G
gość 574
Gość
Dona: wróci do normy, ale powolutku i niestety trzeba worki cierpliwości na przeczekanie - może w ten sposób odreagowuje nowa sytuację w domu. Najpierw jest radość ect. ze jest mały dzidziuś a po paru tygodniach frustracja, że wszyscy się dzidziusiem zajmują i dzieci starsze dopiero wtedy często zaczynają dawać w kość..
Fifka, vinga: i tak jesteście dzielne mamy obie, ze ogarniasz tyle rzeczy na raz - jak patrzę na was i to co piszecie to ziemię całuje, że mam 4 lata różnicy, bo u mnie to już zupełnie inna bajka. Mała idzie na 8h do przedszkola, tam się wyhasa, szczęśliwa i zadowolona wraca, a ja w tym czasie ogarnę dom, wyśpię się, sobie spokojnie pranie zrobię i wtedy mam siłę na cokolwiek ze starszą, ale wiadomo każde rozwiązanie ma swoje plusy - u was za 2 lata to będzie spokój i cisza, bo chłopaki jak się zaczną bawić, to będziecie paznokcie malować, a ja dalej będę biegała za swoim 2-latkiem, bo starsza będzie go miała w nosie...hehe
Nisiao: rodziłyśmy w ten sam dzień - u mnie skóra wisi trochę, ale macica juz nie boli i w zasadzie brzuch mam już niewielki, ale ja SN, więc u ciebie organizm mógł się skupić na zagojeniu rany i wolniej ci się brzuch wstępuje...
cleo: ja tak jak Marika - najwięcej prążków "urokliwych" mam po pierwszej ciąży - teraz ani jeden nie przybył mimo iż przytyłam jakieś 6kg więcej... rozstępy owszem bledną, ale nie znikną bez laseru
delewarre: mi Michasia też mówi, ze mlekiem śmierdzę, ale ja się non stop zalewam - przez stanik, wkładki i na bluzkę...no jak dojna krowa - na zawołanie mlekiem tryskam. Zanim dziecko wróci z przedszkola to się przebieram, bo normalnie cóa nie chce mnie przytulać jak to mleko czuje, a 2 lata temu jeszcze się oderwać od cyca nie mogła...ehhh
No i też się werandujemy i w piątek albo w sobotę na spacer wioooo
Anbas: co nas nie zabije to nas wzmocni!
inomama: popieram - każda z nas najlepszą jest z mam i w nos temu, kto mówi inaczej
chmieliza: mój też dużo śpi, w zasadzie budzi się tylko by zjeść i idzie dalej spać, a bynajmniej nie płacze, za to tyje w oczach, więc jak on śi to ja też..korzystaj serio - jak dziecko ładnie przybiera to nie ma co go budzić i się stresować żołtaczki nie miał? bo czasem przez żółtaczkę więcej śpią dzieciaki...
olich: mój w 5 dobie miał 15,7 tej bilirubiny, ale mi mówili, ze pod lampy trafi jak będzie koło 20, a potem 3 dni póxniej miał 11,7, więc jak spadało to przestali sprawdzać. Będzie dobrze i u was! mówili, żeby częściej karmić jak wysoki poziom, bo szybciej się rozłoży ta żółć...
Akuku: u ciebie dziś dzień do kitu, a u mnie pierwsza noc od porodu, gdzie wstał po 4h i potem po 3h, a tak to co 2h pobudki mi robi nocą mimo, że śpi ze mną... żyję więc nadzieją, że ten dobrobyt pobudek co3h zagości u mnie w nocy na dłużej...
Hope: też myślę nad smoczkiem, ale dlatego, że mój w oczach tyje i chyba za dużo je smok jeden..
ooo i mu się znudziło leżenie, a u progu starsza córa, bo już domofon pikał, więc idą z mężem... i life się zaczyna. Teraz byle do 20 wtedy oboje zasypiają i Miki i Misia i rodzice mają zasłużony odpoczynek....ehh
Fifka, vinga: i tak jesteście dzielne mamy obie, ze ogarniasz tyle rzeczy na raz - jak patrzę na was i to co piszecie to ziemię całuje, że mam 4 lata różnicy, bo u mnie to już zupełnie inna bajka. Mała idzie na 8h do przedszkola, tam się wyhasa, szczęśliwa i zadowolona wraca, a ja w tym czasie ogarnę dom, wyśpię się, sobie spokojnie pranie zrobię i wtedy mam siłę na cokolwiek ze starszą, ale wiadomo każde rozwiązanie ma swoje plusy - u was za 2 lata to będzie spokój i cisza, bo chłopaki jak się zaczną bawić, to będziecie paznokcie malować, a ja dalej będę biegała za swoim 2-latkiem, bo starsza będzie go miała w nosie...hehe
Nisiao: rodziłyśmy w ten sam dzień - u mnie skóra wisi trochę, ale macica juz nie boli i w zasadzie brzuch mam już niewielki, ale ja SN, więc u ciebie organizm mógł się skupić na zagojeniu rany i wolniej ci się brzuch wstępuje...
cleo: ja tak jak Marika - najwięcej prążków "urokliwych" mam po pierwszej ciąży - teraz ani jeden nie przybył mimo iż przytyłam jakieś 6kg więcej... rozstępy owszem bledną, ale nie znikną bez laseru
delewarre: mi Michasia też mówi, ze mlekiem śmierdzę, ale ja się non stop zalewam - przez stanik, wkładki i na bluzkę...no jak dojna krowa - na zawołanie mlekiem tryskam. Zanim dziecko wróci z przedszkola to się przebieram, bo normalnie cóa nie chce mnie przytulać jak to mleko czuje, a 2 lata temu jeszcze się oderwać od cyca nie mogła...ehhh
No i też się werandujemy i w piątek albo w sobotę na spacer wioooo
Anbas: co nas nie zabije to nas wzmocni!
inomama: popieram - każda z nas najlepszą jest z mam i w nos temu, kto mówi inaczej
chmieliza: mój też dużo śpi, w zasadzie budzi się tylko by zjeść i idzie dalej spać, a bynajmniej nie płacze, za to tyje w oczach, więc jak on śi to ja też..korzystaj serio - jak dziecko ładnie przybiera to nie ma co go budzić i się stresować żołtaczki nie miał? bo czasem przez żółtaczkę więcej śpią dzieciaki...
olich: mój w 5 dobie miał 15,7 tej bilirubiny, ale mi mówili, ze pod lampy trafi jak będzie koło 20, a potem 3 dni póxniej miał 11,7, więc jak spadało to przestali sprawdzać. Będzie dobrze i u was! mówili, żeby częściej karmić jak wysoki poziom, bo szybciej się rozłoży ta żółć...
Akuku: u ciebie dziś dzień do kitu, a u mnie pierwsza noc od porodu, gdzie wstał po 4h i potem po 3h, a tak to co 2h pobudki mi robi nocą mimo, że śpi ze mną... żyję więc nadzieją, że ten dobrobyt pobudek co3h zagości u mnie w nocy na dłużej...
Hope: też myślę nad smoczkiem, ale dlatego, że mój w oczach tyje i chyba za dużo je smok jeden..
ooo i mu się znudziło leżenie, a u progu starsza córa, bo już domofon pikał, więc idą z mężem... i life się zaczyna. Teraz byle do 20 wtedy oboje zasypiają i Miki i Misia i rodzice mają zasłużony odpoczynek....ehh