GiGra
Początkująca w BB
dziewczyny, jeszcze raz Wam dziękuję za miłe słowa...i za życzenia urodzinowe, to kolejne miłe wrażenia dzisiaj łącznie z życzeniami i prezentem od męża oraz z telefonem od teściowej
Asaiczek 18 - jest mi strasznie przykro...poczekaj do wizyty...
jak my walczyliśmy o dzidzię ponad 5 lat, to nie raz mi się okres spóźniał i wydawało nam się , że druga kreska jest blada na teście. Według lekarzy w naszym przypadku to było niemożliwe. Istnieje coś takiego jak tzw. selekcja naturalna, jeśli zarodek jest za słaby lub "wadliwy" przepraszam za słowo ,nie wiem jak to inaczej określić, to organizm kobiety sam z siebie powoduje wczesne poronienie. Nam przy całej procedurze IVF mówiono że otrzymane zarodki są beznadziejne, że mamy małe szanse, że się przyjmą, dlatego podano mi na raz 3 zarodki, wiem od naszego ginekologa, że 3 się początkowo przyjęły, ale potem około 7 tygodnia jeden się rozpadł , być może właśnie był za słaby. Mąż pociesza mnie teraz mówiąc że widocznie od początku los chciał nam dać trojkę dzieci, stąd teraz ta niespodziewana ciąża.
Niemniej chodzi o to, że lekarze mówili "słabe zarodki", a od razu przy pierwszej próbie urodziłam bliźnięta. Faktem jest jednak, że córka ma wadę rozwojową, ma wiele szczęścia bo jak ktoś nie wie to widzi normalną piękną zdrową i bardzo inteligentną i rezolutną dziewczynkę. Jednak nie wszystkie dzieci mają tyle szczęścia. Dlatego uważam, że czasami natura się nie myli, czasami powtarzam. Niemniej jednak Asaiczek 18 ja próbuję cię pocieszyć, wierzę że dzidzia jest nadal w Twoim brzuszku. Jeśli nie, nie zadręczaj się, nie poddawaj, trzeba walczyć, nawet jeśli cały świat i medycyna twierdzi inaczej, zobaczysz los da Ci wkrótce to o czym marzysz, piękną zdrową dzidzię.
Asaiczek 18 - jest mi strasznie przykro...poczekaj do wizyty...
jak my walczyliśmy o dzidzię ponad 5 lat, to nie raz mi się okres spóźniał i wydawało nam się , że druga kreska jest blada na teście. Według lekarzy w naszym przypadku to było niemożliwe. Istnieje coś takiego jak tzw. selekcja naturalna, jeśli zarodek jest za słaby lub "wadliwy" przepraszam za słowo ,nie wiem jak to inaczej określić, to organizm kobiety sam z siebie powoduje wczesne poronienie. Nam przy całej procedurze IVF mówiono że otrzymane zarodki są beznadziejne, że mamy małe szanse, że się przyjmą, dlatego podano mi na raz 3 zarodki, wiem od naszego ginekologa, że 3 się początkowo przyjęły, ale potem około 7 tygodnia jeden się rozpadł , być może właśnie był za słaby. Mąż pociesza mnie teraz mówiąc że widocznie od początku los chciał nam dać trojkę dzieci, stąd teraz ta niespodziewana ciąża.
Niemniej chodzi o to, że lekarze mówili "słabe zarodki", a od razu przy pierwszej próbie urodziłam bliźnięta. Faktem jest jednak, że córka ma wadę rozwojową, ma wiele szczęścia bo jak ktoś nie wie to widzi normalną piękną zdrową i bardzo inteligentną i rezolutną dziewczynkę. Jednak nie wszystkie dzieci mają tyle szczęścia. Dlatego uważam, że czasami natura się nie myli, czasami powtarzam. Niemniej jednak Asaiczek 18 ja próbuję cię pocieszyć, wierzę że dzidzia jest nadal w Twoim brzuszku. Jeśli nie, nie zadręczaj się, nie poddawaj, trzeba walczyć, nawet jeśli cały świat i medycyna twierdzi inaczej, zobaczysz los da Ci wkrótce to o czym marzysz, piękną zdrową dzidzię.