reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

@Shaer ja pewnie powyżej 4 kg to poprosilabym o cesarke. ..

Czy Wasze dzieci przechodziły bunt dwulatka? Córka zaczęła 22 miesiąc i chyba wchodzimy w ten okres :( Wczoraj wpadła nam kilka razy w histerie jak jej czegoś zabroniłam. Poradźcie proszę jak sobie z tym radzić. ..jak reagować?
 
reklama
Ignorowac i byc stanowczym. I tak wiem, latwo mowic. U mnie syn wchodzi mi na glowe i sie kloci jak tylko jego tata wyjezdza. Staram sie byc stanowcza, ale czesro wyorowadza mnie z rozwnowagi. Jak ojciec mu cos kaze robi bez dyskusji.
Starqm sie tlumaczyc, ale ostatnio czesto mowie, poniewaz tak Ci kaze i czasem wyjasniam np. "jest zimno i w takim ubranku zmarzniesz i sie rozchorujesz"
U nas tez dziala "Pudlo wstydu" czyli wiezienie dla zabawek - Maks niegrzeczny zabawki cierpia. Ma wybrac te ktore odsiedza "kare" . Sa zabierane i chowane w pudle - zwrot za dobre zachowanie. Jak sam nie wybierze wybiera tata - zawsze zabierze te ulubione.
Ja przyznam sie ze mam mala odpornosc na sceny - zaczynam krzyczec.

Ja nie ulegam. Sa rzeczy, ktore pozwalam robic wyjatkowo. Mowie masz dzis "maly dzien dziecka" kupie Ci slodycza albo mozesz lezec w lozku do poludnia, ale to tylko dzis w ten wyjatkowy dzien.
Nie wiem czy to cos pomoze.
Dziecko tezmoze byc nieznosne bo sie nudzi
 
@Shaer ja pewnie powyżej 4 kg to poprosilabym o cesarke. ..

Czy Wasze dzieci przechodziły bunt dwulatka? Córka zaczęła 22 miesiąc i chyba wchodzimy w ten okres :( Wczoraj wpadła nam kilka razy w histerie jak jej czegoś zabroniłam. Poradźcie proszę jak sobie z tym radzić. ..jak reagować?
Hej, u nas pomoglo przytrzymywanie-tulenie przy tych pierwszych histeriach. Tzn przytulasz ja tak mocno jak morzesz nawt jak sie wyrywa I powtarzasz ze ja kochasz, pózniej bylo olewanie histerii tzn jak sie awanturuje to ja ignorujesz totalnie, mowisz tylko że jak sie uspokoi to może poprosic jeszcze raz, I to dzialalo najlepiej. A czasami poprostu bedziesz słyszała "nie" na wszystko, na jedzenie, picie, buty... Etc. Najlepiej wtedy dac dwie rzeczy do wyboru czyli np chcesz parowke czy kanapeczke? I wtedy nie ma mozliwosci powiedzenia nie a ona do tego może zdecydowac. (pamietaj ze do wyboru najwiecej dwie rzeczy)
Generalnie to przechodzi I o ile nie dasz sobie na glowe wejsc I bedziesz konsekwentna to nawet najgorszy bunt przejdzie (zeby pozniej wrocic w wieku lat czterech)
Podpowiem jeszcze bo moja zaczela gryzc I Bic w tym wieku... Najwazniejsze to sie nie smiac z tego. My przytrzymywalismy raczke I za każdym razem mowilismy ze niewolno I ze ala boli ze smutna mina. Do tego jesli ugryzla to zdejmowalam ja z kolan.
 
@Shaer "pudło wstydu" muszę zapamiętać ;) nie mam może jeszcze doświadczenia ale tak na wyczucie popieram, żeby jednak reagować jak dziecko robi coś źle i mówić, że to jest złe. ostatnio byłam w szoku jak córka kuzyna lat 5 opluła swoją mamę a jej jedyną reakcją był śmiech i tekst "o co Ty zrobiłaś" żadnego tłumaczenia i sygnału, że takie zachowanie jest niedopuszczalne
 
@malwi86
To za kilka lat coreczka da jej w pysk, skoro mame to bawi.
U nas mlode jak cos zrobi zle, np kopie ogladajac z nami bajke to ma bajke przerwana i powiedziane dlaczego "Kopiesz a wiesz ze to boli, za kare nie obejrzysz bajki" i trudno,nie wazne ze ja mialam ochote ogladac - kara to kara. Tak samo jak mowie ze np gdzies nie pojdziemy, a on cos odwali to nie idziemy.Nawet jesli sama mam na to ochote.
 
@Shaer "pudło wstydu" muszę zapamiętać ;) nie mam może jeszcze doświadczenia ale tak na wyczucie popieram, żeby jednak reagować jak dziecko robi coś źle i mówić, że to jest złe. ostatnio byłam w szoku jak córka kuzyna lat 5 opluła swoją mamę a jej jedyną reakcją był śmiech i tekst "o co Ty zrobiłaś" żadnego tłumaczenia i sygnału, że takie zachowanie jest niedopuszczalne

Calkiem się zgadzam. I dodam że dzieciom granice trzeba stawiać wcześniej niż nam rodzicom się wydaje.
Do tej pory po rodzinie krążą historię że ja jako roczne dziecię potrafiłam rodziców wmanipulować we wszystko słodkimi oczkami albo płaczem. ;)
 
Dzięki dziewczyny ! Jednym słowem konsekwencja i bycie stanowczym. Ale jest ciężko. Bardzo źle reaguje na takie płacze. Od razu włącza mi się agresor i krzyczę. Bardzo nie lubię takich zachowań a córcia ma temperament od urodzenia i ćwiczy swoją mamę w cierpliwości ;) czasami zastanawiam się jak podołam jak drugie będzie równie wymagające ehhh.
 
Dzięki dziewczyny ! Jednym słowem konsekwencja i bycie stanowczym. Ale jest ciężko. Bardzo źle reaguje na takie płacze. Od razu włącza mi się agresor i krzyczę. Bardzo nie lubię takich zachowań a córcia ma temperament od urodzenia i ćwiczy swoją mamę w cierpliwości ;) czasami zastanawiam się jak podołam jak drugie będzie równie wymagające ehhh.
Współczuję. Też mam problem z panowaniem nad emocjami w takich sytuacjach, ale z doświadczenia wiem, że to tylko pogarsza sprawę. Jak mała zobaczy, że Cię to nie rusza, tylko powoduje konsekwentnie kary szybko sobie przekalkuluje, że się jej to nie opłaca. Moje dziewczyny już tylko sporadycznie sprawdzają granice. Za to mąż jest mniej konsekwentny w wychowaniu i dosłownie wchodzą mu na głowę


Napisane na Lenovo K10a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej dziewczyny,
Ja z moim synkiem miałam istny tor przeszkód,najpierw bunt dwulatka,który trwał do 3 urodzin i zmienił się w bunt 3 latka;)jedyne co pomagało to kompletne ignorancja rzucania się na ziemię i histerii.Nie raz spóźniłam się do pracy przez to ale z czasem zadziałało. Jak nie chciał się ubrać do wyjścia, to ja się ubierałam i mówiłam ze wychodzę, na początku się śmiał ale parę razy udałam ze wychodzę i zamknęła drzwi za sobą to przestało mu być do śmiechu i powoli zaczął brać na poważnie co mówimy. Natomiast u nas nie sprawdził się kompletnie patent z tym ze dziecko ma wybrać cos spośród dwóch opcji.jak mówiłam czy chcesz jajko czy parowke ro odpowiadał ze chce dżemik,kurtkę niebieska czy czerwona to wybierał bluzę. Wiec zostało mu narzucone co ma ubrać i tyle.Kary nie działały,śmiał się jak miał stać w kącie.Jak zaczynały się histerie to ignorowalismy i zaczynaliśmy rozmawiać z moim M między sobą i synek się w końcu uspokajal.Teraz słucha co się do niego mówi chyba że jest zmęczony, wtedywszystko jest na nie ale to zdarza się coraz rzadziej.
 
Do góry