reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

Blanka Julka już sobie taki rytuał zrobiła, że jak wracamy do domu (albo wracam sama po pracy) to cyc bezwzględnie musi być bo inaczej jest taki krzyk, że uszy więdną. I nie ma znaczenia, że 30 minut wcześniej zjadła 2-daniowy obiadek...
 
reklama
Jaguś, u nas dokładnie tak samo - po powrocie cyc to podstawa :)
Ale ja doceniam bardzo to karmienie naturalne, bo mam porównanie odporności u Julki karmionej piersią zaledwie kilka tygodni i u Lenki. Dzień do nocy! Dlatego wiem, że warto.
 
Siva ja to oczywiście też bardzo doceniam i dlatego zwlekam z takim gwałtownym przerwaniem, ale już powoli bym chciała...
 
Tak...tylko dla odpornosci nie bedziemy karmic do 4 lat... Bo moja ciocia tez odkladala odstawienie i tak to sie skonczylo.
 
Kasia to chyba jest tak, że od naszego myślenia dużo zależy;) Teraz już np. nie wydaje mi się dziwnym karmienie starszego dziecka (chociaż 3 czy 4 lata to jak dla mnie przesada), wydaje mi się że i tak mam super wynik jeśli można tak to nazwać, ale już serio momentami czuję się jak dojna krowa, tym bardziej że jak się Julce przypomni o cycusiu to najlepiej by cały czas był na wierzchu ;) Muszę jakiś dobry plan tego odstawienia wymyślić i jakoś przetrzymać te jej prośby i groźby ;)
 
Jagus- no to mamy podobnie:) ja uwazam,ze 1,5 roku to super czas ale trzeba w koncu zakonczyc karmienie,bo w nieskonczonosc przeciagac nie mozna. I tez u nas tak to wyglada, ze Arek popije, wstaje i skacze po lozku, a potem chce dalej pic. Najlepiej cyce na wierzchu i na popicie by podchodzil...a wieczorem jak zasypia z cycem to mam 2 godz z zycia wyjete...bo leze i czekam az dobrze zasnie...
 
Jaguś podpisuję się pod tym co napisałaś - myślenie i nastawienie to 3/4 sukcesu ;) to tak jak z odpieluchowaniem i wszystkim innym -konsekwencja i wytrwałość robią swoje. Wiem, bo już to przerabialam i o to doświadczenie będę mądrzejsza za drugim razem ;)
Zapomniałam zupełnie - zostałam poraz drugi ciocią :) moja bratowa dziś rano urodziła Synka - Aleksander ma na imię i jest taki malutki,że aż wierzyć się nie chce, że całkiem niedawno Lenka była niewiele większa.
 
Ostatnia edycja:
Siva-znalazłam mleko które szukałam w innym sklepie niż rossman (2 puszki). My jesteśmy na etapie przechodzenia na mleko enfamil premium 3, ale pani gastrolog poleciła żeby to robić stopniowo no i jeszcze ze 2 puszki do zupełnego przejścia na nowe mleko mi brakuje. Jak nie znajdę to będzie terapia szokowa.
 
Hejka:-)

Jaguś również mysle nad jakimś fajnym sposobem na odstawienie..jestem zdania ze to juz i tak fajny wynik. A wiem ze im później tym gorzej.
Nataniela karmilam pól roku. Z nim problemu nie miałam najmniejszego,jak nagle przeszliśmy na butlę...teraz tak łatwo nie bedzie raczej.

Właśnie sobie przypomniałam poczatki ...moje przejścia i walkę o karmienie :-)

Siva jeśli o odporność chodzi to mysle ze Filip w miare odporny...chorowal dwa razy ,na tyle infekcji co Natas przynosi do domu to chyba nie wiele.

Kasia u nas podobnie z tym karmieniem i wyglupasami na łóżku...
 
reklama
Amelka zaskakuje nas co dnia, czasami bardzo zabawnie. Wczorajszy dzień, wieczór, pora zasypiania, mój m leży na łóżku, Amalka przy nim, nagle córa się podnosi i wpatruje w jego gołe stopy, po czym wskazuje rączką na jego palce u stóp i tonem rozkazującym mówi z wielką powagą "obciąć!". Nawiasem mówiąc te jego paznokcie wcle długie nie były.
 
Do góry