reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Dona-trzymam kciuki za Antka! Mam nadzieje,ze bedzie lepiej:-) a do tej pory Arek trzymal mnie za piers przy zasypianiu:-)

Akuku- gratuluje wyjscia:-) nalezy ci sie relaks:-)

Blanka-oby choroba ominęła Filipka:-)

Cleo- u nas Arek do polowy mszy wytrzyma, pozniej chce chodzic, spiewac i zaczepiac ludzi:-)

U nas z tym zasypianiem coraz lepiej- juz nie jestem wiezniem, teraz piesek moja role przejal:-) wiec wieczor mam caly wieczor wolny:-) gorzej ze wstawaniem, z 8-9 na 7 sie zmienilo....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasia jaki słodki widok, słodziutko sobie śpi;*


Dona zdrówka dla Antosia! Oby faktycznie mu przechodziło:)

My też wczoraj byliśmy w kościele i jak ksiądz posypał Julkę to miała taką minę że myślałam że się rozpłacze, ale spoko wytrzymała;) A do kościoła zawsze chodzimy w porach jej spania ;)


Dziś kolejny dzień była w klubiku i ogólnie było ok, za to znowu w aucie miała taki atak histerii że aż się po główce podrapała i to do krwi...
 
Jagus- jak wspomnialas o tym drapaniu, to przypomnialo mi sie jak Arek ostatnio jak zabawka mu wypadla poza lozeczko zaczął sie gryźć w palec. Taki maly zlosnik z niego. Ale widze,ze nie tylko on w taka histerie potrafii wpasc.
 
No Kasia w domu ona też potrafi pokazać charakterek jak coś jest nie po jej myśli, z tym uderzaniem głową włącznie. A tu to chyba tak odreagowuje że ją niby odebrałam z tego żłobka a teraz zamiast trzymać na rękach to znowu "zostawiam" w foteliku
 
Hej dziewczyny! to prawda że forum umiera, ale ja ostatnio napisałam to żadna mię odpisała, ani nie odniosła się jakkolwiek do mojego postu.... Od tamtej pory tylko czytam
...bo to nie pierwszy raz ;)
 
Tina- oj, jakis czas temu tez tak mialam i przestalam pisac... Ale sie przelamalam i napisalam po przerwie post... Ale zgodze sie,ze to jedna z przyczyn przez ktore duzo dziewczyn tylko czyta a nie pisze na forum. Brak odzewu skutecznie demotywuje....
 
Tina, chyba każda zajęta sobą ;) a tak serio, to po Twoim ostatnim wpisie w styczniu kilka dziewczyn odpowiedziało a ja np polubiłam zdjęcie, które wstawiłas ;) chyba, że przegapiłam jakiś post z lutego ;)
 
Dona mam nadzieję,że przechodzi małemu :) Duzo zdrowia dla Was :)

Akuku udanego wypadu :p Ja marze o wyrwaniu się bez dzieci :)

Kasia tak zasypiał mój Nataniel z misiem , Filip tylko ze mną ... Co czasem jest uciążliwe np jak Nataniel mial jasełka w przedszkolu a Fifi w tym czasie chciał spać , zrobił Marcinowi taką scenę jakich mało :szok:

Tina ja też pojawiam się i znikam , bo tez się zdarzało ze byłam niewidzialna :)))

Filipa nie ominęło jednak... mnie tez nie... wstał z katarkiem , mam nadzieje ze tylko na katarku się skonczy !

Miłego dnia :)
 
Blanka, zdrowia w takim razie dla Was - oby katar szybko minął! Każda z nas chyba choć raz czuła się niewidzialna ;) szkoda, że w życiu nie można tak czasem być na życzenie niewidzialną ;) hehehe
 
reklama
Tina i Blanka- Dziewczyny! Czyli jednak nie tylko ja sie tak poczulam jak powietrze....wlasnie o tym pisalam jakis czas temu. Forum sie zmienilo. Kiedys kazdy post byl czytany i cieszylysmy z kazdej rzeczy wspolnie, a teraz mam wrazenie,ze to calkiem inne forum, ze to jakis "wyscig". To moje wlasne odczucia, ale skoro kolejna osoba pisze, ze nie odzywala sie przez niezauwazanie to cos w tym chyba jest...
 
Do góry