Witam.
Sąsiedzi od tygodnia mają remont, ja przez nich i Laura to chyba padniemy. Dziś pobudka 6:30 i do godziny 20;30 spała 30 minut z rana, 10 min w samochodzie i ponownie 10 minut w samochodzie. Uspać jej się na wieczór nie dało, z 30 min z nią walczyłam. Noc była taka sama.
A kawę to piję z 2 płaskich łyżeczek na 350ml wody i pije taką cały czas, więc to nie od tego. Albo tak odreagowuje remont, albo gluten, albo zęby idą. A taką słabą kawę to mozna z 6 filiżanek na dobę przy KP. Rano chodziłam prosić, żeby choć z godzinkę nie wiercili. No to okna stare wyjmowali. Na jeden grom wychodzi
Alanowi kupiłam oststnio takie samochodziki Angry Birds GO. Bardzo na to czekał, zbierał pieniązki. Dzis w przedszkolu był dzień zabawek, on wziął jeden samochodzik. Jak go odbierałam to w płacz, ze go nie ma. Zabierałam go jednego z ostatnich, bo prosił mnie, zę chce dziś dłuzej się pobawić. Szukaliśmy w sali. ALe co do czego wychodzi na to, ze ktos ukradł. Koleżaka wypytała synka - przyjaciela Alana, maja taką samą wersję. Alan położył na stoliku pobiegł za kolegą, a po chwili juz go nie było. Nie powiedział dla pani, bo pani mówiła nie skarżyć na małe rzeczy
. W poniedziałek powiem paniom, ale nie wierzę, ze się znajdzie. Przykre to, ze w wieku 5-6 lat dzieci już kradną. Ciekawe co pani robiłą, ze nie zauważyła nic. Alan bardzo płakał, przeżywał. Powiedziałam, ze nic sie nie stało, że mu kupię drugi i ze dla Pani takie rzeczy sie mówi i w poniedziałek porozmawiam z Pania
JAGUŚ całusy, ale fajnie. Moja to tylko mój nos łapie i chce odgryźć. A co do bólu, nie czuje, tylko te mrowienie. Nic się nie zmieniło, z tym, ze już bez wkładek latam
MILUSIA brzmi makowicie
NISIAO gratki z powodu ząbków
BLANKA u nas noce to zawsze minimum 5 pobudek w ciązgu tych 7-8 godzin, ale to co sie teraz dzieje, to przegięcie