Nulini
Po prostu szczęśliwa!
martuś, ja do 6 miesiąca nie oblizywałam smoczka Tośki właśnie przez wzgląd na bakterie w ustach. Teraz jak smok wypadnie w piach to oblizuję, ale nie pozwalam teściom (oni robią to najczęściej) i nikomu innemu całować Małej w usta. Po pierwsze dlatego, że dorośli mają duuużo więcej bakterii i zarazków w buzi niż malutkie dzieci, a po drugie dlatego, że całowanie w usta to raczej mi się kojarzy z relacjami ludzi zakochanych, a nie dzieci z dorosłymi...