kasiekz, ja miałam robione oba te badania i z Tosią i teraz
bada m., ja resztę wyników poznam dopiero za tydzień w czwartek, też jestem ciekawa, czy wszystko OK...
McPearl, ech... Moja promotorka była prof. dr. hab. zw., zasiadała w radzie wydziału, do tego kandydowała w wyborach na prezydenta miasta, WIECZNIE jej nie było, wiecznie się spóźniała, wszystko i wszystkich w dupie miała, jedyny plus był taki, że kazała sobie wybrać pytania na obronę i przed wejściem cichcem dać jej karteczkę, żeby mogła przeczytać
U mnie pół dnia leje, jestem tak śpiąca, że nawet nie wiem kiedy odpadłam na godzinę...
Młodą z nudów roznosi, a ja nie mam na nic siły i ochoty
Za to na kolację zrobię sobie smażony, panierowany żółty serek
A przy odbiorze wyników - babka pyta, czemu lekarz kazał mi powtórzyć badanie na HIV za 12 tygodni, czy w przeciągu 3 miesięcy współżyłam bez zabezpieczenia.
Mówię, że tak, ona patrzy i pyta, czy w ciąży jestem i czy tylko z mężem współżyłam, zaśmiałam się, że tak, a ta stwierdziła, że lekarz chory na głowę, bo ona by mi teraz musiała wystawić zalecenie powtórnego badania, ale skoro tylko z mężem sypiam, to raczej logiczne, że nie ma sensu (w rogi mnie nie wali, wiem ;-))