Dziewczynki dziekuje strasznie za slowa wsparcia! Maluch ani mysli wychodzic! Na pupe dostanie juz niedlugo:-)
Emigrantka u mnie dwa masaze szyjki w odstepie dwoch tygodni nie pomogly, przysporzyly mi tylko bolu i silnych skurczy ktore przechodzily, ale to akurat taki przypadek.mam kolezanke, ktorej w jednej ciazy wywolal porod a w drugiej nic anic nie pomogl, wiec to jednak nie jest tak,ze jednej osobie pomaga a drugiej nie.
a ja juz wyluzowalam jakos, zaraz po tym, jak dostalam ten termin, wiem na czym w razie czego stoje gdyby jutro i pojutrze nic sie nie dzialo. Latwiej jest tez wtedy dogadac opieke nad dziecmi w czasie porodu.osoby zainteresowane juz powiadomione. Ta opiekunke malej mamy cudowna, mowi ze mamy dzwonic o kazdej porze dnia i nocy, czeka juz od miesiac przy telefonie...zlota kobieta! Napewno nasz synus tez bedzie u niej od roczku do trzech lat:-)mala tez za nia przepada i nie wyobrazamy sobie nawet co by bylo, gdyby jej nie pasowalo sie mala zajac...
no a wady tego czekania to przede wszystkim nerwowka o zdrowie dziecka, bo juz pomijam ta zgage, nie spanie w nocy i ...same wiecie. Od razu jak przez jakis czas nie czuje ruchow to juz mam nerwy. Na szczescie raz na te 3 dni jest monitorowany, co dla mnie i tak rzadko.to juz jednak 42 tydzien.
ale dobre w tym wszystkim jest to,ze jak tylko sie martwie, to pochwili dzidzius daje mi sygnal z brzuszka,ze jest tam...niegrzeczny ale kochany:-)
Fifka mialam Ci to samo napisac,, to ze sie jest styczniowka, to nie znaczy,ze urodzi sie w styczniu koniecznie. Rownie dobrze moze to byc listopad albo luty...;-)
Vinga, Dona, no co Wy ja nie przejde do lutowek
co najwyzej to moze im sie pochwale,ze urodzilam, bo jednak w jakims procencie czuje sie juz lutowka, ale zwiazana jestem bardzo ze styczniowkami oczywiscie, i nie ja jedna na szczescie "zdradzilam" styczen, bo tu juz sie i w grudniu czesc rozpakowala
dzieciaczkom z problemami kolkowymi duzo zdrowka i szybkiego znalezienia wyjscia mamusiom w tej sytuacji. Ja nie mialam z tym nigdy do czynienia, ale slyszalam,ze duzo czesciej maja je chlopcy niz dziewczynki, wiec moze dlatego.
aj i musze sie wypowiedziec pare slow nt.chrztu. To jest bardzo indywidualna sprawa i kazda decyzje nalezy uszanowac. My tez bedziemy czekali, bo w czerwcu przyjezdza moja siostra, ktora mieszka w Stanach i nie moze sobie przyjechac np. Miesiac po porodzie. A ja nie bede brala na chrzestnych byle kogo, by tylko ochrzcic jak najszybciej. Tez pochodze z bardzo religijnej rodziny,ale kieruje sie towniez zdrowym rozsadkiem. Moja kolezanka dzieci wcale nie ochrzcila, bo mieszkamy w kraju protestantow, i stwierdzila, ze jak dorosna to sami zdecyduja, w ktorym kosciele chca byc ochrzczeni. I tez ta decyzje bardzo szanuje.wiec dyskusji nie ma.