reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

Mami no w końcu, kobieto, ile ja się nazastanawiałam co z Tobą:) Pisałam na nr. kom z wątku zamkniętego ale nieaktualny:) Okropnie się cieszę, że wróciłaś do domku z malutką w brzuszku, naprawdę, super, że wszystko jest z Wami ok:) Całuję i ściskam!
 
reklama
To ja, wasz P. :) dojrzałem do tego, żeby konto założyć. hehehe...

poruszacie tematy, na które mogę się trochę wypowiedzieć, a Strzyga ma inny punkt widzenia niż ja.

Zacznę od niemiłych rzeczy. Przeżyłem zdradę w małżeństwie, które się zresztą rozpadło. Chciałem być dobrym mężem i zamówić kosmetyki na allegro dla żonki. Moje konto było podpisane pod jej email, ponieważ ona więcej zamawiała i znaliśmy oboje hasła do swoich skrzynek, kont itp. Więc wszedłem na jej skrzynkę sprawdzić dane do przelewu, a tam mail zatytułowany "miłego oglądania kochanie". Pomyślałem, że do mnie i kliknąłem. Okazało się, że moja żona wysyła jakiemuś typowi fotki w negliżu. Była awantura, wyprowadzałem się kilkukrotnie, ale wracałem ze względu na dzieci. W ostateczności to musiało się rozpaść.

Żeby coś naprawić to trzeba chęci obu stron. Polecam szczerą rozmowę (świetnie do tego nadaje się osoba obca - psycholog), żeby znaleźć źródło problemu, bo być może wina jest po naszej stronie. Jak już wszystko jest wyjaśnione i wiemy, co robimy źle, to można przystąpić do naprawy. Jeśli nie ma rozmowy i nie wiadomo co jest źle, a na dodatek stara się tylko jedna osoba, to nie warto się bawić w coś takiego. Ja się starałem, a ona tylko myślała o ty drugim, w ogóle nie chciała rozmawiać. Do psychologa chodziłem sam.

Teraz mam świetną, nową, przyszłą żonę. Patrząc z perspektywy czasu, nie żałuję.

"Tego" dnia obudziła mnie nad ranem, coś koło 5:00. Ja rano do pracy miałem iść, więc naburmuszony, że mnie budzi za wcześnie. Skacze po mnie, coś wrzeszczy, że niby jest szczęśliwa. Test zrobiła. Daje mi do ręki. Skupiam wzrok, ale nic nie widzę. Kawałek plastiku i ani jednej kreski. Jeszcze śpię. Test wypadł mi z ręki. Efekt zombie daje o sobie znać, to się przekręcam i idę spać dalej.

Rano wziąłem test ponownie do ręki. Spojrzałem i rzeczywiście 2 kreski. Czułem się dumny, że zrobiłem na złość lekarzom, którzy nie dawali nam szans :p

Co do teściów, to w poprzednim związku ich nie miałem, więc problem z głowy. Dopiero teraz muszę się przyzwyczaić do obecności rodziców Strzygi. Świetni ludzie, mógłbym powiedzieć, że dopiero teraz, przy nich czuję się jakbym miał rodzinę. Raczej jeśli rozmawiamy o jakimś temacie to na swobodnie, co prawda do teściowej jakoś nie mogę się przemóc, żeby powiedzieć coś bezpośrednio. Do teścia z kolei zwracam się per "teściu", co wywołuje uśmiech Strzygi, bo on chyba jeszcze nie jest na to gotowy :p

Moja mama umarła jak miałem 16 lat, więc Strzyga nie ma jako takiej, prawdziwej teściowej, a jedynie jakieś połączenie jeszcze-nie-macochy i teściowej, bo mój ojciec z nową kobietą nie ma jeszcze ślubu. Mieszkają w Holandii, więc kontaktu z nimi za dużego nie ma i dobrze. Ja się do ojca nie odzywam już któryś miesiąc, bo odkąd się rozstałem z żoną, to chyba obwinia mnie za to i ciągle tylko mnie obraża, a ja mam już tego dość. Przegiął, jak dodatkowo obraził Strzygę, stwierdzając, że "teraz to masz jeszcze głupszą żonę niż miałeś". Od babci wiem, że on teraz oczekuje, że go przeproszę. Za co?

Mami: ja też się zastanawiałem, co się z Tobą działo i dlaczego K. nic nie pisał. Ja bym sposób znalazł na napisanie coś o Strzydze - chociażby internet w telefonie. Jak leżała ostatnio w szpitalu to pokazywałem jej Wasze posty na telefonie :)

A tak poza tym, to cześć wszystkim!

P.S. ostatnio to przechodzicie same siebie i miałem do przeczytania ponad 200 postów przez to, że w pracy byłem.
 
Mami - należy Ci się pare klapsów, ale oszczędzimy Ci. Dużo musiałaś przejść ostatnio. Super, że wszystko w porządku.

P - o matko przenajświętsza, mężczyzna na styczniowym forum! I właśnie patrze na FB i Strzyga to ogłosiła nawet wszem i wobec hahaaaa :)

Co do teściów teściowych jeszcze to mój S teściowej nie ma. MA teścia, mojego ojca znaczy się, do którego w dzień ślubu już mówił tato, bo podejrzewam, że łatwiej mu jest mówić do mojego taty "tato" niż do swojego rodziciela.
 
jejuś... naprawdę w ciąży się kobiecie mózg wyłącza :szok::szok:
robię obiadek.. i w między czasie zaczęłam wycierać i chować naczynia.. i położyłam nie patrząc ścierkę.. i tak patrze kontem oka a ona się jarca... :szok: ale smrodu narobiłam.. :angry:


P. to jesteś rodzynkiem u nas :-D ale to w sumie dobrze.. zawsze to będzie się Ciebie można doradzić jak to Ty facet widzisz.. bo wiadomo mężczyźni mają całkiem inne poglądy niż my płeć piękna :-D
 
Ostatnia edycja:
haha..:p P. dobre:D:D widzę, że się w bb wciągnęłeś:D:D:D

Mami..wreszcie...normalnie gdyby nie Twój stan to bym Ci klapsa sprzedała...:angry::no::wściekła/y: ale cieszę się, że w dwupaku wróciłaś! oszczędzaj się!!


a ja dziś postanowiłam się odpicować:p zaczęło się od tego, że cały ranek sprzątałam...jak spojrzałam w lustro to pomyślałam..."o matko przenajświętsza!!"...metamorfozę zaczęłam od ubrania się w NORMALNIE NIECIĄŻOWE SPODNIE, koszulkę i narzutkę...włosy spięte miałam jeszcze w koka i byłam totalnie nieumalowana..P. na mnie spojrzał i mówi sam z siebie (bo on raczej komplementów mi nie prawi)..."Zosia...dawno nie wyglądałaś tak ładnie!!" zrobiło mi się miło i przykro..miło wiadomo czemu, a przykro, bo to chyba oznaczało, że ostatnio nie było ze mną zbyt dobrze...P. od razu chciał zdjęcia mi porobić:) powiedziałam, że jak się umaluję, ale on chciał już:) więc zrobiliśmy:) poszłam się malować i postanowiłam zakręcić włosy:) P. bardzo się spodobało:D i poszliśmy na randkę do naszej restauracyjki meksykańskiej (Alka...mówię Ci..te nachosy co tam mają....mniam.....) do której chodzimy tylko na ważne okazje:):) jak wróciliśmy to P. poszedł oddał kluczyki i dokumenty od samochodu tacie (bo stwierdził, że w takim stanie nie będziemy jechać moim lanosem tylko wielkim mercedesem:p), ja poszłam do góry i odpaliłam standardowo bb....:D po chwili przychodzi P. z takim swoim uśmieszkiem na twarzy:p ja już wiedziałam co chodzi po głowie mojemu zboczuchowi:p teraz poszedł na piłkę...dalej się męczyć:D a ja znów przekładam ciuszki Hanki:D:D wieczorem P. wychodzi na imprezę, a do mnie przychodzi przyjaciółka na ploty:):)
 
P. witaj w naszym gronie, miło będzie poczytać opinie mężczyzny na tematy jakie tu prowadzimy ;-)

A mi dziś mój ukochany powiedział "zaraziłaś mnie dużym brzuchem".. co miało oznaczać, że to moja wina że on przytył ;D Biedny, nie może sobie poradzić z parciem na słodkie ;D
Mieliśmy dziś zawiesić lampy w kuchni.. ale skończyło się na "mieliśmy" oboje przysnęliśmy, z tym że ja wstałam i jestem tu na BB a on śpi dalej, ostatnio ciągle zmęczony chodzi.. albo brak mu witamin albo nie wiem co!
 
Mami bardzo się cieszę że wreszcie się odezwałaś i że wszystko jest ok z maluszkiem i z Tobą. nie rób tego więcej ! bo przyznam,że ja to już jakieś czarne myśli miałam :/

witaj P. :D fazerka ma rację,facet się przyda :p
 
Witam się w sobotnie popołudnie.Ale napisałyście, ledwo nadrobiłam:-D
P. -witaj:)
Mami-super że jesteś w dwupaku i że wszystko u Was dobrze.
Ja dziś pospałam do 10 a później z A. pojechaliśmy na miasto. Nic nie kupiliśmy, ale byliśmy-wstyd się przyznać jak się objadła- w Burger Kingu:-).
Po drodze kupiliśmy mandarynki, pomarańcze i grejfruty więc owocków mam zapas na...dwa dni może-hehehe.
Szukałam jakiś tanich butków na zimę, ale takich nie wiązanych, bo coś czuję, że niedługo nie będę sama dawała rady wiązać moje salomony:(. Były w Deichmannie takie podróbki emu niższe z guziczkiem za 69zl.Pewnie tylko na sezon będą ale się zastanawiam czy nie kupić.Co prawda bardziej podobają mi się UGG, ale nie dam 600-700 zl za buty.
Wczoraj zaczęłam pakować walizeczkę, sporo mi brakuje, ale powoli będę uzupełniać
Co do porodu w wannie, to u mnie w szpitalu jest taka możliwość, ale ja zupełnie nie biorę jej pod uwagę.
Kasia- co za potwór mógł skopać kotka,zlinczować gościa!!
Fazerkamm- masz rację, ja też mam w ciąży mózg wyłączony.Nie będę pisać, co czasem wyprawiam, bo czytania by było, że...:-D
 
Ostatnia edycja:
P. Witaj :):)
niki mozgi to chyba wiekszosc znas gdzies zgubila:-p ja ja uwielbiam stan...chce cos powiedziec a pozniej zastanawiam sie co:szok: hihih
jej ja dzis spie na siedzaco to chyba pogoda:-p
 
reklama
Do góry