reklama
nikola1811
Mama Gabrieli
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2010
- Postów
- 179
ookatkaoo Gratuluje zareczyn i zdrowka dla Nadii.
Dziewczynki a ja mam pytanko gorne zabki jak wychodza to tak jakby z przodu czy z pod spodu????
Jutro z Gabi idziemy na bilnas zobaczymy co lakrka powie.
Busiaki dla maluchow
Dziewczynki a ja mam pytanko gorne zabki jak wychodza to tak jakby z przodu czy z pod spodu????
Jutro z Gabi idziemy na bilnas zobaczymy co lakrka powie.
Busiaki dla maluchow
nikola1811
Mama Gabrieli
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2010
- Postów
- 179
Gdynianko dobrze ze jestes, mam nadzieje ze czujesz sie lepiej. Daj sobie czas...masz prawo do zlosci i zlego samopoczucia. 3mam kciuki za Ciebie.
Dziewczyny wczoraj przezylismy z mezem zgroze.Moj maz zostal z Gabrysia a ja poszlam na zakupy (gabrysia nie ma problemu z zostawaniem z innymi znanymi jej osobami). Wracam, a tu gabrysia placze, moj maz lzy w oczach. Co sie okazalo, Mala uderzyla sie (lekko) poczym zaczela sie zanosic, kiedy zlapala juz oddech to...starcila przytomnosc!!!! Maz jej zrobil dwa wdechy i ocucila sie. Co robic kiedy dziecko sie zaniesie??? Boze... to bylo cos strasznego.
I teraz nie wiem, wczoraj bylam na kontroli, i wszysko okej (tylko Gabrysia wazy troszke mniej, ale lekarka powiedziala ze rozwoj fizyczny jest doskonaly i to dlatego bo duzo biega), potem ta akcja. Moze isc znowu do lekarza....chyba tak zrobie.
Pomozcie
pozdrawiam
Dziewczyny wczoraj przezylismy z mezem zgroze.Moj maz zostal z Gabrysia a ja poszlam na zakupy (gabrysia nie ma problemu z zostawaniem z innymi znanymi jej osobami). Wracam, a tu gabrysia placze, moj maz lzy w oczach. Co sie okazalo, Mala uderzyla sie (lekko) poczym zaczela sie zanosic, kiedy zlapala juz oddech to...starcila przytomnosc!!!! Maz jej zrobil dwa wdechy i ocucila sie. Co robic kiedy dziecko sie zaniesie??? Boze... to bylo cos strasznego.
I teraz nie wiem, wczoraj bylam na kontroli, i wszysko okej (tylko Gabrysia wazy troszke mniej, ale lekarka powiedziala ze rozwoj fizyczny jest doskonaly i to dlatego bo duzo biega), potem ta akcja. Moze isc znowu do lekarza....chyba tak zrobie.
Pomozcie
pozdrawiam
Współczuję przeżyć Nicola. Ja na Twoim miejscu chyba poszłabym do pediatry jeszcze raz tak dla świętego spokoju. W końcu to była utrata przytomności chociaż z tego co piszesz to chyba bardzo krótka.
Dominik nigdy mi się nie zaniósł choć czasami płacze mocno, szczególnie jak się uderzy.
Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek i dzieciaczków.
Dominik nigdy mi się nie zaniósł choć czasami płacze mocno, szczególnie jak się uderzy.
Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek i dzieciaczków.
syla29
Fanka BB :)
Nikola-ja też bym poszła do lekarza powiedziała co się stało,będziesz spokojna.
nikola - moj Szymek sie zanosi czasami nawet przy byle placzu i generalnie pomaga dmuchniecie powietrza w usta, podskoczenie z nim lub uszczypanie go czy klaps w tylek tak aby poczul i sie rozplakal, na szczescie u nas nigdy nie skonczylo to sie utrata przytomnosci ale bylam z tym u lekarza i powiedziala nam pani pediatra ze dzieci do lat 3 maja prawo sie zanosic, poki co mam obserwowac ale nieraz przezywam to jego zanoszenie sie bo czasami juz maluch sinieje i nie moze w zaden sposob oddechu zlapac.
reklama
gdynianka1
Mama Michałka i Majeczki
Nicola jeju współczuję ogromnie, straszne przeżycie. Ja to raczej poszłabym do lekarza, przynajmniej się uspokoisz. Na szczęście nasz Misiek owszem czasami popłacze sobie, ale nie zanosi się. Jak dobrze, że twój mąż tak trzeźwo zareagował.
A u nas ospa, choć tych krostek to Misiek ma naprawdę niewiele, troszkę gorączkuje i wówczas to chce być tylko u mnie, przy mnie. Ciekawe czy się zarażę;-) wolałabym nie, bo M od poniedziałku wraca do pracy, więc jak przy każdej chorobie musiałaby radzić sobie sama;-)
Jakoś coraz mniej mam czasu, aby zaglądać na bb, bo jak tylko usiądę do kompa, a Misiek nie śpi, to tupta do mnie, przeciska się do kompa, kradnie mi myszkę i przy niej manipuluje. Albo wali w klawiaturę lub po prostu wyłącza mi kompa. Nie na darmo nazywam go naszym domowym terrorystą;-)
A u nas ospa, choć tych krostek to Misiek ma naprawdę niewiele, troszkę gorączkuje i wówczas to chce być tylko u mnie, przy mnie. Ciekawe czy się zarażę;-) wolałabym nie, bo M od poniedziałku wraca do pracy, więc jak przy każdej chorobie musiałaby radzić sobie sama;-)
Jakoś coraz mniej mam czasu, aby zaglądać na bb, bo jak tylko usiądę do kompa, a Misiek nie śpi, to tupta do mnie, przeciska się do kompa, kradnie mi myszkę i przy niej manipuluje. Albo wali w klawiaturę lub po prostu wyłącza mi kompa. Nie na darmo nazywam go naszym domowym terrorystą;-)
Podziel się: