reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Sylka, tamtusia - cieszę się, że nie jestem sama z tym powrotem do pracy bo też czuję się trochę jak wyrodna matka :(

tamtusia - my wymieniliśmy już jedno karmienie piersią (po pierwszej drzemce około 11) na kaszkę jaglaną na moim mleczku z owocami (ściągam około 50-60 ml, dopełniam owocami do 120-150 ml). Jak mały to zje, nie potrzebuje już cycusia. Teraz pracuję nad wymianą jeszcze jednego karmienia (po drugiej drzemce około 14-15) na zupkę, a z czasem na dwa dania obiadowe. Tym sposobem planuję w ogóle nie podawać mm i karmić dalej piersią, gdy wrócę z pracy :)

Tina, sinlac słodki to smakuje dzieciom:) mój jak nie chciał jeść z butelki tak sinlac wytrąbił cały i jeszcze protestował, jak zabrakło :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja tak na szybko, chyba to ie plesniawki bo po smarowaniu dentinox troche pije, ale wieczorem najzwyczajnie musimy oboje ja lulac i karmic ale niestety za malo zjada i usypia, a noc no coz dalej horror, stad moje pytanie moze po kapieli nakarmic normalnie kasze lyzeczka i dopiero wtedy liulu? bo mi juz rece opadaja:( proszę odpowiedzcie!
Jeśli chodzi o powró do praca jak dla mnie jest to temat depresja obecnie, przy samej mysli chce mi się beczeć.
Kaczuszka współczuję bardzo biedny synek
Kasia fajnego masz syneczka, fajnie juz stoi na czworakach! już ok?
Kamag gratulację znalezienia kiecki u mnie to by była masakra! i co do spania rozumiem może nie az tak źle jest u nas ale obecnie tez katastrofa jak usypianie tak i spanie w nocy chwilowo brak zato jest placz wiertanie usypianie na 30 min.

przepraszam jak komuś nie odpisałam ale cięzko na szybko ogarnac posty
 
Dziewczyny, witajcie kochane :)

Dlugo mnie nie bylo, bo wakacje sie po drodze trafily. Bylismy w Kroscienku, bylo super rewelacyjnie :)
I tyle sie stalo na tych wakacjach, ze szok, Leos powiedzial pierwsze slowo "ma-ma" - serce mi topnieje za kazdym razem jak to mowi :) wiem, ze nie jest swiadomy znaczenia, ale i tak jestem przeszczesliwa :)
Leos usiadl :) fakt, ze samodzielnie siada tylko jak ma sie czego podciagnac, ale jak juz usiadzie, to sam siedzi calkiem stabilnie :)
Leos ma pierwszego ząbka :) W koncu, po dlugich bojach wyszedl :)

Prawda, ze wakacje owocne ?

Staram sie nadrobic zaleglosci na forum, ale sporo tego, a ja czasowo mniej juz dostepna, bo... od poniedzialku wrocilam do pracy. Jest ok, maluch w domu z nianią, udalo nam sie znalesc naprawde super pania do opieki. Ja zaczynam sie przyzwyczajac to spotkan z doroslymi ludzmi i podejmuje ciezki wysilek, zeby nie mowic o dziecku za czesto i tylko jak ktos spyta ;)

tesknilam za wami :*
i tez napisze do Fifki PW o forum zamkniete, mam delikatna sprawe ktorej nie chce poruszac na otwartym

Wakacje sa super, ale w domu najlepiej.
Siedzenie w domu z dzieckiem to byl najlepszy czas w moim zyciu (serio!) ale docenilam to w pelni dopiero po powrocie do pracy ;)
Ludzka narura jest przewrotna :D
 
juli- u nas juz ok, wszystko ladnie zeszlo i Areczek juz jest zupelnie inny, pogodny i wesoly. W nocy cos mu sie snilo i wiercil sie duzo,ale nie bylo zle:-)
a z ta kaszka sprobuj. jak pelny brzuszek bedzie to moze dluzej ci pospi:tak:
 
ha, troche nadrobilam :)


Juli, PW - kliknij na nick Fifki i wybierz wiadomosc prywatna
nie wiem jaka masz prace, ale dla mnie powrot nie okazal sie bardzo ciezki, ale swoja prace lubie. Tesknie za malym rzecz jasna, ale ucze sie, zeby kazda chwile z nim spedzac w pelni, czyli nie myslami gdzie indziej albo jednym okiem w kompie, ale jak jestem z nim to jestem w 100% z nim. I ten czas jest dla mnie wartosciowy i priorytetowy :)
Ze wstydem przyznaje, ze jak siedzialam w domu, to bywalo inaczej.
Ale ogolnie powrot do pracy mnie ucieszyl :)


sylka, ja mysle, ze kazda z nam powinna miec wybor ile chce/potrzebuje z dzieckiem siedziec. I wtedy nawet do tego 3 roku zycia. Bo kazde dziecko jest inne i kazda mama jest inna. Niektore z nas potrzebuja wiecej czasu, inne mniej, dzieci tez. Najgorsze, gdy mama nieprzerkonana do powrotu musi wrocic, bo wtedy ona jest nieszczesliwa, dziecko to wyczuwa i tez cierpi.
Z zebami wspolczuje :/


tamtusia, dasz rade :) Fajnie, ze twoja mama moze sie zajac maluchem, na pewno jest to dla ciebie ulga, ze masz kogos komu ufasz


Kamag, czekamy na fotki z chrzcin :)


Kasia, ale masz raczkujacego kawalera :) moj tez juz raczkujacy, musialam mu kupic taki plotek, zeby go tam dawac jak musze wyjsc z pokoju, bo nawet jak wychodzilam do lazienki na minutke to nie wiedzialam gdzie go zastane po powrocie ;)
Moj zasypia w lozeczku odkad skonczyl 2 miesiace :) Dobrze, ze juz wysypka zeszla


Kaczuszka, wspolczuje przygod z kaloryferem, tez ,a, starego typu i juz sie zastanawiam jak to pozabezpieczac:/


Fifka, gratuluje remontu zakonczonego, 40m dodatkowo napewno da sie odczuc :) tez mi sie marzy wieksza przestrzen :)


Malinka, moj Leos dobrze zniosl rozstanie. Ale spanie w nocy sie pogorszylo i wyglada to wlasnie na reakcie na stres z tym zwiazany. Czy dnie super, nocami odreagowywuje. Ale przytulam go, caluje i zasypia. Wierze, ze to chwilowe.


Cleopatra, bawcie sie dobrze na urlopie, my tez lubimy gorkie klimaty :)


Tina, wspolczucie z skora :/ ciezka sytuacja :/ tylko czas, cierpliwosc i duzo milosci, calowania


Dona, i jak wyniki na pasozyta?


Milusia, u nas tez lozeczko maksymalnie obnizone, a Leos kombunuje jak wstac :)


VInga, Skoro neurolog nic nie mowi, to pewnie jest OK :) oni maja zazwyczaj malo emaptii i jak jest dobrze malo czasu poswiecaja ;)


Olich, zmywarka tylko ta wieksza. Zobaczysz, ze warto :) to tylko 15cm roznicy w szerokosci, a w pojemnosci naprawde widac
 
Mirka niestety kaloryfer nie nasz :-D głowa rozwalona na wakacjach- podobno "odpoczywamy" na wakacjach, a to raczej w tym roku szkola przetrwania. Najpierw jelitówka, teraz głowa. A ten mój sredni szałaput to taki, że ręce opadają. Dzisiaj ooszliśmy na deptaczek nadmorski i młody zapatrzył się na zabawki i walnął w półkę nosem. Poleciała mu mega krew, ale nos wydaje się być cały tj nie złamańy. Już się ś,iejemy że jeszcze jedna wizyta w szpitalu i mamy kontrolę jakąś na głowie np z opieki :-D

Z poworotemdo pracy to ja w marcu - cieszę się bo tęsknię, ale z drugiej strony jestem przerażona jak to zorganizuję....
 
Oj ja na szczęście też do marca mogę być z małą w domu i też mi się wydaje, że ja bardziej przeżyję rozstanie niż ona - mimo, że teraz poza mamą świata nie widzi;)

Kasia super, że Areczkowi już przeszło - oby nie wróciło! A ta wysypka zniknęła?

Juli oby i u Was szybko się poprawiło - i te noce uspokoiły:)


A tak z innej beczki kojarzycie może, jak to jest jeśli podczas macierzyńskiego jest się znowu w ciąży? Kuzynka jest w takiej sytuacji i podejrzewam, że musi przerwać ten macierzyński i wrócić do pracy, tylko pytanie na ile - normalnie prawo do chorobowego nabywa się chyba po 3 miesiącach, ale ona jest już w piątym albo i szóstym więc chyba tu to tak nie wygląda?

Kaczuszka mam pytanie - jak Adaś miał problemy z tym kanalikiem to przemywałaś mu czymś oczko? Kurczę, dziś zauważyłam że Julka ma jedno zaropiałe a póki co spróbuję jej pomóc w domu bo sama przez to niedawno przechodziłam więc liczę że jej też masowanie pomoże...
 
reklama
Jagus nie musi wracać do pracy. Te 3 miesiace tyczy sie samego zatrudnienia... skoro raz miała macierzyński w tej firmie czyli juz ten warunek spełniła. Jest w ciąży wiec nie miga jej zwolnić. Z dniem końca macierzyńskiego idzie na l4 i znow na macierzyński jak urodzi. Wiem bo miałam podobnie z tym ze ja poszlam na wychowawczy
 
Do góry