Hej Dziewczyny, ja wrocilam ze Szkocji w srode pozno w nocy, ale do tej pory nie moglam nadrobic tego co napisalyscie. Widze, ze tematy bardzo powazne sie zrobily i ciezka atmosfera. Wszystkie jakies smutne. Kropka przyznam, ze czytalam z zapartym tchem Twoje posty, bardzo Ci wspolczuje, strasznie przykre to co sie dzieje w Waszym zwiazku. W ogole jak tam czytam jak sie skarzycie na swoich partnerow, to az nie moge uwierzyc, przepraszam, nie chce nikogo urazic, ale wiekszosc z Was planowala te ciaze wspolnie, wiec co ci faceci sobie w ogole wyobrazaja??? Ze ich rola konczy sie na tym zeby to dziecko za przeproszeniem zrobic a potem radzcie sobie same z ta ciaza i zapierniczajcie w domu i pracy jak gdyby nigdy nic?? Powiem Wam, ze ja tak teraz mysle, ze moj facet to naprawde skarb, bo chociaz on tego dziecka tak naprawde nie chcial (ja zawsze chcialam, a on chcial poczekac jeszcze przynajmniej ze 2 lata, on jest mlodszy ode mnie o trzy lata, dopiero teraz bedzie mial 25), wszystkie plany mu sie pozmienialy, a teraz tak bardzo sie o mnie i dzidzie troszczy, dba, przejmuje. Sprzata, gotuje, pociesza mnie zawsze jak tylko mu powiem, ze mi smutno, bo mi hormony szaleja. Wiadomo, ze czasem tez ma dosc, ze jest mega zmeczony jak wraca z pracy. Czasem to az mi go zal, bo jak mamy razem wolne i on by chcial gdzies pojechac, cos porobic, a ja marudze, ze jestem zmeczona, ze to mnie boli albo tamto, ze mi sie nie chce, no i on przeze mnie siedzi w domu, bo tak naprawde to nie mamy tu za bardzo znajomych, zeby mial z kims wyjsc. Teraz beda miec wypad z pracy na paintball i sie bardzo ciesze, ze wreszcie sobie ode mnie odetchnie troche i sie zabawi. Poza tym zal mi go tez, bo teraz prawie sie nie kochamy, jeszcze w pierwszym trymestrze to ja mialam straszna chcice a teraz, to mi zupelnie przeszlo, nie mam ochoty, jakos w ogole o tym nie mysle, a nie gadalam z nim o tym, on niby sie nie upomina, ale mysle ze mu jednak brakuje. nie powiem, ze jestesmy idealna para, bo przedtem sie klocilismy sporo. Przez pierwszy rok naszego zwiazku on trzy razy chcial mnie zostawiac, i wygladalo to bardzo powaznie. Na koniec nie chcial zebym z nim jechala do Anglii, bo to byl jego pomysl, ale ja sie zawzielam. A prawda jest taka, ze on by sobie tu beze mnie na poczatku nie poradzil, albo by mu bylo bardzo ciezko, wiec od kiedy tu przyjechalismy zrobil sie o wiele bardziej ostrozny i juz sie tak nie klocil, no i jakos tak w ogole sie wszystko ustabilizowalo miedzy nami.
Tak poza tym w Szkocji bylo cuuuuudownie!!! :-) Ale strasznie zimno. Bylismy jeden dzien w Edynburgu, a potem na dwudniowej objazdowej wycieczce po Highlands, m.in. nad Jeziorem Loch Ness. Troche sie balam jak dam sobie rade z tym, ze bedziemy praktycznie dwa dni jechac busem (w sumie ok 650 km) i nocowac w hostelach z lazienka na korytarzu, ale bylo ok. I lot samolotem tez. I chociaz z wyjazdu bylam bardzo zadowolana i wszystko mi sie podobalo, to na koniec mielismy male przejscia na lotnisku i jak dojechalismy do domu, a byla juz pierwsza w nocy i sie okazalo, ze nie ma swiatla i nie da sie nijak wlaczyc, to juz nie wytrzymalam i sie poryczalam, ale teraz mysle, ze to poprostu od nadmiaru wszystkich wrazen mi hormony tak zaszalaly.
Dziecko moje teraz juz kopie na okraglo i chyba przez to mam super humor.
marti2612 ja tez mam stojaca prace, bo robie w pubie i poki co jeszcze jest ok. Pracuje po ok 4-6 godzin dziennie i zamierzam wytrzymac do 29 tygodnia, zobaczymy jak wyjdzie naprawde.
Magda_z_uk zycze Ci zebys znalazla ladne, czyste i wygodne mieszkanko, z normalnym landlordem... Kurde mysmy takie zagrzybione mieli w Barcelonie, bardzo ladne bylo, ale wlasnie ten grzyb na suficie i wieczna wilgoc. Pranie zawsze stechlizna smierdzialo Nie wyobrazam sobie tam dziecka wychowywac.
Emilia powodzenia, powodzenia i jeszcze raz powodzenia!!! Trzymam bardzo mocno kciuki! Kurde zeby do tego czlowieka cos dotarlo. Jak ja nienawidze taki ludzi, ktorzy maja jakies stanowisko i moga drugiemu czlowiekowi tak uprzykrzyc zycie i to jeszcze w tak waznej chwili bo jemu tak odpierdzielilo cos w tym glupim lbie, a nawet pewnie sie nie zastanowil porzadnie, tylko tak se wymyslil i juz
Jejku pozno juz...
Kolorowych snow mamuski!
Tak poza tym w Szkocji bylo cuuuuudownie!!! :-) Ale strasznie zimno. Bylismy jeden dzien w Edynburgu, a potem na dwudniowej objazdowej wycieczce po Highlands, m.in. nad Jeziorem Loch Ness. Troche sie balam jak dam sobie rade z tym, ze bedziemy praktycznie dwa dni jechac busem (w sumie ok 650 km) i nocowac w hostelach z lazienka na korytarzu, ale bylo ok. I lot samolotem tez. I chociaz z wyjazdu bylam bardzo zadowolana i wszystko mi sie podobalo, to na koniec mielismy male przejscia na lotnisku i jak dojechalismy do domu, a byla juz pierwsza w nocy i sie okazalo, ze nie ma swiatla i nie da sie nijak wlaczyc, to juz nie wytrzymalam i sie poryczalam, ale teraz mysle, ze to poprostu od nadmiaru wszystkich wrazen mi hormony tak zaszalaly.
Dziecko moje teraz juz kopie na okraglo i chyba przez to mam super humor.
marti2612 ja tez mam stojaca prace, bo robie w pubie i poki co jeszcze jest ok. Pracuje po ok 4-6 godzin dziennie i zamierzam wytrzymac do 29 tygodnia, zobaczymy jak wyjdzie naprawde.
Magda_z_uk zycze Ci zebys znalazla ladne, czyste i wygodne mieszkanko, z normalnym landlordem... Kurde mysmy takie zagrzybione mieli w Barcelonie, bardzo ladne bylo, ale wlasnie ten grzyb na suficie i wieczna wilgoc. Pranie zawsze stechlizna smierdzialo Nie wyobrazam sobie tam dziecka wychowywac.
Emilia powodzenia, powodzenia i jeszcze raz powodzenia!!! Trzymam bardzo mocno kciuki! Kurde zeby do tego czlowieka cos dotarlo. Jak ja nienawidze taki ludzi, ktorzy maja jakies stanowisko i moga drugiemu czlowiekowi tak uprzykrzyc zycie i to jeszcze w tak waznej chwili bo jemu tak odpierdzielilo cos w tym glupim lbie, a nawet pewnie sie nie zastanowil porzadnie, tylko tak se wymyslil i juz
Jejku pozno juz...
Kolorowych snow mamuski!