Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Witajcie wieczornie:-)
Ale żeście dziś naskrobały Najgorsze, że jestem już bardzo zmęczona i ciężko mi się skupić, ale spróbuję Was doczytać. Wizytę dzisiejszą opisałam na odpowiednim wątku;-)
Indziorka współczuję Ci porannych przejść z lubym Czuje ten klimat, bo sama wiesz...dzieci dopiero co chore były:-) Mam nadzieję, że to ciśnienie uda się utrzymać w ryzach i nic się nie wydarzy do końca ciąży. Trzymam kciuki za Was! No i ważnie, że lekarz zrobił dobre wrażenie na Tobie Kotletów z jajek nigdy nie robiłam, ale z ryby robię często z dodatkiem pora
Marzena współczuję bólu spojenia Straszne paskudztwo, ale damy radę;-)
Caroline fajnie, że Twój mąż tak bardzo jest zaangażowany w przygotowania do przyjścia maluszka na świat. Piąteczka dla niego! Na pewno daje Ci to niesamowity komfort psychiczny no i jak by nie było, powód do dumy
Aga-pik witaj wśród nas i pisz jak najczęściej:-)
Baska współczuję Ci tych przejść z jelitówką. U nas tez w domu była, ale ja jakoś się uchowałam,a bałam się bardzo Uważaj na siebie i koniecznie spisz sobie jakiś nr. telefonu, bo wiesz....Oby było ok
Ada ja po tych wszystkich akcjach z dziewczynkami powoli wracam do rzeczywistości, ale jakoś nie mogę się pozbierać Ma sporo zaległych spraw, telefonów itp. a już najwyższa pora wziąć się za pranie ubranek. Ehhhh...jakoś damy radę. Ty ze sprzątaniem, ja z wyprawką;-)
Emilia, Kaja mi lekarze przepisywali już chyba wszystkie możliwe Gaviscony i nie martwcie się, bo nawet te silniejsze są bezpieczne dla kobiet w ciąży. A z dawką, to nawet i bez ciąży trzeba uważać. Na mnie i tak nie działają
Aaronka witam wśród styczniówek i pozdrawiam
Natal staram się co dziennie być na forum, ale ostatnie przejścia z dziewczynkami wybiły mnie kompletnie z rytmu, więc pisze po prostu raz dziennie, a nie tak, jak wcześniej ciągle. Pewnie dlatego wydaje Ci się, że mało mnie;-) Jesteś kochana, że pamiętasz i pytasz:-) Powodzenia w walce z infekcją. Oby już nie powracała
Biłka przestań bzdury gadać, że zanudzasz Wiesz, jak się fajnie ogląda takie fotki? Są śliczne! Brzuszek piękny, Ty zaje****a....normalnie bosko!:-)
Czarni jestem jestem, ale jakaś nie ogarnięta ostatnio
Aninek, MAMAAGA meldować się proszę, bo martwimy się o Was
Resztę ekipy oczywiście pozdrawiam:-)
Śpijcie dobrze!
Ale żeście dziś naskrobały Najgorsze, że jestem już bardzo zmęczona i ciężko mi się skupić, ale spróbuję Was doczytać. Wizytę dzisiejszą opisałam na odpowiednim wątku;-)
Indziorka współczuję Ci porannych przejść z lubym Czuje ten klimat, bo sama wiesz...dzieci dopiero co chore były:-) Mam nadzieję, że to ciśnienie uda się utrzymać w ryzach i nic się nie wydarzy do końca ciąży. Trzymam kciuki za Was! No i ważnie, że lekarz zrobił dobre wrażenie na Tobie Kotletów z jajek nigdy nie robiłam, ale z ryby robię często z dodatkiem pora
Marzena współczuję bólu spojenia Straszne paskudztwo, ale damy radę;-)
Caroline fajnie, że Twój mąż tak bardzo jest zaangażowany w przygotowania do przyjścia maluszka na świat. Piąteczka dla niego! Na pewno daje Ci to niesamowity komfort psychiczny no i jak by nie było, powód do dumy
Aga-pik witaj wśród nas i pisz jak najczęściej:-)
Baska współczuję Ci tych przejść z jelitówką. U nas tez w domu była, ale ja jakoś się uchowałam,a bałam się bardzo Uważaj na siebie i koniecznie spisz sobie jakiś nr. telefonu, bo wiesz....Oby było ok
Ada ja po tych wszystkich akcjach z dziewczynkami powoli wracam do rzeczywistości, ale jakoś nie mogę się pozbierać Ma sporo zaległych spraw, telefonów itp. a już najwyższa pora wziąć się za pranie ubranek. Ehhhh...jakoś damy radę. Ty ze sprzątaniem, ja z wyprawką;-)
Emilia, Kaja mi lekarze przepisywali już chyba wszystkie możliwe Gaviscony i nie martwcie się, bo nawet te silniejsze są bezpieczne dla kobiet w ciąży. A z dawką, to nawet i bez ciąży trzeba uważać. Na mnie i tak nie działają
Aaronka witam wśród styczniówek i pozdrawiam
Natal staram się co dziennie być na forum, ale ostatnie przejścia z dziewczynkami wybiły mnie kompletnie z rytmu, więc pisze po prostu raz dziennie, a nie tak, jak wcześniej ciągle. Pewnie dlatego wydaje Ci się, że mało mnie;-) Jesteś kochana, że pamiętasz i pytasz:-) Powodzenia w walce z infekcją. Oby już nie powracała
Biłka przestań bzdury gadać, że zanudzasz Wiesz, jak się fajnie ogląda takie fotki? Są śliczne! Brzuszek piękny, Ty zaje****a....normalnie bosko!:-)
Czarni jestem jestem, ale jakaś nie ogarnięta ostatnio
Aninek, MAMAAGA meldować się proszę, bo martwimy się o Was
Resztę ekipy oczywiście pozdrawiam:-)
Śpijcie dobrze!