reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

caroline ja czasem mam tak, że budze się z takim bólem kolana, że nawet nogą nie mogę ruszyć, ani wyprostować ani nic.. wiem jaki to ból straszny :baffled::crazy::baffled: ale to chyba maluchy nasze nam na jakieś nerwy naciskają a są już coraz cięższe więc efekty są odczuwalne :)

Indziorka, agaagaaga14 to czy się w główce poukładało to zobaczymy.. ja należe do niedowiarków, także póki czynów nie będzie słowa dla mnie znaczą tyle co nic :) może to i okrutne ale życie mnie nauczyło, że słowa to tylko słowa.. teraz najważniejszy jest dla mnie mój bąbelek którego nosze pod serduchem, a reszta jakoś się poukłada..

natal84 ojjj to pospałaś ładnie :))

milusia trzymaj się kochana! Do stycznia jeszcze tylko kilka dni..


my już po obiadku :) babcia zrobiła mi niespodziankę i przywiozła placki ziemniaczane bo stwierdziała, że nie będe cały tydzień wigilijnych potraw jeść.. ja to mam dobrze :-):-)
ide teraz poleżeć bo chce bardzo do tego 1 stycznia wytrwać! później wrzuce troche zdjęć z garderobą syneczka bo trochę się tego nazbierało :) buziaki :*
 
reklama
Indziorka, caroline chyba sprobuje z tymi migdalami jak mi sie uda do nich dostac, bo tesciu przywiozl nam wielki wor orzechow roznych, m.in. migdalow, tylko ze nie mam otwieracza :-p

Patiinka a ja to bym pojadla jeszcze wigilijnych potraw, ale wszystko szybko poszlo, tzn mam jeszcze uszka zamrozone, ale czekaja az moj brat przyjedzie za tydzien. Jeju moglby ktos do mnie przyjsc z jedzeniem, bo mi sie strasznie nie chce gotowac :baffled: Moglabys podeslac swoja babcie do mnie? :-)

Indziorka fajny ten tekst kolezanki :-)

agaagaaga mi tez sie nic nie chce, ale tez zaraz wstawie pranie ciuszkow no i mam zamiar sciany dzis wyczyscic, bo widze ze znow czarne kropki powylazily :no: Ale naprawde tak mi sie nie chce...

Moj organizm zaczal sie oczyszczac i od wczoraj praktycznie z kibelka nie schodze :baffled: Nie wiem czy to poswiatecznie czy juz przedporodowo :confused:
 
Cześć dziewczyny:blink:

Ja dziś w masakrycznym humorze. Widzę, że wiele z Was się martwiło o mnie. To bardzo miłe:happy: Melduję, że jesteśmy wciąż w dwu paku. Bóle się uspokoiły na tyle,żeby przestać się martwić, ale nie na tyle by być pewnym, że to na pewno nie to. Zatem oszczędzania się ciąg dalszy.

Pojawił się inny problem. Dziś miała mi wpłynąć pierwsza wypłata macierzyńskiego i nic z tego. Najpierw się wściekłam, a potem poryczałam:-( To chyba już tylko ja mogę mieć takie szczęście kulawe. Już nie chodzi wcale o te pieniądze, ale sam fakt, że mam problem. W pracy nikt nie odbiera....wiadomo, przerwa Świąteczna. Najwcześniej pewnie dział personalny ruszy po Nowym roku. I ok, ale ja rodzę 8 stycznia i nawet nie mam czasu nic załatwiać. Mówiąc krótko jestem w czarnej d****. Mieli czas na załatwienie wszystkiego od 20 października. Niby dostałam list, że wszystko jest ok i że wypłacą. Tymczasem.....Ja wysiadam już. Chodzę i ryczę po kątach. Obawiam się, że jak będę musiała aplikować w urzędzie pracy, to będzie za późno. I jeszcze te wszystkie Święta. Nic nie idzie się dowiedzieć. Wiem, że truję, ale tak cholernie mi źle. Nie dość, że ten rok mi dał ostro w tyłek, to jeszcze taka końcówka. Wszystkiego mi się odechciało....:sad:
 
Madzia nie smutaj sie!! moze kasa jeszcze dojdzie na dniach a jak nie to po nowym roku, Takie skurczybyki by byli? ze pisza i robia cos innego? to tylko dobry op.... sie im nalezy za taka organizacje!! Po drugie totalne debile wiedza u Ciebie w pracy przeciez ze nie mozesz chodzic i twoj stan jest jaki jest! Kretynizm na maxa !!
 
Rany, co za dzień:( Dziś mam taki brzuchol twardy, że aż nieprzyjemnie. A jak już dziś chciałam coś zrobić, to nie mam na to sił. Wprawdzie ogarnęłam kuchnię-zwykłe zmycie naczyń, wytarcie stołu, pozamiatanie podłogi, ale za odkurzacz bałam się brać. Wyprałam dziś kilka ciuszków, które dostałam od koleżanki, plus kilka tetrowych pieluszek, rajstopki i skarpetki. Czyli jutro czeka mnie prasowanko. Już się cieszę:p

Agaagaaga14 -też mam ogólnie lenia jak diabli, a po "wiciu gniazda" ni śladu.

Nie pamiętam, która z Was się pytała o stawy w kolanach , ale dołączam do grona. Z tym, że mnie to dopada tylko jak za długo stoję, np. przy prasowaniu.

Zmykam się położyć. Z tego twardnienia dobre jedynie to, że ruchy Tymka czuję.
 
Madzia ja tez mysle, ze niedlugo pieniazki przyjda, nie smuc sie. I pomysl, ze ten rok skonczy sie juz za 3 dni i jestem pewna, ze 2013 bedzie cuuudowny! Trzymaj sie slonce!!!

download.jpg
 
Magda współczuję z tym macierzyńskim...mogę Cię pocieszyć,że ja od początku listopada nie dostaję kasy z zusu bo moj pracodawca nawala...i nic z tym nie da się zrobić...

dzwoniłam do swojej lekarki i bardzo się zdzwiła,że mnie tak potraktowali...powiedziała,że sama nas zapisze i już:) więc Ala przyjdzie na świat 8.01.2013:) już jestem spokojniejsza jak wiem co i jak:) teraz tylko czekać na wielki dzień i mieć nadzieję,że sama nie postanowi przyjść na świat wcześniej;)
 
Magda głowa do góry napewno pieniążki dotrą, może przez okres świąteczny jest jakieś opóźnienie. Wszystko się wyjaśni, więcej optymizmu :)

aninek moja babcia byłaby w siódmym niebie jakby miała jeszcze komuś gotować :) taki z niej już człowiek, że w kuchni może spędzić cały dzień aby wszystko było zjedzone.. ale wiesz nie bede Cie oszukiwać, że babcie tak łatwo oddam do Londynu kawałek jednak jest :-p:-p


właśnie oglądam ROZMOWY W TOKU i jest o kobietach, które nienawidzą swojego ciała po porodzie. Mam nadzieje, że ja do nich nie dołącze i szybko wróce do formy z przed ciąży! :)
na zakupowy wrzucam część garderoby malucha.. POZDRAWIAM :*
 
Natal, Aninek, Marta,Patinka dzięki dziewczyny za pocieszenie:blink: Też się łudzę, że może to tylko opóźnienie i że wszystko się wyjaśni, ale ani tam zadzwonić, ani pojechać, bo nie ma po co. Jeszcze weekend przede mną, więc znowu czekanie....Ja się najbardziej boję o to, że mi ten macierzyński nie przysługuje w końcu od pracodawcy (długie zwolnienie), a jak złożę aplikację do urzędu pracy, to będzie za późno i przepadnie mi cała kasa za macierzyński. A ja nie po to cholera uczciwie pracowałam tu tyle lat!!! Nie wiem już nic co mam zrobić. W poniedziałek pojadę do pracy, ale pewnie nikogo tam nie będzie. Jeśli dobrze liczę, to termin złożenia wniosku w urzędzie pracy minie mi 5 stycznia, czyli już nic nie zdążę do tego dnia załatwić. I najgorsze, że to nie z mojej winy....Przepraszam, że dziś tylko o sobie, ale rozwaliło mnie to kompletnie:baffled:
 
reklama
Do góry