reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2013 :))

Ale czy krepuje Cie tez widok innych kobiet karmiacych piersia w miejscach publicznych? Chodzi mi bardziej o to jak to odbieracie jako ze tak powiem "widz".
 
reklama
Aninek tak, krępuje mnie tez jako widza. Ja wiem, że to jest naturalne i w ogóle, ale o ile jeszcze w parku, gdzieś tam na bocznej ławce ujdzie, to np. w galerii handlowej, gdzieś na ławce centralnie na przejściu.....no mnie taki widok krępuje:confused2: Nie neguje tego, absolutnie nie. To sprawa karmiącej, ale ja się czuję źle w obecności obcej osoby karmiącej w miejscu publicznym.
 
Mnie też strasznie krępowało, nawet przy mamie choć wiadomo że nie tak jak przy koleżance czy kimś obcym. Generalnie w miejscach publicznych nie karmiłam wgl. jak zaczynał płakać to tak jak u magdy, szybko do samochodu a jak było blisko domu to do domu.
teraz nie mamy samochodu więc nie wiem, jakiś parawan przenośny będę musiała ze sobą brać :-D bo jak mnie gdzieś poniesie daleko od domu to będzie kłopot.

co do widoku karmiących mam to jeśli nie widzę samego cyca, tzn jak się osłania jakąś pieluszką czy coś, i jest to w ustronnym miejscu to spoko. ale widok mamy w centrum handlowym na środku korytarza nie jest przyjemny. zwłaszcza że w takich miejscach są pokoje dla matek. albo w restauracji, przy stoliku gdzie dookoła siedzą ludzie, jedzą. chociaż się odwrócić, jakoś osłonić, odsunąć. uważam to za rzecz normalną ale nie powinno się karmić wszędzie z odsłoniętą piersią, bo nie każdemu to odpowiada.
jak dla mnie pierś jest bardziej seksualnym "obietkem" niż mlecznym, może to też jest powodem że sama ją niechętnie wyjmowałam nawet przy bliskich mi osobach.

karmienie cycem jak najbardziej ale na ile tylko sytuacja i miejsce pozwolą tak by była to czynność intymniejsza i osobista, nie publiczna.
 
Magda dokladnie tak jak mowisz, bałabym się jechać tak w ciemno a tak chociaż na te pare dni polece zobacze jak to tam wszystko wygląda :) no i w koncu bedziemy mogli porozmawiać.. chociaz powiem Wam, że przez ten jego wyjazd mamy jakby lepszy kontakt.. tzn tak jakos się bardziej otworzył, więcej mowi o tym co czuje, bo wczesniej to taki KOLEC był :-)

Aninek mowil mi jaka to dzielnica ale ja do nazw tego typu nie mam pamięci :-):-) zapytam jak bede z nim rozmawiać wieczorem..

widze pojawił się temat karmienia piersią w miejscach publicznych.. według mnie są mamy i mamy, jedne karmią w taki sposób, że nawet nie rzucają się w oczy.. bo albo przykryją pierś apaszką lub pieluszką.. i naprawde nie drażni to oka, no przynajmniej mojego :-)
 
Witam

Aninek to sie bidulko nie wyspalas.

Co do karmienia to ja nie mam nic przeciwko zeby karmic w miejscach publicznych o ile piers jest zakryta i kobieta z tym sie nie afiszuje. Wiem ze sa babki ktore uwazaja ze to inni ludzie maja probem jak im nie odpowiada ze one z golymi cyckami w miejscach publicznych karmia, jak dla mnie to przesada.. w takich sytuacjach trzeba byc dyskretnym. A co do tego czy ja sie krepowalam, hmm.. troche na poczatku, kiedys polozna przyszla nas odwiedzic i mi z buzia przy piersiach siedziala bo patrzyla czy Anders dobrze piers 'zasysa' to mnie troche skrepowalo. W sumie to nie planuje za dlugo karmic, z Andersem karmilam tylko 3 miesiace i chlopak zdrowy i nie ma problemow wiec nie widze po co mialabym dluzej ciagnac..
Uwazam ze kobiety maja prawo karmic piersia w miejscach publicznych o ile sa dyskretne.. one nie robia tego dla przyjemnosci czy czyjejs satysfakcji seksuanej tylko robia to dla dziecka.
 
Cześć dziewczyny,

ja walcze z przeziębieniem i jak na razie chyba wygrywam.
O dziwo nie mam kataru, a gardło tantum verde od początku psiukam więc też ok.
Ogólnie rozbita się czuję, temperatura około 37. Syrop z cebuli właśnie robie, zawsze mi pomagał...

A karmienie piersią w miejscach publicznych... to podobnie mam, mnie krępuje, choć jak to kobieta robi na uboczu w sposób umiejętny, że piersi nie widać to się chwali.
Ale sobie nie wyobrażam, że ja bym tak mogła gdzieś po za domem hmm będzie ciężko.

Jak byliśmy na urodzinach siostrzeńca 2 letniego, przy stole kilkanaście osób, a on podnosi łapkę i tak w pierś mamy uderza i mamrocze, że chce... oczywiście mama pierś na wierzch i synek ssie, obserwując wszystkich dookoła - to było dla mnie MEGA krępujące !


Pozdrawiam
 
Hej:)

Co do karmienia piersią... Ja siebie sobie nie wyobrażam karmić dziecka w miejscu publicznym, czasami wiadomo mus, ale zawsze jest jakieś ustronne miejsce czy też teraz te wszystkie pokoje dla matek z dziećmi :) Raz byłam przy siostrze jak młodego karmiła, to patrzyłam w drugą stronę, żebyśmy się nie krępowały:)

Pati ja też się zastanawiam cały czas co ze studiami zrobić... czy już wziąć urlop dziekański, czy jeszcze zaczekać i ten semestr jakoś wcześniej zaliczyć... Nie mogę podjąć decyzji odkąd się dowiedziałam o dziecku :) ale myślę, że rozwiązanie samo się nasunie :D

Ja już z chorobą prawie wygrałam :D się cieszę strasznie :) i już się mojego USG nie mogę doczekać, a to dopiero we wtorek :/ :D Znowu nabrałam weny do zakupów dla maluszka ;P

Miłego wieczoru :)
 
mnie jeżeli jest malutkie dziecko (tak do pół roczku mniej więcej), to w ogóle nie razi. ale jak już starsze dziecko, to tak trochę dziwnie. ale jeśli kobieta karmi dyskretnie, to też mnie jakoś wyjątkowo nie przeszkadza, bo tak jak mówi Emilia, to przecież dla dziecka, a nie dla własnej przyjemności.
poza tym chyba jestem przyzwyczajona, bo tu w Barcelonie to połowa dziewczyn na plaży publicznie "wywala" cyce na plaży opalając się topless, więc karmienie przy tym to pikuś :)

ja już po urlopie, dziś wróciłam do Barcelony, a jutro do pracy :/ ale mi się nie chce... ale jestem super zadowolona, bo przywiozłam ze sobą całą walizkę ubranek i innych akcesoriów dla małej, więc już połowa zakupów z głowy!

a fryzura średnio się udała :( trochę za krótko mnie ścięła. no ale się nie martwię, bo teraz mi strasznie szybko włosy rosną, więc za kilka tygodni powinno być dobrze :)
 
reklama
Czesc dziewczyny

ja jakas zmeczona chodze od kilku dni...... mały mój dziś lepiej spał ale wciąz sie budzi w nocy takze niewesoło mam....:dry:
na szczescie tesciowa dzis przyszla na troche do małego wiec sobie odpoczełam mozna powidziec, poszłam na zakupy, chcialam sobie kupic jakies buty na jesien i tylko sie nanerwiłam:wściekła/y: szok, nie ma w czym wybierac, zazwyczaj nosze na koturnie albo na obcasie, no ale teraz msuze kupic jakies na plaskim i kompletnie nie wiem jakie, zwlaszcza ze mala jestem! help!! nie wiem co to bedzie i w czym ja mam chodzic pffff:wściekła/y:

co do karmienia ja jak wiekszosc uwazam ze jesli nie jest to jakies obsceniczne to nie mam nic przeciwko bo wkoncu dziecko musi zjesc, ja sama akurat nie karmilam w miejscach publicznych ale jak ktos do nas przychodzil czy my do kogos to zawsze wychodzilam do drugiego pokoju karmic....

buziaki
 
Do góry