Blanka, oby wizyta w przedszkolu pomogła. Ja też interweniowałam jak Julia chodziła do przedszkola - ona zawsze wszystko w domu powtarzała i ja się gryzlam w język, żeby dziecku nie zaszkodzić, ale jak przyszła i powiedziała, że się Panie wydzieraja (zwłaszcza przy posiłkach) to poszłam do dyrektorki, żeby wiedziała, że dziecko mówi o wszystkim co się w przedszkolu dzieje. U nas pomogło.
Marika, Lena ma 4 zęby i gryzie sporadycznie - jak zaczyna gryźć to znak, że idzie kolejny
taka moja obserwacja
Dziś byłam z Lenką u lekarza, bo pod pielucha zrobił jej się taki ala wrzod - czerwona twarda krostka. Dostaliśmy maść, a jak w tydzień nie pomoże, to skierowanie do chirurga :/Oby przeszło.
Na sobotę zaplanowałam pieczenie pierników - odpuściłabym sobie chętnie w tym roku, ale Julce bardzo zależy
A w niedziele bieg Mikołajkowy
Jeszcze tydzień i m zaczyna urlop to sprawniej zorganizuje wszystko do świąt.
Prezenty mam już prawie wszystkie - został tylko ten dla Julki i Lenki. O ile dla Julki wiem czego szukam (zegarek na rękę) o tyle z Lenką nie mam nawet pomysłu
Może mnie jeszcze oswieci.
Zmykam po starszą do szkoły, a potem na lodowisko.
Miłego popołudnia