cze!
wraz z godziną 7 wizyta dobiegła końca...troche ufff
a trochę szkoda, bo jednak teraz trza obiady robic...samej!!!
my jakoś sobie radzimy, choć jako przepowiadałyście kolki się zaczęły...mimo diety są...lekarz mówi, że z przejedzenia, że za często chce, wtedy ulewa, brzuch boli i czkawki też męczą. Zatem wprowadziłam karmienie co 2 godz, a nie co 15 minut
i teraz jest szok wielki, że jak to nie daje matka wstrętna. Kurde, taka mała laska, a tak szybko kuma! przetrzymamy jakoś
Pustiszi - nie czytałam co podajesz na kolki, ale jako że mieszkasz w Niemczech to zakup krople sab simplex, pewnikiem wiesz o nich i masz, ale mimo wszystko piszę
biegałam za nimi tu, ale nie mają cudu tego, natomiast mają colikind - podobny skład i dobrze działają
Magsus - ile schudłaś niby??????? o w morde! ja 5 i nic dalej nie chce!
Tymbareczka - dajesz radę na pewno! chorowania nie zazdroszczę, ale wytłumacz sobie ze to w sumie dobrze...niektore laski specjalnie probuja sie zarazic, zeby tylko dziecko karmic przy przeziebieniu, bo przeciwciala, odpornosc, itp...wiem, wiem, glupie to, ale plus staram sie znalezc...
Justynaj - trzymam kciuki za Cie! niech to bedzie ostatni dzien w ciazy, a pierwszy z dziecina!
ja tez Fifke popieram! ino, ze spac w dzien nie umiem, wiec nawet jak sama jestem, to nic z tego nie wychodzi...szlag! ale ktora umie, do lozka!
trzymam kciuki za wszystkie mamy, coby sie nie poddawaly! i za maluchy, zeby kolki, prężenia i inne radości wieku tego minęły jak najszybciej!