anbas
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2011
- Postów
- 1 447
... Teraz 2 tygodnie już leżę, z czego 9 dni w szpitalu byłam z powodu dwukrotnego krwawienia. Mam wielkiego krwiaka, więc nic po za wstawaniem do łazienki robić nie mogę . Czy lekarz mówił Ci jaki jest powód tych wszystkich krwiaków? Też leżysz plackiem? Jakie leki bierzesz? Dobrze że jesteś dobrej myśli, ciesz się swoim stanem. Mi lekarz powiedział że najważniejsze jest nastawienie i determinacja mamy!
Podobno powodem tworzenia sie tych krwiakow sa jakies "niedomogi" hormonalne...czyli krotko mowiac zaburzenia. A te jak wiadomo moga byc spowodowane czymkolwiek.
Ale jestem pozytywnie nastawiona Moj lekarz jest bardzo "zdroworozsadkowo" nastawiony na wszystko i mowi mi ze nie musze lezec plackiem itd... Mam normalnie funkcjonowac tyle ze uwazac zeby nie przeginac np. z cwiczeniami fizycznymi, podnoszeniem ciezkich rzeczy i nie brac goracych kapieli w wannie. Poza tym - zyc normalnie
Jesli chodzi o leki to dostalam 8% progesteron w takich sztyftach - dopochwowo. Mieszkam w Irlandii i ten lek jest tu dostepny a do tego podobno baaaardzo dobry. Niestety w Polsce go podobno nie ma... Moj lekarz mowi ze sam sie dziwi dlaczego bo jest skuteczniejszy niz luteina czy duphaston no i praktycznie zero skutkow ubocznych bo dziala szybko i miejscowo
Ale jestem dobrej mysli bo w ciazy z mlodym mialam tych krwiakow wiecej i wiekszych i bylo ok...A tez praktycznie wcale nie lezalam. A teraz z niespelna dwuletnim bablem lezenie jest i tak praktycznie niemozliwe... ;-)