reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2015

Poród na raszei w poznaniu jest szczytem marzeń! Wspaniałe nowoczesne sale, każda sala porodowa ma ogromne łóżko /fotel są drabinki, piłki, takie poduchy wielki liny z sufitu, i duuuza wanna!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Jakbym tylko mogła, to bym rodziła w Domu Narodzin w Żelaznej w Wa-wie. A tak to muszę wybierać z tego co mam na miejscu. Dobrze, że choć mam wybór, bo gdybym mieszkała w rodzinnych stronach to najbliższy szpital jest okropny! O podejście głownie mi chodzi. Na leżąco, nacięcie, zero dyskusji to tam standard.
 
Ja za dużego wyboru nie mam bo w zgolu tylko jeden szpital a tak omyslalam ze bez sensu grzies sie oddalać mam nadzieje ze nie pozaluje ;)
 
Megami, ja przy porodzie dostałam zastrzyk w dupsko i chodzić chodziłam, ale jak zaczęły się bóle krzyżowe, to mnie położyli plackiem i ani rusz :angry: I też mi wypychali Młodą, bo brzuch miałam pod samymi cyckami :-p Nawet nie wiedziałam, że to zabieg zakazany :sorry2: Mnie się marzy poród w domu, 3 dni w szpitalu to był mój najgorszy koszmar, który śni się nocami...

Doggi, cholera, do Poznania mam 5 godzin jazdy, mogę nie zdążyć :-D Na mojej porodówce nawet worków sako nie było :szok: O piłkach nie wspominając...


Ja rodziłam w szpitalu 13km od domu, mimo, że bliżej miałam lepiej wyposażone placówki, ale mnie zależało tylko i wyłącznie na podejściu lekarzy i pielęgniarek, w moim szpitalu były CUDOWNE! Aż miałam łzy w oczach jak się z nimi żegnałam, no złote kobiety!
A w tych "lepszych" szpitalach bardzo narzekają na personel...
Ja nie chciałam tylko usłyszeć "nie przesadzaj, nie boli, nie krzycz, nie ty pierwsza i nie ostatnia rodzisz" - na taki tekst bym wyszła z siebie, bo rodziłam swoje PIERWSZE dziecko i chciałam być traktowana godnie!
 
Ciekawe jakby szanowny pan doktor miał robić za przeproszeniem kupę w takiej pozycji, czy byłoby mu wygodnie.... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

O porodzie w domu nawet nie mówię, nie stać mnie na takie atrakcje (tutaj położna znajomej 3,5 tys krzyknęła), ale jakby był refundowany to na pewno bym to rozważyła.
Pobyt w szpitalu to dla mnie była walka. Ale wiecie, że jak wszystko ok, to można się wypisać już po 2 godzinach? ;) Upewnić się czy wszystko z mamą i dzieckiem ok i powiedzieć, że wychodzimy :-D Ach...
 
Ostatnia edycja:
Ku**a jego MAĆ!! Tesciowa właśnie mi powiedziała ze nie będzie wizyty dziś bo lekarz nie przyjechał z gryfowa....... Ale już mnie na jutro na 13 przepisala aż się poryczalam z tej złości ;( człowiek id 7 siedzi cały w nerwach a tu jeszcze taka akcja....
Ze mną jeszcze o tyle dobrze ze tesciowa o takich rzeczach wie wcześniej a tam w poradni siedzą kobitki i czekają nic nie wiedząc bo "może zejdzie lekarz z dyżuru po operacji ale wątpię bo mają dziś urwanie z operacjami" tak że chociaż tyle dla mnie dobrego
 
No to nieciekawie, ale dobrze, że wiesz wcześniej, nie pocałowałaś klamki, no i nie musisz długo czekać, bo już jutro. Ja mam o 16 jutro :p
Ale rejestrowałam się przez neta i nie doczytałam, że zalecają podać nr telefonu w razie co, by się kontaktować. Nie podałam i teraz mam nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek...
 
Megami, NO NIE ŻARTUJ Z TYM WYPISEM!!! :szok: Od zawsze tak jest??? To na cholerę ja się 3 dni męczyłam!!! :wściekła/y: Urodziłam przed 10 rano, a że dzień porodu to doba "zerowa", to wyszłam dopiero w środę... I tak krótko, ale jakby mnie choć godzinę dłużej przytrzymali, to bym tam UMARŁA! Koszmar... Co wieczór wyłam mężowi przez telefon że chcę do domu :no:

Doggi, matko, współczuję :-( Szkoda, że czasem lekarze nie mają na uwadze pacjentek, które się stresują :-( Mnie gin od USG co wizytę spóźniała się po 1-2 godziny, szału szło dostać...
 
Ja urodziłam o 2:50 w nocy a o 8 na obchodzie jak byli ja juz latalam pi oddziale i prosiłam żeby mnie wpisali ;( i nie chcieli a mnie nic nie bolało czułam się świetnie, Olka to samo.

Nulini a ciekawe z tą doba zerową, w poznaniu było tak ze jak wszystko ok to dwie pełne doby od porodu ja urodziłam 16tego o tej 2:50 a 18 o 8 dostałam wypis
 
reklama
Nulini rozumiem Cie doskonale dla mnie pobyt w szptalu to też kara boska,za pierwszym razem byłam 4 dni-Antoś ur. o 23,20 w środę,a w niedzielę rano poszłam do domu,za to za drugim razem byłam ,aż 8 dni (Mikołaj miał zakarzenie dróg moczowych) i myślałam,że tam zwariuje, w końcu lekarka się zlitowała i dała antybiotyk do domu.
Doggi to jutro zaś trzymamy kciuki za Ciebie i za Megami :happy2:
 
Do góry