reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2013 :))

Łał Gosia nieźle z tym chudnięciem, ja straciłam 9 ale nie tak szybko. Codziennie po pół kilko jakoś tak. Co do jedzenia- ja uważam, ale zupy ryżówki krupniczki rosołki- i nie na piersi tylko na udku. Marchew i włoszczyzna gotowane, buraczki do tego teraz zauważywłam też że marchew surowa jest tolerwoana, jabłka banany, serki homo jogurty, twarożki , dżemy :) musli obowiązkowo i dużo wody.
 
reklama
bILKA-PRZEOGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!!

Caroline- my sie zmagamy z plesniawkami- to nie tylko bialy osad na jezyczku ale tez kropeczki na dziaselkach i podniebieniu. My bylismy z tym u lekarza, bo maly sie przezyl przy jedzeniu jakby go to bolalo a co najmniej bardzo przeszkadzalo. Wiec i Tobie polecam isc dokladnie sie upewnic czy to to. Bo po co dawac dziecku nie potrzebnie leki.
 
bilka- gratulacje serdeczne duzo zdrowka dla was niech Marcelek sie zdrowo chowa!!!!!!!!!!!!!!!!

Caroline dla ciebie moze cos da !Pleśniawki - jak sobie z nimi poradzić? - MójNiemowlak.pl

ja tez dostalam faze z tymi plesniawkami i malemu caly czas do buzi zagladam :-D ale narazie nei wydaje mi sie ! Za to ma na pupce odparzenie:baffled: nie myje go chusteczkami tylko wode w misce z mydelkiem i juz lepiej to wyglada, mam masc z hippa zyynkowa ale jakos nie za bardzo pomaga na to, jednak woda to woda :tak:

Milego weekendu mamusie!!! :tak:
 
Biłka wielkie gratulacje!!!

natal, u nas też na pupce się krostki się pojawiły, jeszcze nie odparzenie, ale już się przestraszyłam. i też zaczęłam myć wodą + częstsze przewijanie i wietrzenie i już prawie wszystko zniknęło. na szczęście :)

magdus, ja mam podobne menu :) z zup to jeszcze pomidorową wcinam, a z kolei nie jem kurczaka, bo ostatnio Laura mi płakała i wydaje mi się że miała kolki jak 2 dni z rzędu zjadłam pieczoną piers. nie mam 100% pewnosci, że to od tego, ale tak prewencyjnie wolę nie jesć.

agaagaaga, no to szkoda, że się nie udało z karmieniem. ale nie powinnas być na siebie zła, bo nie twoja wina, że tak wyszło, a chęci miałaś. pełno dziewczyn karmi mm i mają piękne, zdrowe dzieciaczki :) u nas na całe szczęscie nie ma problemów i mała ładnie się najada moim mlekiem. czasami jestem już trochę zmęczona i tak sobie myslę, że fajnie byłoby zrobić butlę, dać mężowi i niech karmi dziecko, szczególnie w nocy
:-D ale tak naprawdę karmienie piersią sprawia mi duuużo radosci, więc póki co nie odpuszczę.


jejciu, a u nas jest teściowa, na tydzień przyjechała. strasznie się wczoraj wkurzyłam, bo już uśpiłam małą i sobie smacznie spała, a tu nagle słyszę o 22:45, a ona sobie sok z pomarańczy wyciska. a ta nasza wyciskarka elektryczna jest taka głośna, że jakby pociąg jechał
:crazy: no i mała się obudziła, ale na szczęście zaraz zasnęła. ale się tak wkurzyłam, że nie wiem, grrrrr....
 
Dziewczyny ile mleka mod. piją wasze dzieci teraz? Moja do tej pory piła 60 ml co 3 h ale już jej nie wystarcza...a przybrała ponoć dużo... boję się ze mi się upasie:baffled:

Jeszcze mam pytanie czy herbatkę koperkową mogę już podawac, bo niby po 1 miesiącu jest?
 
Ostatnia edycja:
lanja- ja tez podawalam mojemu Szkrabowi po 1 tyg juz herbatke koperkowa z Hippa. I zdarzalo sie ze wypijal np 90 w nocy co 3 h i 60 co 2-2,5 w dzien a sie nie upas :) ateraz wciaga 90 za kazdym razem i czasem nawet 120 jak mu malo :)

Mila83- No to niezla masz tesciowke, nie mogla tego soczku wycisnac sobie wczesniej?! :baffled::eek:

Natal- a probowalas tej masci? Bepanthen - produkty dla delikatnej sk
 
Cześć dziewczyny:happy:

Ja jestem wykończona. Nelcia już mi zdrowiała,bo niby była tylko przeziębiona, a tu się wczoraj okazało, że ma zapalenie ucha. Wieczorem jej oczko po stronie tego chorego ucha zaropiało jak nie wiem, znowu temp. 40 stopni, no i wiadomo....nocka z bańki.Dobrze, że w porę z nią poszłam i dostała antybiotyk. Dziś jakby deczko lepiej, ale aż serce mi się kroi, jak widzę, że mi się obie tak męczą:-( Nika skończyła dziś antybiotyk. Muszę jej szybko podać probiotyki i zobaczymy jak będzie, bo nadal kaszle wstrętnie, a o katarze już nawet nie wspomnę:baffled: Do tego wszystkiego mąż miał w nocy 40 stopni gorączki. Nie wiem, co to za paskudny wirus, ale ma tak biedny czerwone i załzawione oczy, że w życiu czegoś takiego nie widziałam. Coś mi się zdaje, że w poniedziałek wyląduje u lekarza, bo to chyba zatoki i to na poważnie. No wygląda okrutnie:-(

Ja się z Marcelem trzymam jakoś, ale boję się co przyniesie każdy kolejny dzień, tym bardziej, że ciężko mi się od nich odizolować z nim. O zmęczeniu fizycznym nawet nie wspominam....


Biłka nareszcie!!! Witamy Marcelka na świecie:tak: Nieźle nas trzymał w niepewności;-) Ważne,że już jesteście po wszystkim. Odpoczywajcie i wracajcie do nas prędko:-) No i GRATULUJĘ oczywiście!!!




Marcelek miał dzisiaj ciężką noc. Dużo płakał, prężył się i nie chciał spać. O 5 rano mąż mnie zmienił i położyłam się na 3 godzinki, choć z duszą na ramieniu, no bo on chory, więc żeby go nie zaraził... Oczywiście przy nim Mały już nie wydzierał się, tylko słodko spał. Jak mam to rozumieć? Kurcze, może ja już jestem znerwicowana przez te choróbska i on to czuje?

Marcyś pije wszystkie herbatki i nawet je lubi. Podaje mu regularnie, ale jakoś nie widzę, by miało to większy wpływ na kupkę. Jak go złapie ból brzucha, to nie ma zmiłuj. Swoje musi wykrzyczeć. Co dziwne, pije przecież to samo mleko ciągle i tak samo te herbatki i czasem śpi spokojnie, a czasem, to masakra....No nic. Pierwszy miesiąc mamy za sobą. Mam nadzieję, że jakoś się to wszystko wyciszy u niego, bo tak poza tym, to jest spokojny. Zaczyna się interesować nami i otoczeniem, no i coraz dłużej czuwa w dzień, choć zdarza się, że i w nocy.


Natal ja na suchą skórę u dziecka polecam Emolium emulsję specjalną. Moja Nika ma AZS i u niej sprawdzało się bardzo dobrze. Do kąpieli fajnie jest dodać trochę ciekłej parafiny. Kupuje się w aptece, kosztuje nie wiele. Jak wlejesz do wody, to robią się takie oczka jak w rosole, ale po kąpieli skóra jest bardzo fajna. No i nie aplikujesz dziecku za dużo chemii;-) A na odparzoną pupkę polecam podsypywać delikatnie mąka ziemniaczaną. Efekty są super!:happy:


Anetka nieźle synuś sobie przestawił dzień z nocą. Wyobrażam sobie jaka musisz być zmęczona. Może chociaż pośpij czasem w dzień, żebyś nie odchorowała tego:sorry:


Patinka tak czytam i nie bardzo rozumiem, jaki związek ma WNM ze szczepieniami? Orientuję się sporo w temacie WNM, ale tego nie wiem....Wiesz może o co z tym chodzi? No bo nawet, jak maluszek jest pospinany, to czemu mogą nie zaszczepić?

Januarko super, że masz takie podejście w kwestii posiadania drugiego dziecka. Ja tylko dodam z własnego doświadczenia, że to co teraz wydaje Ci się trudne, a nawet przerażające, to przy drugim dziecku być może przejdzie nawet nie zauważone, a przy trzecim, to będziesz się śmiała, że kiedyś się tym martwiłaś:-) Strasznie współczuję Ci zachowania siostry, ale widzę, że świetnie sobie z nią radzisz.


Alicja ja z dietą przy kp Nelci miałam niezłą jazdę. Doszło do tego, że jadłam już tylko ryż i indyka gotowanego. Po wielu badaniach i konsultacjach z lekarzami okazało się jednak, że Nela się drze tak samo kiedy nie jem, jak i kiedy jem wszystko. Tak skończyła się moja trauma a dietą matki karmiącej, bo jej darcie nie miało nic wspólnego z tym, co jadłam:sorry:


Czarni
odnośnie cukrzycy...Ja po porodzie leżałam na oddziale poporodowym diabetologicznym i tam badali Marcelkowi cukier co dwie godziny. Jak trzy kolejne wyniki były dobre, to przestali. Początkowo miał coś, ok 2, po kilku pomiarach było ok 5 (tu są inne jednostki), a więc w normie i wtedy odpuścili. Tak czy siak, wszystkie dzieci matek cukrzycowych były długo sprawdzane. No i dzieci też.


Ada widzisz, Marcel jest na butli, a ja w nocy też nie przesypiam ciągiem 3 godzin. Ba! Jak śpię 2, to jest sukces. i niech mi ktoś powie, że dziecko na butli, to pójście na łatwiznę i wygodnictwo:-p


Mum to be wiesz, mój mąż też przy pierwszym dziecku potrzebował czasem, żeby nim potrząsnąć. Tzn. on miał śmiałość do młodej od razu, ale nie do końca zdawał sobie sprawę jak ciężko mi jest samej z nią być całymi dniami. Dopiero z czasem zrozumiał, że wsparcie, to nie tylko kąpanie dziecka wieczorem i chwila noszenia po pracy. Nic się nie martw. Twój z czasem tez nabierze wprawy:tak:


Agaagaaga na mm z tymi kupkami jest różnie. Mój Marcel czasem robi 4, a czasem wcale, dlatego nie ma reguły. Jak karmiłam Nelę piersią, to na początku owszem, często była kupka, ale później już nie. Ja jakoś większej różnicy nie widzę, a mam porównanie. Dzieci piersiowe czasem nie robią kupki kilka dni i to też jest w normie, więc nie martw się. I nie martw się tak tym kp. Mleko modyfikowane, to nie trucizna, a kp, to nie obowiązek każdej matki. To tylko w Pl jest takie parcie na to i przez to, takie osóbki jak Ty mają później wyrzuty sumienia. Jeśli dzięki mm obie będziecie szczęśliwe, to ja bym potraktowała to jako coś dobrego. I nie wierz w to, że dzieci karmione mm mają gorszy kontakt z matką. To bzdura!:happy:

Lanja
mój Marcel pije tak 70ml co 3 godziny i jest starszy od Twojej córci. To jest mało. Powinien już pić ok 120ml. Tak mówi położna. Ale on jakoś nie może więcej i przez to mi się ciągle budzi. Myślę, że Twoja córcia pije w sam raz. Ja bym się nie martwiła, ze się upasie. A herbatki ja podaję już od 2 tygodni. Niby niektóre są po 1 miesiącu, ale ja jakoś nigdy nie trzymam się aż tak tych wskazań:-p


Mila ale akcja z tym sokiem. Co prawda mojego synka, by chyba nawet karabin maszynowy nie obudził, ale to nie fajnie jak ktoś tak pod nosem hałasuje o tej godzinie....ehhh....wytrwałości kochana. Przyjedzie, pojedzie i wszystko wróci do normy;-)


Dobra, ja zmykam, bo Marcel już się kąpie. Spokojnej nocy mamuśki Wam życzę! No i wciąż kciuki za Flamandkę!!!:-)
 
reklama
Hej kochane :) Moj maly przespal dzisiaj wiekszosc dnia i nie wiem czy to ten spacerek dzis wczesniejszy tak na niego wplynol bo smigneliusmy na godzinke ok11bo maz w sb nie pracuje wiec mial mi kto pomoc zniesc wozek do poludnia :) a moze apap? kurcze w ciazy prawie wyzbylam sie migren i mialam nadzieje,ze nie wroca ,ale dzisiaj mnie dopadla cholera zjadlam apap bo tylko to w ciazy moglam i karmilam malego nie wiem czy moze po nim taki senny? Do tego jak zaczol jesc o 17 tak skonczyl przed19 i zaczol znow zasypiac wiec lap go z mezem do kapieli,zeby mu sie lepiej spalo mialam nadzieje ze troszke sie przebudzi i cos zje jeszcze po kapieli ok20 ale zasnol i piusia slodko obawiam sie tylko tej nocki czy mi sie troszke nie przestawi z jedzeniem i nie oudzi wczesniej dzisiaj :/
Magda z uk zgodze sie,ze dzieci na mm to wcale nie latwizna mnie wiecej czasu zajmuje butelka, gdyz czasem maly chce wiecej niz zaleje i trzeba dorabiac a do tego ciagle odparzanie po kazdym karmieniu itp puki jadl cyca to wszamal ja tylko wlozylam wkladki i szlam spac a tu juz jakies 20 minut snu mam z glowy:(
Lanja ja tez ciagle mam dylematy czy moj maly sie najada ma juz poltorej miesiaca prawie a nadal zje60-90 tylko dwa razy zdazylo mu sie 120, tyle ze po 60 wola znow za 1lub2 godz znow po 90 tak 2godz wytrzyma a jak pospi wiecej to jest tak glodny ze kolejna90 jednym ciagiem pochlania. Takze jak widze i slysze to jedne dzieci jedza czesciej a mniej a inne zadziej i wiecej tak wszystko jest ok najwazniejsze aby rosly i na wadze praybieraly,wtedy niema sie czym martwic, jedne potrzebuja mniej inne wiecej :)

Bilkabdg Gratulacje :) Nareszcie :)
 
Do góry