Cześć dziewczyny z rana.
Asteria, jak Wojtaszek?
Jest u nas w hostelu dziewczyna z 4letnim dzieckiem. POgadałyśmy trochę, mówiła, żeby uważać na szczepienia. Ona zrobiła swojemu dziecku 5 w jednym jak miał chyba rok czy może 1,5 roku. I miał mały za dużo rtęcie od tego w organizmie i rzuciło mu się to na układ nerwowy i niestety jest autystyczny. W ogóle po nim tego nie widać, ale jakby mi nie powiedziała to bym stwierdziła może z czasem, że jest jakiś dziwny, ale jak to dziecko. Bo można do niego mówić a on może odpowie, może nie. Zależy czy się już wyłączył czy jeszcze nie.
Nie ma wyobraźni za bardzo ten mały - mama szuka mieszkania do wynajęcia tutaj i szuka najlepiej na parterze bez balkonu bo dla neigo nisko/wysoko nie istnieje. Rano do niego mówi, żeby nie krzyczał bo ludzie są tutaj inni, śpią, ale on nie rozumie, bo skoro ich nie widzi to gdzie oni są?
I specjalnie do Warszawy z nim przyjechała do przedszkola, bo się tu dostał.