reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

reklama
Cześć babeczki
happy.gif


Ja mam dzisiaj dupiasty dzień...Normalnie wszystko mnie wkurza, choć nie mam ku temu jakiegoś konkretnego powodu.Ale mam nerwy i tyle...Wiecie, jeden z tych dni, kiedy nawet włosy nie chcą się ułożyć, jak powinny, a spadająca łyżeczka do kawy lądująca na podłodze doprowadza do płaczu
realmad2.gif
eek.gif

Byłam w urzędzie załatwić ważną sprawę i dobrze, że mi nikt nie podpadł, bo bym normalnie zagryzła
mad.gif
laugh2.gif


Poza tym dziś mi przyszły pocztą wyniki z ostatnich badań z krwi, no i mam anemię. Fakt, że ostatnio czułam się jakaś bardziej senna i gorszy apetyt miałam, ale myślałam, że to tylko przesilenie jesienne. Cóż, trzeba coś z tym zrobić.

W związku z tym, że tu w UK jest troszkę inaczej, mam pytanko do dziewczyn z UK. Na liście dołączonym do wyników napisali mi, że mam się skontaktować z lekarzem w celu ustalenia leczenia tej anemii. Pomyślałam, że mam iść do GP. W następnym akapicie jednak, napisali, żeby wziąć te wyniki ze sobą na kolejne spotkanie z położną. Trochę się pogubiłam, bo nie wiem, czy mam w końcu iść do GP, czy czekać dwa tygodnie i iść po prostu na kolejną wizytę z tymi wynikami? Mam 21.11 następną z cyklu wizyt w szpitalu, na której są lekarze i położna. Poradźcie proszę, jak mam to rozumieć:sorry:

Dobra, po marudziłam, to idę poczytać, co u Was:happy:
 
Dobry wieczór!

A ja też skorpinek, ale jeszcze kilka dni do urodzin. I mąż też skorpion!

Ja dziś coś nie wyraźna od rana, gardło pobolewało i lekko temperaturka podwyższona.

Po wizycie u fryzjera... na razie nie wiem. Zobaczę jak się włoski będą układać jutro jak sama je będę "modelować"....... ;/ Oczywiście mężowi sie nie podoba o_O bo lubi długie włosy.

-caroline-, Ada1989 karpatka wyszła, do kremu 3 podejścia miałam …. Ale na obronę: moja pierwsza karpatka! Elisse niestety w smaku rewelacji nie ma ;/ jak się otrząsnę po tej zmianie fryzury to na zamkniętym wątku wkleję co uczyniłam – mąż załamany heheh

Januarka
a to któraś nawet pisała, że w październiku nawet zaczynają chodzić „po kolędzie”, bo tyle domostw i żeby się wyrobić. Mnie to osobiście bardzo rozśmieszyło jak się przeprowadziłam tutaj, w zeszłym roku spotkanie z księdzem upłynęło bardzo sympatycznie, miła rozmowa i oczywiście modlitwa. Z dzieciństwa zawsze „po kolędzie” kojarzyło mi się z przepytywaniem przez proboszcza wrrrrr

Skorupka84
to gratulację swoich 4 kątów!

Indziorka
miło słyszeć o pozytywnym nastawianiu co do uczelni;)

Biłkabdg
powodzenia na sesji, pochwal się później choć jednym zdjęciem.

Magda_z_uk
to na jutro życzę wyłacznie samego dobrego samopoczucia :D



Dobranoc !
 
Ada ja miałam świetna odporność do lutego tego roku. Na prawdę, nie pamiętam, kiedy do tego czasu brałam antybiotyki. Chyba, jak dzieckiem byłam. Aż czasem się wkurzałam, bo bym chętnie posiedziała w domu i pochorowała, a tu nic z tego...Jednak wydaje mi się, że przez ten przeklęty dom, odporność siadła mi niesamowicie. Tak jak zresztą całej mojej rodzince. Mam nadzieję, że po przeprowadzce wszystko wróci do normy:happy:


Januarka najgorsze w tym chodzeniu do lekarzy jest to czekanie wśród chorych ludzi. Ja wiem, że to przychodnia, ale powinni mieć jakoś zorganizowane to, by ludzie którzy przychodzą bez infekcji, nie musieli łapać tych wszystkich zarazków. U nas tutaj, to nawet nie ma poradni dla dzieci zdrowych i u nas już nie raz moje coś przywlekły do domu, bo ja np. idę tylko po przedłużenie leków dla nich, a że one muszą być, to nie da się uniknąć ich pobytu tam.Co do napiętego brzucha, to nic się nie martw, Im bliżej końca, tym bardziej będzie twardy i napięty. W końcu nikt z nas nie ma skóry na zapas:-)


Natal
ja mam tak dość tego domu, gdzie mieszkam, że choćbyśmy mieli się przeprowadzać w czasie mojej cesarki, to ja się na to piszę. Już nie mogę tu wytrzymać i nie ważne, że będę na finiszu w dniu wyprowadzki. Wy jak możecie jeszcze poczekać, to faktycznie, lepiej na wiosnę, co by maluszek nie miał nadmiaru wrażeń.


Alicja dziękuję za życzenia:happy:



Emilia
najgorsze z Niką jest to, że nikt jej nie daje złego przykładu i ja nie mam pojęcia, czemu ona tak tłucze mi Nelę. Byłam nawet w szkole na rozmowie, ale panie mówią, że jest grzeczna i że inne dzieci też się nie biją wzajemnie. Do tego jest w wieku, kiedy kompletnie nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji. Owszem, wie, że źle robi, ale nie do końca rozumie jakie mogą być tego skutki. Stosujemy kary typu sadzanie na fotel w odosobnieniu, ale jak na razie nie ma poprawy. Mam nadzieję, że w końcu jej przejdzie to, bo jeszcze trochę i nauczyciele zaczną pytać, czemu Nela chodzi w takim stanie:szok:
Fajnie, że Anders ma taki przykład w postaci taty. Mi się wydaje, że ojcowie lepiej uczą życia właśnie chłopców. Mój mąż jest dobrym ojcem, ale jednak nie ma podejścia do dziewczynek. On chciałby je wychowywać tak po męsku, ale one są babeczki i pewne zachowania do nich nie pasują. Nawet do Niki:-p Ostatnio coś tam do Neli mówił i padło w żartach słowo "dupa", a ona do niego "tato, no coś Ty, przecież dziewczynki nie mówią dupa, tylko pupa":-)


Gosiu widzę, ze skorpionów tutaj całe stado....aż dziwne, ze się jeszcze nie pozagryzałyśmy:-)


Marta jak tam się psinka czuje? Faktycznie kiepska sprawa z ta cioteczna siostrą. Może ktoś jednak mógłby coś zrobić ze względu na dzieci? Ehhh...trzymaj się kochana!


M@linka
super, że już się czujesz troszkę lepiej. Bądź jednak czujna i w razie nasilenia objawów koniecznie gnaj do lekarza:tak:


MAMAAGA
jak tam po ktg? Mam nadzieję, że wszystko ok?


Skorupka
gratuluję nowego gniazdka!:-)

images



Natal
ja piorę zawsze wszystko przed narodzinami dziecka. Mówię oczywiście o rzeczach używanych, nawet tylko przez siebie. Mąż ściąga tapicerkę z fotelika, wózka i leżaczka, jeśli używamy ten sam. Jakoś tak mam, że wszystko musi być dla maluszka czyste. Może nie sterylne, ale jednak odświeżone:happy:


Kaja podziwiam Twój dzisiejszy zapał do pracy...U mnie leń totalny:sorry: I ja niestety jestem taka, że wszystko zostawiam na ostatnia chwile. Niby planuję , że zrobię wcześniej, ale w rzeczywistości kiepsko to wychodzi:-p


Elisse
z tymi kłuciami, to ciężko określić, kiedy są normalne, a kiedy już nie. Ogólne to takie sporadyczne, krótkotrwałe są w normie. Czasem maluszek kopie gdzieś w obrębie szyjki i to też kłuje. Najgorsze jest jednak, jak pojawiają się i męczą przez dłuższy czas, a każdy krok wówczas sprawia niesamowity ból. U mnie czasem są całą noc i wtedy już tylko patrzę, czy jechać do szpitala, czy nie.
Czekam na foto w nowej fryzurce:happy:


Czarni no Ty to masz zapał do pracy kobieto:szok: Czytam o Twoim dzisiejszym dniu i mi się przypomina "kobieta pracująca":-D Normalnie Ci zazdroszczę, bo u mnie zanik jakichkolwiek chęci:sorry:

W Pl właśnie minęła 24, tak więc CZARNI życzę Wam, abyście dalej szli przez życie,trzymając się mocno za ręce. Zawsze uśmiechnięci, zawsze razem, zawsze pewni swoich uczuć. Niechaj los Wam sprzyja, niosąc powodzenie.


4914.jpg



Indziorka
jak tam samopoczucie? Polepszyło się po wizycie na uczelni?


Biłka
nic się nie martw tą sesją. Dobry fotograf wie, jak zrobić zdjęcia, by wszystkie były piękne:happy:


Druzgotek
witaj na forum i napisz w którym tygodniu jest żonka:happy:


Anetka
wrzuć fotkę na zamknięty z nową fryzurką:happy: A mężem się nie przejmuj. Oni nie lubią zmian. Przynajmniej mój też tak ma:-p No i pisz szybko którego masz urodzinki! Normalnie w szoku jestem, że tyle na tu spod skorpiona, a taki ład i harmonia panują:-) Zdrówka życzę. Oby nic się nie wykluło!


Łooooo, alem się opisała:szok: Śpijcie dobrze:-)
 
hej

nie poczytałam was dzisiaj w ogóle, mam sredni humor, M sie pochorował na dobre, teraz gorączka lekka go trzyma ale na udzie od środka zrobił mu się taki okropny bolesny wrzód i ledwie chodzi:baffled: nosz kurde jak nie urok, to sraczka:wściekła/y:ja nie wiem jakieś fatum chorobowe go prześladuje, wiec dziś mu odpuściłam i nawet nie zrzędze, ale on sam zły na to choróbsko bo nie wie czy jutro do pracy się doczłapie.... a chce iść bo i tak w środe wolne, ma lekarza od tego kolana więc od razu by coś na przeziębienie i na tego wrzoda dał a tak to jak jutro nie pójdzie to znów z tej pie*rzonej agencji będą się krzywo patrzeć:confused2: żal mi go bo kiepsko to wygląda, nawet poleciałam do apteki dwie godz temu żeby jakąs maść kupić, na razie to chyba nic nie daje....

Konrad tez mnie nieźle zgotował wieczorem, ostatnio ma jakieś jazdy z myciem zębów i po umyciu nie chce płukać buzi, a dzisiaj to mi tak umyślnie na nerwach grał że szok.....:wściekła/y:

jeszcze chwilke posiedze i sama ide spać, mam dość......

dobranoc
 
Ada faktycznie kiepski dzień...No i normalnie jakieś fatum Was prześladuje. Co Twój mąż coś znajdzie, to zawsze coś się wydarzy. Szczerze współczuję i życzę, by w końcu się Wam wszystko ułożyło:sorry:
Mój mąż kiedyś sprzątał auto i się tak lekko stuknął w czubek palca. Ty wiesz, jak mi to potem spuchło? Szok! Po tygodniu ostrego bólu poszedł do GP i dostał antybiotyk. Jak Twój nie dostanie, to niech chociaż dadzą coś typu nasz polska maść ichtiolowa.
I tak jeszcze zapytam...czemu Konradek płucze buźkę po myciu zębów? Wiem. Głupie pytanie, ale u nas stomatolog mówiła, że jak używamy pasty z odpowiedniego przedziału wiekowego, to wystarczy, że dziecko wypluwa nadmiar pasty....Kurcze, żeby się nie okazało, że to bzdura i źle uczę swoje dziewczyny:eek:
 
Magda no właśnie on taką maść potrzebuje, już mu kiedyś się robiły takie wrzody, akurat w innym miejscu i ona pomagała a nie znalazłam żadnego odpowiednika bez recepty tutaj, jedyne co wyszukałam to Savlon, taki uniwersalny bo i na wrzody i na poparzenia, ukąszenia, nie wiem czy zadziała, wyczytałam w necie że maść ichtiolowa tylko na recepte jest sprzedawana. A Konradowi płucze, używa teraz colgate dla dzieci i tam nawet na tubce napisane żeby płukać po użyciu, ja wiem że jak tego czasem nie zrobi to nic poważnego sie nie stanie ale on to tak robi że nerw mnie bierze. Nawet wypluwać po myciu nie chce, nie wiem teraz czy może ja czegoś źle nie zrobiłam, ech..... dziś się uparł że będzie mył zęby, więć zostawiłam go w łazience i tak chyba z 15 min sam siedział, nie chciał przestać, a jak tylko wyszłam do od razu łobuzował, stwierdziłam że dość zabrałam szczoteczke i powiedziałam żeby wypłukał, to nie, spać też nie tylko chciał siedzieć w łazience z tą szczoteczką, upierał się że on nią będzie zęby płukał.....:confused2:dopiero jak go do łóżka zaniosłam, oczywiście z rykiem i zaczełam czytac książeczke, to zapomniał o tym.......
 
Druzgotek Witamy Was miedzy styczniówkami :)))
Afja-Anetka jestem mega zaskoczona pierwszy raz slysze,aby ksieza koledowali jprzed swietami (tak wogole to koledowanie to chyba tylko w naszym kraju u meza niema czegos takiego jak ksiadz chodzacy po koledzie po koperty ;) )
Magda z uk na szczescie wczoraj dosc szybko weszlam zaledwie pol godz po czasie na ktorym kazano mi przyjsc, a ludzi duzo nie bylo, ale mialam wrazenie,ze te wszystkie babcie i dziadki sa tam na plotkach nie na wizycie ;p
Ojej wspolczuje anemi jak to ada1989 napisala jak nie urok to sraczka, jedno przejdzie drugie sie przyplatuje eh, ale na szczescie na anemie powinno zwiekszenie niektorych witamin pomoc lekarz napewno wszystko wytlumaczy :)
Czarni widze, ze u Was rocznica tak wiec Szczęścia i Miłości na kolejne lata wspólne :))))

Ja dzisiaj pobudke mialam po1 w nocy i pewnie bym zasnela ale mialam troche napiety brzuch nadal i maluch sie nie ruszal przestraszylam sie nie moglam zasnac czekalam na kopniaka wkoncu gdzies po wiecej jak pol godz. dal mi z piesci ufffffff ulzylo, pozniej probowalam znalezc wygodna pozycje, ale juz mnie meczy ciagle spanie tylko na lewym boku budze sie z bolem biodra i nogi ostatnio coraz czesciej :/ Moj kochany Maz sie przezemnie nie wyspal bo go obudzilam,aby posluchal czy serduszko bije i oczekiwal ze mna na jakis ruch malego wkoncu zasnelam no i teraz juz jest lepiej brzuch miekszy asynus ruchliwszy :)))
Zmykam robic obiad bo pozniej nie dostane sie do kuchni znowu wiec musze juz rano cos przygotowac ;)
Milego Dnia :)
 
reklama
Hej Wam:)

Ada Nie przejmuj się tak zachowaniem Konrada, bo raz, że będzie tak dalej robił (wiadomo jak to dzieci), a dwa, powodem jego niepłukania zębów może być to, że może lubi pastę do zębów? hmmm... Ja strasznie lubiłam jeść te dziecięce pasty do zębów :D:-D Może o to mu chodzi? A co do męża, to rzeczywiście jak nie urok to sraczka :/ I tak maść ichtiolowa jest tylko na receptę, bo jak wypala te różne czyraki i wrzody to blizny zostają:) Mój też tak reaguje- nie rozchoruję się normalnie tylko przy spadku odporności czyraki mu wyskaczą :/ tylko już maści są i antybiotyki to od razu jest z nimi walka:) W środę odpoczniesz, jak Twój wolne będzie miał ;) Głowa do góry, poślady spięte i do przodu ;)

Afja Mój niby też do mnie z hasłem, jak mam iść do fryzjera, że to moje włosy to mogę zrobić co chcę- mija się to trochę z prawdą :D Jak jest za krótko to będzie mi ględził i ględził za uchem, tak jakby miały od tego szybciej urosnąć :D Mi już połowa odrosła tego co ścięłam ostatnio, więc do porodu to pewnie w jeszcze dłuższych włosach pójdę niż miałam... A co do uczelni, pogadałam na spokojnie z prowadzącymi, z którymi miałam styczność :) załatwiłam parę spraw formalnych :) I okazało się, że oni sami chcą mi pomóc, więc zobaczymy jak to będzie ;)

Magda nabrałam trochę pozytywnej energii, którą ludzie we mnie wstrzyknęli ;) tylko wychodzić chora to najmądrzejsze nie jest :D Gorączka wróciła, a jutro rajd po lekarzach... Oczywiście z wycieczką pociągiem :D Się prawie nie odzywam, bo gardło mnie tak drapie, a tu trzeba sie jakoś dogadać;) Mnie też to często denerwuje, że właściwie nie ma tak w przychodniach, że chorzy nie mają kontaktu ze zdrowymi, bo nawet jeśli byli zdrowi to zaraz coś się rozwinie :/ A z leniem... no cóż ja to nazywam strajkiem :D Bo mój się przyzwyczaił, że jak on czegoś nie zrobi to ja to zrobię i właśnie próbuję go tego oduczyć, bo nie chcę po porodzie sobie flaków wypruwać żeby ogarnąć wszystko z uczelnia, domem i dzieckiem, a on przyjdzie, zje i "sjesta"... Ostatnio mam ochotę go rozszarpać chwilami, bo wie ile rzeczy mamy jeszcze dla dziecka kupić, a on do mnie żebyśmy sobie projektor kupili, albo dodatek do gry... Faceci to duże dzieci i chyba zdania nigdy nie zmienię :D

biłka gratuluję wygranej i na pewno zdjęcia będą piękną pamiątką o to się już nie martw, w razie W jest Photoshop :p

elisse
pewnie jak przyjdzie co do czego to Ci nasi mężczyźni będą bardziej przerażeni niż my :D

Więcej grzechów nie pamiętam ;) Ano i witamy rodzinkę styczniową nową :)
Miłego dnia babeczki ;)
 
Do góry