłam ze to takie zewnętrzne, bo ... umyłam się zwykłym żelem, a moja psioszka jest jak rozkapryszona księżniczka, i bye czym umyć jej nie moge ;/ myślłam, że to dlatego takie podrażnienie/swędzenia, ale może to coś innego... :O
 
Kiedys mowie do swojego geniusza, ze w ogóle mnie nie przytula, a on z wyrzutem, ze przeciez mielone mi zrobil i sałatkę :D Toż logiczne.

no kurde :D

Bo z czasem to się tych małych gestów nie dostrzega. A przeciez nie każdej by robił mielone i sałatkę, nie dla każdej kobiety przeznaczona jest ta kawa z rana, czy hasło "słuchaj, chyba mam hemoroidy... mogłabyś to jakoś sprawdzić?" :D Do tego potrzebna jest przyjaźń, zaufanie i więź :D Czasem sobie można mieć gorszy dzień, ale tak jak napisałaś @Lovi23 miłość to coś więcej :)

@angelka90 a to my się oglądamy :) Nie mam mężowi tego za złe, ja pracuję w branży, gdzie piękno ma wiele odcieni, dlatego zawsze wypatrzę jakieś piękne włosy, figurę, oczy, usta etc. Ciężko mi nawet nie skomentować, jeśli ktoś naprawdę sie wyróżnia :) Nie widzę w tym nic złego, sama staram sie wyglądać dobrze. Z resztą wygląd na moim niby robi wrażenie, ale nie jakieś spektakularne, bo z racji moich zainteresowań co chwila otaczają nas ładni ludzie, szczególnie na eventach, więc dla nas to chleb powszedni :) Czasem mnie złąpie jakis kompleks, poczepiam się trochę tego mojego męża, ale przecież nie moze być wiecznie różowo i słitaśnie :D

Ale masz z ta luteiną i infekcjami. A jak probiotyki? Jadasz jakieś jogury, maślanki, czy kefiry? Warto wzmocnić odporność i błonę śluzową dobrymi bakteriami kwasu mlekowego :) I ile wody pijesz dziennie?

Ja myślę @AnnieQ. że ten Wasz kryzys minie. Weź no tego męża na miłą pogawędkę. I rozchmurz się, przecież wiesz dobrze, że te Twoje kompleksy nie mają podstaw, żeby istnieć :)
 
reklama
Ale mam nerwa na tego mojego listonosza. Wyobrażacie sobie akcje, gdzie pierwsza paczka trafia do skrzynki sąsiadki? (Dobrze,że jest spoko i mi ją dała - a gdyby to trafilo na kogoś innego)
A teraz drugi przypadek... czekam sobie na paczkę już 2 tygodnie więc pisze do tej sprzedajacej o co chodzi - okazuje się, że paczka (zapłacona) została awizowana tydzień temu... nie wiem gdzie???? I leży na poczcie , za chwilę wróci do sprzedajacego spowrotem. [emoji53]
Wrrrrr


Czekam na Tz i pojedziemy razem na Tą poczte, ja już tam zrobię porządek. [emoji53]
 
Do góry