reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

reklama
Ale numer! Super wieści! :) Będziecie mieć tak wesoło, że aż Wam zazdroszczę. Ja mam braci bliźniaków i jak dla mnie super sprawa!
Naturalnie się Wam tak udało, czy byliście jakoś wspomagani? Typu stymulacja owulacji?

Ja mam na szczęście jedno :p

Samo się udało. Tata męża jest z bliźniaków i moja babcia z bliźniaków. Tendencja po obu stronach była ;) W ogóle moja babcia to ona była z bliźniaków, miała jeszcze 2 siostry bliźniaczki i jeszcze raz były bliźniaki, ale tylko chłopiec przeżył. Były też pojedyncze dzieci :p Babcia miała 7 rodzeństwa.
 
No nie gadaj! Ale czad :) zazdroszcze! Chcialam machnac 2 za jednym razem ale sie nie udalo ;)
To uwazaj teraz jeszcze bardziej na siebie :)

Rodzina juz wie, ze beda blizniaki?

Rodzina wie, że ciąża, bo babcia miała czuja, jak mnie rano wymiotującą zobaczyła. No i babcia się wszystkim wygadała. Ale nie wiedzą, że to bliźniaki :p w niedzielę będzie obiad rodzinny u mojej mamy, to powiemy ;)
 
Rodzina wie, że ciąża, bo babcia miała czuja, jak mnie rano wymiotującą zobaczyła. No i babcia się wszystkim wygadała. Ale nie wiedzą, że to bliźniaki :p w niedzielę będzie obiad rodzinny u mojej mamy, to powiemy ;)

Akcje z babcia pamietam :) ale bedzie zdziwko w niedziele [emoji23]


9tc [emoji7]
 
Hanka ale super, mamy na styczniówkach bliźniaki:-DBabcia wygadała że jesteś w ciąży ale masz asa w rękawie i zagniesz wszystkich jeszcze bardziej:-D
Bliźniaki to super sprawa, zawsze będą mieć towarzystwo siebie nawzajem. Jak patrze na mojego 3,5 latka to mi przykro, że nie ma rodzeństwa w podobnym wieku. Swoją drogą nie wiem jak to będzie jak się młode urodzi a w domu szalejący 4 latek,który dotąd był jedynakiem i cała uwaga dla niego.
Aniay nie denerwuj się, u mnie była dziś też kłótnia bo nie mogłam się zdecydować co kupić na obiad. Ciągle zmieniałam zdanie i mój się irytował,ale powiedziałam mu że jak będzie miał kiedyś grypę żołądkową to mu będe pod nos podtykać różne śmierdzące potrawy i będę narzekać że na nic się zdecydować nie może.:wściekła/y:Mdli mnie na myśl o jedzeniu,jak już jem to jest ok ale zastanawiam się długo co zjeść żeby w kibelku nie skończyć.
 
Czesc, ja jak zwykle z marudzeniem przyszlam. Poklucilam sie właśnie z moim I tak na serio serio.
Poszlo o jedzenie. Wykanczaja mnie mdlosci, jeden moment cos smakuje drugi moment staje w gardle, przez co kupuje wiecej jedzenia niz zwykle bo szukam co moge jesc.
On sie przyczepil do tego, I nawet mi do glosu dojsc nie dal zeby mu wytlumavzyc. Poryczalam sie jak bobr.
Jak sie uspokoilam to mu wygarnelam ze jestem w ciazy, I nie mam wplywu na moj zoladek, za zarcie place sama bo on marudzi ze za duzo wydajemy, I ze sprawił ze poczulam sie jak maly gowniarz który nie ma nic do powiedzenia.
Dodalam też ze to ze jestem w ciazy sprawia ze nie jestem ta sama osoba ktora bylam wczesmiej, zasady sie zmienily.
Do tego.dzisiaj czuje sie chora i bez sily wiec taka wieczorna akcja mnie wykonczyla.
Nie pomaga to ze jego matka wiecznie powtarza ze ciaza to nie choroba.
Pierwszy raz od 4 lat z nim czuje sie tak podle.
Niestety teraz nastroje beda sie zmieniac, ale glowa do gory, chlopy nic nie kumaja. Ja czasami mam chec swojego meza rozszarpac. Ale przez te 12 lat jeszcze do rozwodu nie doszlo:happy:

Hej dziewczyny :D jestem po wizycie :D wy chodzicie w dwupaku, a ja... w trzypaku :D tak, tak, będą bliźniaki :D
Mąż był ze mną na badaniu, jak się dowiedział, to usiadł w wrażenia, a potem banan na twarzy i walnął tekst "ma się tą dwururkę" hahaha...
a ja... ja jeszcze jestem w szoku i nadal jakoś do końca do mnie nie dociera :p
Tyle piszecie, że ciężko mi tu szukać, czy któraś z was też spodziewa się dwójeczki?

Gratulacje :biggrin2:

Lui bardzo sie ciesze, szkoda ze tyle nerwow to kosztowalo.
 
@Han.kowa gratulacje!! Mi na wizycie lekarz powiedział :oo jest tu coś jeszcze, a mi normalnie ciemno przed oczami się zrobiło, ale później pokazał jedno serce :) Ja mając już dwulatka cieszę się że jeden, pisz koniecznie, zdawaj relacje! Na pewno wszystkie chętnie się dowiedzą jak to z dwójką :) a w którym tyg się dowiedzialas? To pierwsza wizyta?
 
Ja wczoraj mialam wizyte u gina. Nie podobal mu sie moj mocz. Powiedzial ze sa jakies zanieczyszczenia i pytal sie jak dokladnie nasikalam do tego kubka. Przypomnialam mu ze przed ciaza czesto mialam infekcje drog moczowych. Dal mi skierowanie na usg nerek.
Co do tego dzieciaka z rozwalona glowa powiedzial, ze tej krwi musialoby byc bardzo duzo, zebym sie zarazila czyms. I moja ranka byla za mala. Ale bedziemy miec to na uwadze.
Dostalam juz skierowanie na usg genetyczne mam je zrobic w pierwszych dniach lipca. Ale jak okaze sie, ze nie jestem zadowolona z lekarza od usg to pojde sobie prywatnie.
Czy ktos tu z Wawy robil na Saskiej kiedys jakies usg?
Za tydzien sa targi mother and baby na wyscigach. Tam za friko beda robic usg i ktg:happy:
 
ale sie rozpisalyscie, ufff ja dzis mialam ciezki dzien w pracy, totalny zapieprz, ciagle w biegu i jak wrocilam to sie poplakalam, zaczelam Mezowi opowidac, jeszcze przy tym przeklinac :( i on do mnie czym ja sie przejmuje, nie powinnam tak, i jeszcze przeklinam, wkurzylam sie na niego na maksa, wrrrz tymi chlopami dzis cos nie tak :(
ide Was nadrabiac
 
reklama
Kiedy Ci tak powiedział ??

u mnie to wyszlo tak, ze w czwartek zrobilam test, wyszedl pozytywny, od razu do mojej doktor, i jak wrocilam w niedziele z pracy, wstaje z ubikacji, patrze krew, no to od razu jedna mysl, wszystko sie ryplo, (rok temu w tym samym czasie poronilam), i pojechalam na pogotowie, lekarz mnie zbadal ginekologicznie, mowi, ze krwi nie widzi, szybkie usg, na takim malym sprzecie i postanowi mnie zostawic do rana, zeby sprawdzic na normalnym usg, rano mialam usg iczekam, czekam na lekarza specjaliste, godzina 14 nikt nie przychodzi wiec ja juz zmeczona, poryczana, sama, bo Maz z dzieckiem w domu, poprosilam o wyniki i ze wychodze, stwierdzilam, ze pojde do mojej doktor,i przyszedl lekarz (moze stazysta), i mowi, ze chyba ciaza pozamaciczna i ze prawdopodobnie poronilam
i ze musze zbadac bete i jak cos usg pod koniec tygodniawiec wrocilam do domu, z jedna mysla, ale bete mialam ponad 200, i wiecie co, ze wieczorem poszlam do ubikacji, oddalam stolec a tam krew znow, pojechalam do szpitala bo duzo tej kri okazalo sie ze hemotoid maly,
strasznie mnie wykonczyla ta sytuacja
pozniej beta ponad 300 a po tygodniu ponad 3000 tys

ufff ja tylko co chwile w ubikacji sprawdzalam czy mi krew nie leci, panika za kazdym razem, czekanie na mdlosci, wymioty :( jakies oznaki ciazy
 
Do góry