reklama
_Hope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2013
- Postów
- 925
Hej laseczki
Normalnie wymiękam ostatnio, Lenka tak kiepsko sypia w nocy, że ledwo żyję. W dzień normalne pogodne dziecko, fakt lubiące rączki lub chustę, ale dajemy radę jakoś a w nocy masakiera. Ostatniej nocy naliczyłam 19 pobudek i w tym dwu godzinne nie spanie.
Mam tylko nadzieję, że to kiedyś minie. Choć moja starsza córeczka też tak się często na cyca budziła wtedy myślałam, że to spowodowane jest tym, ze wróciłam do pracy < wróciłam jak miała pół roku> i w ten sposób odreagowywała. Ale jak widać moje dziewczynki tak mają.
Wracającym do pracy współczuję strasznie to przeżyłam jak musiałam wracać jak Marti miała pół roku, przypłaciłam to prawie depresją, tak mocno za nią tęskniłam. Mimo wczesnego powrotu udało mi się załatwić to tak, ze nie podawałam jej butli i mm tylko stałe posiłki.
A teraz wzięłam od razu roczny macierzyński i pracę mam gdzieś, pewnie około marca trzeba będzie wrócić, ale to jeszcze o tym nie myślę nawet.
Malinka udało Ci się przekabacić męża?
Kamag powiesz coś więcej o tej terapii? Oby pomogło Paulince. Mi wcale nie wydaję się to śmieszne, też chwytałabym się i tego gdyby u mnie w okolicy coś takiego zorganizowano.
Dona oby kuracja zadziałała szybko, będzie dobrze.
Moja Misia starsza zaczęła adaptację w przedszkolu. Jest przeszczęśliwa- chce zostawać dłużej. Jeździmy na dwie godziny dziennie często z Lenusią Martynka świetnie sobie daję radę, nie boi się pań ani dzieci, stosuje się do wszystkich zasad, jak trzeba sprzątać zabawki to jest pierwsza. Jestem taka dumna:-). Jeszcze tydzień adaptacji i przedszkole rozpocznie się na dobre. Wtedy może ciut odsapnę bo zawsze to jedno dziecko mniej przez kilka godzin <jakkolwiek wyrodnie by to nie zabrzmiało>.
Normalnie wymiękam ostatnio, Lenka tak kiepsko sypia w nocy, że ledwo żyję. W dzień normalne pogodne dziecko, fakt lubiące rączki lub chustę, ale dajemy radę jakoś a w nocy masakiera. Ostatniej nocy naliczyłam 19 pobudek i w tym dwu godzinne nie spanie.
Mam tylko nadzieję, że to kiedyś minie. Choć moja starsza córeczka też tak się często na cyca budziła wtedy myślałam, że to spowodowane jest tym, ze wróciłam do pracy < wróciłam jak miała pół roku> i w ten sposób odreagowywała. Ale jak widać moje dziewczynki tak mają.
Wracającym do pracy współczuję strasznie to przeżyłam jak musiałam wracać jak Marti miała pół roku, przypłaciłam to prawie depresją, tak mocno za nią tęskniłam. Mimo wczesnego powrotu udało mi się załatwić to tak, ze nie podawałam jej butli i mm tylko stałe posiłki.
A teraz wzięłam od razu roczny macierzyński i pracę mam gdzieś, pewnie około marca trzeba będzie wrócić, ale to jeszcze o tym nie myślę nawet.
Malinka udało Ci się przekabacić męża?
Kamag powiesz coś więcej o tej terapii? Oby pomogło Paulince. Mi wcale nie wydaję się to śmieszne, też chwytałabym się i tego gdyby u mnie w okolicy coś takiego zorganizowano.
Dona oby kuracja zadziałała szybko, będzie dobrze.
Moja Misia starsza zaczęła adaptację w przedszkolu. Jest przeszczęśliwa- chce zostawać dłużej. Jeździmy na dwie godziny dziennie często z Lenusią Martynka świetnie sobie daję radę, nie boi się pań ani dzieci, stosuje się do wszystkich zasad, jak trzeba sprzątać zabawki to jest pierwsza. Jestem taka dumna:-). Jeszcze tydzień adaptacji i przedszkole rozpocznie się na dobre. Wtedy może ciut odsapnę bo zawsze to jedno dziecko mniej przez kilka godzin <jakkolwiek wyrodnie by to nie zabrzmiało>.
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Alez posta napisalam i mi wszystko wywalilo... :-(
Tak na szybko bo klade dzieci spac.
U nas jest inaczej niż u większości z was bo cycek jest bardziej popitka po jedzeniu. Adrian je głównie stałe posiłki 4-5 razy dziennie. Mleka mam dużo bo az cieknie jak nie na karmie go na czas ale on duzo je. 180ml gestej kaszy plus mleko z dwóch piersi. Dla niego moje mleko to juz za mało...
Aha i chciałbym się pochwalić ze Adrian zaczyna deptać przy meblach :-) niezdarnie ale całkiem sam
Hope mój starszak tez do przedszkola od wrzesienia. Adaotacje zaczynamy w następnym tygodniu :-)
Tak na szybko bo klade dzieci spac.
U nas jest inaczej niż u większości z was bo cycek jest bardziej popitka po jedzeniu. Adrian je głównie stałe posiłki 4-5 razy dziennie. Mleka mam dużo bo az cieknie jak nie na karmie go na czas ale on duzo je. 180ml gestej kaszy plus mleko z dwóch piersi. Dla niego moje mleko to juz za mało...
Aha i chciałbym się pochwalić ze Adrian zaczyna deptać przy meblach :-) niezdarnie ale całkiem sam
Hope mój starszak tez do przedszkola od wrzesienia. Adaotacje zaczynamy w następnym tygodniu :-)
Ostatnia edycja:
cleopatra1
Fanka BB :)
Cześć babeczki!
gratulacje nowych zdolności dla maluszków!
Ja się pochwalę. Wróciliśmy z wakacji i dziś były zakupy i Wojtuś też coś zakupił - zabawkę, taką grającą ciuchcię z odgłosami zwierząt - biedak jak zaczęło mu grać jakąś dłuższą melodię to się rozpłakał i to dwa razy choć niby zafascynowany był więc może się przyzwyczai.
Inomama 100 lat, spełnienia marzeń i pociechy z męża, synusia i córeczki
hope, kamag współczuje wam dziewczyny tego wstawania i podziwiam że jakoś funkcjonujecie w ciągu dnia. U Wojtusia nigdy aż tak źle nie było. Budził się kilka razy w nocy jak mu zęby szły a teraz odpukać znów ładnie śpi.
gratulacje nowych zdolności dla maluszków!
Ja się pochwalę. Wróciliśmy z wakacji i dziś były zakupy i Wojtuś też coś zakupił - zabawkę, taką grającą ciuchcię z odgłosami zwierząt - biedak jak zaczęło mu grać jakąś dłuższą melodię to się rozpłakał i to dwa razy choć niby zafascynowany był więc może się przyzwyczai.
Inomama 100 lat, spełnienia marzeń i pociechy z męża, synusia i córeczki
hope, kamag współczuje wam dziewczyny tego wstawania i podziwiam że jakoś funkcjonujecie w ciągu dnia. U Wojtusia nigdy aż tak źle nie było. Budził się kilka razy w nocy jak mu zęby szły a teraz odpukać znów ładnie śpi.
siva
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 419
Heloł poranną porą my od godziny na nóżkach a raczej ja na nogach a Lenka na dupce w foteliku do karmienia albo w wózku nocka spoko, choć wieczorne zasypianie pozostawia jeszcze trochę do życzenia. Zganiam to na wychodzące zęby - tak mi to przynajmniej wygląda.
Mam pytanie do mam gotujacych samodzielnie maluszkom. Czy doprawiacie czymś zupkę maluszkom, czy sam smak warzyw?
Mam pytanie do mam gotujacych samodzielnie maluszkom. Czy doprawiacie czymś zupkę maluszkom, czy sam smak warzyw?
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Siva ja noe doprawiam no chyba ze majeranke pirtruszka itp.
Ale ja narazie nic mu nie daje bo zaciskal buzie i plul warzywami jedynie co to owoce jadl. Sprobuje moze dzis mu cos dac.
U nas nocka do doopy... ile mozna jesc w nocy ? Mam nadzieje ze to zeby nas tak mecza...w dzien jest grzeczniutki a nocd do poprawy.
Ale ja narazie nic mu nie daje bo zaciskal buzie i plul warzywami jedynie co to owoce jadl. Sprobuje moze dzis mu cos dac.
U nas nocka do doopy... ile mozna jesc w nocy ? Mam nadzieje ze to zeby nas tak mecza...w dzien jest grzeczniutki a nocd do poprawy.
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Siva ja ogolnie duzo dla nas warzyw gotuje a uzywam malo soli wiec jak jiz maly zacznie jesc regularnie yo pewnie bedzie jadl to co my choc jeszcze nie wiem.
U nas pobudki dzi co 1,5 g max a naet po kilku minutach sie budzi ..w nocy smoczka nie wezmie tylko cycus ...
U nas pobudki dzi co 1,5 g max a naet po kilku minutach sie budzi ..w nocy smoczka nie wezmie tylko cycus ...
reklama
elama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2013
- Postów
- 436
witam
siva - ja do zupek dodaję zielonej pietruszki i koperek. mała bardzo chętnie zjada ale od początku gotowałam sama. Zupki ze słoiczka w buzi nie miała więc nie zna takich smaków.
no i jestem taka podekscytowana bo dziś rano z mężem dostrzegliśmy w buzi Julitki pierwszy ząbek!! wprawdzie jest to tylko taka kreseczka, która już się przebiła ale nie było przy tym żadnych zarwanych nocek, pobudek ani marudzenia. Dosłownie nic. mam nadzieje że to najgorsze już za nią i dalszy wzrost ząbka nie boli??
siva - ja do zupek dodaję zielonej pietruszki i koperek. mała bardzo chętnie zjada ale od początku gotowałam sama. Zupki ze słoiczka w buzi nie miała więc nie zna takich smaków.
no i jestem taka podekscytowana bo dziś rano z mężem dostrzegliśmy w buzi Julitki pierwszy ząbek!! wprawdzie jest to tylko taka kreseczka, która już się przebiła ale nie było przy tym żadnych zarwanych nocek, pobudek ani marudzenia. Dosłownie nic. mam nadzieje że to najgorsze już za nią i dalszy wzrost ząbka nie boli??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 746
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 195 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 915
Podziel się: