reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2015

reklama
Hej dziewczyny też trzymam kciuki za wizyty, oby kropki były tam gdzie powinny a najlepiej waliły w nich cudnie serduszka:)
Bada M. dopisz mnie proszę do listy wizyt na 27.05, to będzie decydujący dzień, być albo .... mojej fasolki:)
 
Żelka, jak widziałam te pajdę chleba i plasterek mortadeli to się głodna w momencie robiłam :wściekła/y: Ja też w ogóle nie spałam w szpitalu, każde westchnięcie, poruszenie się Tosi i ja już oczy jak 5zł, najgorsze, że w pierwszą noc po porodzie można było się wyręczyć pielęgniarkami - zabierały dziecko a mama spała. Ja nie skorzystałam, bo nie wyobrażałam sobie oddać Młodej, zwłaszcza, że pielęgniarki wtedy napychały butlą. Natomiast dwie idiotki z sali skorzystały i spały całą noc, ja na czuwaniu i później one cały dzień wyspane trajkotały JAK POWALONE, a ja oczy na zapałki... Naprawdę miałam ochotę je pozabijać... Powodzenia na wizycie!!!


Oj, testuje mnie dzisiaj moje dziecko...
Paszcza jej się nie zamyka...
Jak nie gadała do prawie 3 lat, tak teraz naprawdę, na moment się nie zamyka...
Śpiewa, tańczy, recytuje i oczywiście ja muszę w tym czynnie uczestniczyć, już mi w uszach dzwoni i jak pomyślę o całym lipcu w domu (przedszkole nieczynne), to mnie flaki bolą :-(
 
Nulini mój Tymon też niedawno zaczął gadać w sumie, ale jak już zacznie pleść to czasami nie wiem czy się śmiać czy płakać. np: "Dziadziuś musiał pojechać do sklepu po zakupy wiesz?" "Kupił Babci bułeczke i wódeczkę" :cool2::-D:-D:-D

Normalnie mnie brzuch boli ze stresu!

demollka2 być być, tyle ciotek trzyma kciuki, nie ma innej opcji! :tak:
 
Napisałam długi post o mi się nie wysłał ;(((((( Buuuu

Pamiętam z posta tyle ze od dziś kasza pęczak to moja nowa miłość :)
 
Żelka, oj Tosia też ma niekiedy takie teksty, że wszyscy padamy, ja sobie na blogu zapisuję, żeby później mieć co wspominać :-D
W ogóle Młoda ma świetną pamięć, uczy się tekstów piosenek i wierszyków w trymiga i śpiewa całe z pamięci, a do tego potrafi tak improwizować i ściemniać, że np. przyjdzie z przedszkola i 10 minut opowiada, co się działo i dopiero się spostrzegamy, że gada głupoty, bo opisuje wydarzenia sprzed kilku dni :-D
 
reklama
Do góry