reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Anisen to rzeczywiście masz tydzień pełen załatwiania :)!!! Ale jak trzeba to trzeba :-)

Ja nie mówię ze to coś bardzo złego ta położna tylko właśnie fakt ze często jak nie zapłacisz maja Cie w du.... I to jest dla mnie ból ja rodziłam bez opłaconej położnej i potraktowali mnie jak śmiecia a pani obok miała położna opłaconą i biegali koloniej jak koło księżnej podpowiadali jak oddychać dostała piłkę wsadzili pod prysznic robili masaże i wogóle cuda nie z tej ziemi po porodzie pomagali przy dziecku jak przestawiać do piersi jak mały tylko zapłakał to juz ktos przy nich był a moja córka płakała 2 godz nie umiała piersi złapać to o******* dostałam ze sie nie przykładam bo mi cycków szkoda ze flaki będę miała !!!! Ona płakała a ja razem z nią bo nikt nie chciał nam pomóc nawet mleka szpitalnego nie chcieli dawać bo twierdzili ze mam ten pokarm tylko nie chce karmić a o porodzie to juz nie wspomnę bo pisałam na forum o porodach !!! Dopiero jak mi pierwszy szok minol i zobaczyłam co sie dzieje to dostałam " gęby " i wiecej nie pozwolę na takie traktowanie tylko dla tego ze nie zapłaciłam żadnej położnej !!!
nikogo nie osądzam każda te ciężkie chwile chce przejść jak najłatwiej ale uważam ze to ludzie sami nauczyli tego ze co co nie dają nic nie dostają . Przepraszam dziewczyny naprawde do żadnej nie mam pretensji bo to dawanie zaczęło sie juz tak dawno ze my nie mamy wyjścia albo cierpimy w niełasce bo nie dajemy albo jest troche lepiej bo pani ktora powinna robić to w zakresie swoich obawiazków zrobi dopiero jak poczuje w dłoni pare zł :sorry2:
 
reklama
Inomama powodzenia i daj znać jak poszło - trzymam kciuki&&&:tak:. Z takim uparciuszkiem to nie prosta sprawa, ale lepiej załatwić teraz niż jak się zacznie coś psuć:no:.
Pustiszi Gratulacje i wszystkiego naj... na nowej drodze życia. Co do "partnera" to mi się kilka razy zdarzyło że jak zmieniłam nazwisko z panieńskiego na nazwisko męża to jak się przedstawiałam szybko w pracy to przez chwilkę było takie ...eee i dopiero nazwisko. Osoba z drugiej strony telefonu musiała mieć ubaw że nie umiem się przedstawić.
Anbas - jeszcze mamusia będzie najlepsza zobaczysz!;-) Kiedy dziecko głodne, przeziębione albo nie może czegoś znaleźć to już tata się nie liczy tylko mama.
Akuku gratuluje tak dobrego kontaktu w waszej Rodzince:-D Ja też tak chce, zobaczymy czy się uda.

Dona ja też podpisuje się pod twoim postem. W ciągu 6 lat dużo może się zmienić i dopiero co dokładnie to samo mówiłam mojej mamie przez telefon.
Jeśli chodzi o termin porodu to bardzo chciałabym styczeń, ale jako że termin z OM jest 2.01 a z usg na początku 6.01. a później na 4D to 3.01. to różnie może być:rofl2:, ale byle do grudnia a potem niech malec sam wybiera - my już nic nie jesteśmy w stanie zrobić.
Fifka co do tej położnej to płaci się jej przed porodem?? Jednak 500zł to "kupę" kasy a nie wiadomo czy położna zdąży dojechać na czas; no i w moim przypadku czy będę rodzić w szpitalu, w którym miałabym opłaconą tą położną:szok:
Kaczuszka2 fajnie że jesteś - witaj! U styczniówek jest super i codziennie dużo się dzieje :tak:
 
Ostatnia edycja:
A to takie małe wspomnienie :-)Pierwsze ubranko, smoczek , bransoletki, karteczka z wózka mojej Julii:-)
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    31,3 KB · Wyświetleń: 35
inomama- I jak tam po dentyscie Kajcislawa?? :) Udalo sie?? Bo przyznaje ze plan byl przedni :):):) Pogratulowac pomyslu :)

Jako ze wiem dziewczyny ze Wasze kciuki czynia cuda to poprosze w imieniu bratowej meza...Kurcze bidula z niej wiecie...Ma termin na 15 listopada ale tyle stresu co ona sie w ciazy najadla to ja dziekuje... :(
Tak po krotce to: zaczelo sie od tego podwyzszonego NT bo miala 3.5...ale o tym wam juz kiedys pisalam...Miala amniopunkcje ale na szczescie wszystko ok. Potem cukrzyca ciazowa, potem nadcisnienie, podejrzenie cholestazy, dwa razy ze skurczmi wyladowala w szpitalu, skracanie sie szyjki no kurcze wszystko co mozliwe to ona bidula w tej ciazy przerabiala...
Teraz trafila do szpitala bo milala koszmarne wyniki moczu - szczawiany, bialko, krew, fosforany....no wszystko I jeszcze skurcze I do tego wszystkiego szyjka skrocona I 2cm rozwarcia :( ehhhh lekarze watpia ze wytrzyma do terminu. Zreszta ja sie nie dziwie...Dostala leki na wyciszenie(przypuszczam ze wlasnie fenoterol) Ma brac 8x dziennie I modlic sie zeby wytrzymala do 19-tego pazdziernika. Dlatego prosze o kciukasy. Niby to tylko tylko 2 tyg ale wiecie...
 
Hej dziewczynki :) Dawno mnie nie było :)

Akuku ale się uśmiałam z synka twego hhehehehe :-D
Anbas trzymam kciuki za bratową &&&&& będzie dobrze

U nas przeboje z imieniem dla małej, ja chcę Wiktorię, M chce Zuzię :-D i każde zostaje przy swoim, masakra. Wczoraj przyszły tatuś kupił córci jej pierwsze bamboszki:-D

Aaaaa no i III trymestrze- witaj:-)
 
Blu Z bliźniakami to było bardziej skomplikowane:rofl2: bo gdyby nie moja walka na "własną rękę" i decyzja o odpowiednim szpitalu to pewnie urodziły by się w 33tygodniu!!!!!a tak potrzymali jeszcze 4tyg i urodziłam 37,2dni:szok: (jakim kosztem to nie ważne-ważne że urodzili się zdrowi...:tak:a o tym co złe nie chę już pamiętać...) Ale oni mają wpisane 36tyg...jak dla mnie to dziwne...że niby 2tyg im brakowało do terminu,nie rozumiałam kompletnie o co tym lekarzom chodzi i na jakiej podstawie to wywnioskowali...ja mam w wypisie 37tc...do dziś nie wiem,bo mali jak na bliźniaki i moją posturę nie byli:2400 i 235o...Ale już nie dociekałam,bo byłam wtedy zbyt zajęta żeby myśleć:-D


Fifka o to nie słyszałam o gigancie takiej opinii...ale już mąż postanowił ze naturalnie u nas nie rodzę...tylko kurdę tam u Was to te dyżury są...i na który się trafi nie wiadomo...:baffled:
 
Inomama jak tam Kajtus ?? Udalo sie bozbyc mleczaka?

U mnie w szpitalu na szcescie nie placi sie za opieje, ogolnie jestem zadowolona z opieki w trakcie porodu i po w uk. Polozna niemal caly czas przy mnie, kazda kobita ma wlasna sale porodowa, polozna doradza, rozmawia, proponuje a to znieczulenie a to wanne itd. W kazdej sali jest sprzet ratunkowy dla malucha w razie w.
Po porodzie jest sie w sali z nimmymi kobietkami i dziecmi ale mozna sie kotara zaslonic, po cesarce ma sie wlasny pokoj z lazienka i dziecko przy mamie caly czas, no chyba ze trzeba do inkubatora.
Polozna przychodzi, pomaga karmic a jak problem to dadza mleka, a i maja takie elektryczne sciagarki jezeli ktos ma problem z pokarmem ( ja mialam z Alexem) i sciagalam sobie.

Anisen dobrze ze wszystkiego w jeden dzien nie musisz zalatwiac.

A ja wyjelam walizki z ciuchami idla malucha i powiem tak z tych chlopiecych nic mi sie nie podoba juz.... popakuje rozmiarowo i posprzedaje jak sie da..kilka rzeczy sobie tylko zostawie.
Mam tez dziewczece i z tych znowu wszystko mi siempodoba, ale znajac zycie pewnie mam 3 chlopa w brzuchu hehe wiec czekaja mnie zakupy.
Tzn. Najpierw bede sprzedawac te wieksze ciuchy a te mniejsze dopiero jak pokupuje inne wzamian coby nie zostac z reka w nocniku hehe.
 
Akuku- mi praktycznie nic nie zostało po starszych synach, więc teraz koleżanki wspomagają mnie czym mają, a resztę dokupię.
U mnie 3 synek - pokazał się na USG tak że wątpliwości mieć nie można :)


RATUNKU - kto mi podpowie jak się robi suwaczek...
 
A no wlasnie napiszcie krok po kroku jak sie robi suwaczek, mi sie przyda jak sie zmienia czyli usuwa obecny bo nie wiem..juz kiedys Was pytalam , usunelam zeby wstawic nowy i dzisiaj juz nie pamietam jak to zrobilam, tym razem zapisze sobie:zawstydzona/y:.
 
reklama
Do góry