No w końcu udało mi się zalogować i znaleźć chwilę czasu na wpis
Nulini, indi, Bada mój mały też bardzo absorbujący co prawda nie wrzeszczy, ale jak chwilę kogoś koło siebie nie widzi/widzi, ale ten ktoś się nim nie zajmuje, to strasznie marudzi i w końcu krzyczy i płacze... też wiele w domu nie zrobię...
Wczoraj byliśmy na przyjęciu I Komunijnym w klimatyzowanej sali i mały znowu chyba chory w nocy co chwilę pobudki, bo płakał, nosek zapchany i znowu oczko zaropiałe :-(a mamy w planach szczepienie i cieszyłam się, że już koniec infekcji
kasia, Laydeek mój mały miał dziś pierwszy masaz u fizjoterapeutki przewraca się na boki, ale na brzuszek już nie no i nadal słabo trzyma głowę. Jak leży na brzuszku to już nie krzyczy ale też nic innego nie robi, ledwo utrzymuje równowagę w tej pozycji, a często głowa mu opada na którąś stronę Ale i tak widzę postępy.
Nulini, indi, Bada mój mały też bardzo absorbujący co prawda nie wrzeszczy, ale jak chwilę kogoś koło siebie nie widzi/widzi, ale ten ktoś się nim nie zajmuje, to strasznie marudzi i w końcu krzyczy i płacze... też wiele w domu nie zrobię...
Wczoraj byliśmy na przyjęciu I Komunijnym w klimatyzowanej sali i mały znowu chyba chory w nocy co chwilę pobudki, bo płakał, nosek zapchany i znowu oczko zaropiałe :-(a mamy w planach szczepienie i cieszyłam się, że już koniec infekcji
kasia, Laydeek mój mały miał dziś pierwszy masaz u fizjoterapeutki przewraca się na boki, ale na brzuszek już nie no i nadal słabo trzyma głowę. Jak leży na brzuszku to już nie krzyczy ale też nic innego nie robi, ledwo utrzymuje równowagę w tej pozycji, a często głowa mu opada na którąś stronę Ale i tak widzę postępy.