reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

Hej Dziewczyny,

Ja tylko tak wpadlam po sasiedzku zobaczyc jak styczniowe mamusie sie czuja.
W imieniu lutowych ciezarowek chcialabym zyczyc wszystkim i kazdej z osobna duzo zdrowia dla Was i kochanych fasolek.
Bedziemy za Was trzymac kciuki!
 
reklama
Lucy Luuuuu ooo jak miło:) my za WAs też kciukolce zaciskamy:)

Dziewczynki cieszyłam się, że lepiej, a tu nagle jak w biurze wypiłam herbatę tak bym do toalety nie dobiegła, od razu odruch wymiotny............ja pierdziu już miałam reklamówkę z szafki wyjmować.........
 
Witam dziewczyny
To moje trzecie podejście...dwa razy się nie udało (11 i 5 tydz.):-(. W chwili obecnej jestem w 9 tyg., radość ogromna ale strach równie wielki...boję się cieszyć. Staram się być dobrej myśli i mam nadzieję,że się uda tym razem. Hoduję moja fasolkę najstaranniej jak się da i czekam aż skończy się ten paskudny I trymestr. Postanowiłam do Was dołączyć bo w grupie jakoś raźniej i można pogadać z kimś kto rozumie o co chodzi :-)
Pozdrawiam serdecznie wszystkie oczekujące i te którym się nie udało-damy radę prędzej czy później:tak:
 
Cześć dziewczyny, zaglądałam tu wcześniej ale jakoś nie chciało mi się pisać. Kolejny chyba objaw ciążowy u mnie się pojawił mianowicie mam dziś takie nerwy że wszyscy w domu ledwo oddychają żeby mi się nie narazić. Może humor zepsuł mi wynik toksoplazmozy, który dzisiaj odebrałam i oczywiście jest zły ? Nie wiem ale targa mną strasznie.

Mysiak oczywiście ja też trzymam kciuki, cokolwiek się nie stanie to my mamy musimy żyć z tym dalej. Może dzisiaj Twój szczęśliwy dzień i wszystko dobrze się skończy. Czekamy na wiadomość.

Moja córka jedzie jutro na trzydniową wycieczkę do Szklarskiej Poręby, więc trochę zamieszania przez to w domu. Mam nadzieję że młody pójdzie jutro do przedszkola, męża rano też nie będzie i do 15 będę miała czas wreszcie tylko dla siebie, to może agresor mi się wyłączy.
 
Cześć dziewczyny! dziś w końcu się zmobilizowałam i postanowiłam do was dołączyć. obecnie jestem w 9 tc, miałam już pierwszą wizytę z położną, ale usg dopiero za 3 tyg :s już kolejny tydzień siedzę na zwolnieniu, bo mdłości dosłownie zwalają mnie z nóg. ale to chyba dobry znak, więc staram się nie narzekać.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i trzymam kciuki!!!
 
reklama
Bella dzięki za linka do artykułu.
Ja już się trochę naczytałam i mam mętlik w głowie. Wizytę mam dopiero 19 czerwca a wynik na toksoplazmozę robię już trzeci raz. Powiem tak 2 i 3 wynik prawie się od siebie nie różnią a liczyliśmy że cyferki spadną. Niestety. W poniedziałek odbieram cytomegalię bo poprzednia też nie była dobra. Trochę mnie to denerwuje bo trochę się przygotowywałam do zajścia w ciążę i nie podejrzewałam że akurat te wyniki będą złe. Trochę moja wina, mogłam nie jeść tyle tatarów a chciałam nadrobić przed zajściem w ciążę więc trochę tego z mężem pochłonęliśmy. Trudno co i jak okaże się za tydzień, może akurat nie będzie tak źle.

Tak w ogóle to witam nowe styczniowe mamusie:-)
 
Do góry