MommyTigger
Fanka BB :)
Hej kobity! Żyję jak juz napisałam małego wydobyto o 14:22 a ok 15 skończono mnie szyć. OK 18 juz ruszał am nogami i ok 21 chciałam wstawać ale nie było z kim. Jakieś 30 min temu wstalam i koło łóżka z nogi na nogę pochodziłam. Masakra jak szczypie. Ogólnie podczas cc nic a nic nie czułam nie było źle :-) Mały jest cudowny. Cycowalìśmy i później spał cały czas :-)