martinek nie patrz na mamę
a cycowy terror. masakra jakaś jednym słowem. ja po części byłam przygotowana że mogę mieć problem z karmieniem, bo biorąc mnie, moją mamę i moją siostrę to ja i tak pobiłam rekord. samym cycem 3 miesiące ( a może 2-nie pamiętam już
) i jeszcze pół miesiąca pół na pół i się skończyło. ale przynajmniej moje dziecie się w końcu najadało raz a porządnie, i więcej spało a ja mogłam w końcu odpocząć, on nie był głodny i ja byłam zadowolona. ale z początku, kiepsko było "już nie karmisz? dlaczego?" "czemu nie karmisz?" a najlepszy był tekst kuzynki spotkanej w przychodni "oooo, jaki ładny (ipt. itd) piersią karmisz, prawda? ja mówię ze już nie, ile dałam rade tyle karmiłam, a ona z takim politowaniem "ojeeeej, nie karmisz.." jakbym nie wiem, ułomna była a biedne dziecko głode samopaz zostało. tak się wtedy poczułam źle. ale niestety, nie da się chyba uniknąć tego typu komentarzy.
teraz nie mam zamiaru robić takiej nerwówki, walki, a czasem wręcz wojny, z potem, bólem i łzami, o MLESIO jak to było w tym artykule
, i jak znów zaczną się problemy wprowadzę modyfikowane. i niech mi tylko ktoś coś powie to pogryzę
Nie jestem stworzona do CYSIOWANIA
mleka miałam za mało i za krótko i wstydziłam się wyjmować cyca nawet przy bliskiej rodzinie, przy obych to już wogóle. i lepiej mi było z plastikową butelką w ręku niż cycem na wierzchu. nawet jak miałam swoje MLESIO jeszcze to wolałam ściagać i karmić butlą. o! tak było ok. na stosie powinnam zapłonąć za swoje podejście
edit:
Gizmowa nie ma za co
co do pobudek w nocy, u nas nie same pobudki były problemem ale usypianie go po nich. to był problem.
więc nie czekaliśmy aż się obudzi, tylko robiłam w nocy kaszę i dawałam przez sen. tak nam podpowiedział sąsiad
powiem Ci ze nie pamiętam jak i kiedy przestał jeść. pamiętam tylko jak się męczyliśmy żeby znów zasnął i że taki sposób na niego zadziałał. ale musiało to się skończyć niedługo bo on przed roczkiem nie chciał już wogóle nic na mleku do ust wziąć, samego mleka, kaszek, kleików, tylko jogurty wchodziły ale napewno nie jadł ich w nocy
a o której chodzi spać?