Witam niedzielnej
My już po turnieju, jestem wymeczona ale zadowolona, bo Kacper się cieszył.
Teraz wyleguje się, że przed telewizorem, bo Holandia gra,a bardzo bym chciała żeby w końcu jej się udało. Chociaż nie wiem czy dotrwam, bo już od 7 na nogach, rano do kościoła, a potem od razu na turniej.
U nas tez wietrznie, ale na szczęście nie padało, bo szkoda dzieciaków na grę w deszczu.
My już po turnieju, jestem wymeczona ale zadowolona, bo Kacper się cieszył.
Teraz wyleguje się, że przed telewizorem, bo Holandia gra,a bardzo bym chciała żeby w końcu jej się udało. Chociaż nie wiem czy dotrwam, bo już od 7 na nogach, rano do kościoła, a potem od razu na turniej.
U nas tez wietrznie, ale na szczęście nie padało, bo szkoda dzieciaków na grę w deszczu.