reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Hej,hej!
U nas dzisiaj deszczowo wiec mam chwilke , aby do Was zajrzec.
Moja corcia nadal nie przesypia calych nocek- i w sumie jej pobudki nie maja reguly ;) Raz budzi sie trzy razy w nocy a czasami tylko raz. Jedyne pocieszenie ze spi dosc dlugo, bo budzimy sie zazwyczaj ok.9 - potem troche zabaw w lozku,wiec wstajemy ok.10:)
Jumabe i jak po wizycie u lekarza?!? mam nadzieje ze to jednak nie bolerioza.. Trzeba teraz uwazac na te wszystkie paskudztwa..
 
reklama
Dopiero teraz mogę napisać bo Dominik dziś trochę marudny. Zdaje się, że właśnie przebija mu się przez dziąsełko drugi ząbek.
Lekarz rodzinny wysłał mnie wczoraj na izbę przyjęć szpitala zakaźnego ponieważ sam nie był pewien czy to na pewno borelioza bo rumień nietypowy a uznała, że tam mogą mi zrobić badania krwi. Badań tych oczywiście nie zrobili (z tego co wiem to chyba i tak za wcześnie, żeby cokolwiek w nich wyszło), lekarz tylko spojrzał wypisał receptę na antybiotyk i stwierdził, że to borelioza do zdiagnozowania. Kontrola w poradni po leczeniu. Wysłał mnie jeszcze na izbę dermatologiczną (w drugim budynku) gdzie lekarka się zdziwiła po co mnie do niej jeszcze przysłał ale dopisała jedną maść i tyle. Antybiotyk dostałam taki przy którym mogę karmić bo lekarz stwierdził, że nie przeniesie się to na dziecko.
Potem poszłam jeszcze do pediatry i ona się przeraziła bo uważa, że wszystko przechodzi z mlekiem. Najpierw stwierdziła, że lepiej odstawić Dominika od piersi ale jak ją zapytałam czy nie lepiej jeśli będę go karmić i dostanie w mleku też antybiotyk bo może już się zaraził, uznała, że może faktycznie zdać się na naturę. Potem jednak stwierdziła, że może jednak spróbować go karmić mlekiem modyfikowanym chyba, że nie będzie chciał go pić (bo powiedziałam, ze on nie toleruje butelki zupełnie) to wtedy karmić. I spróbować utrzymać laktację na czas po antybiotykoterapi chociaż to aż 3 tygodnie. Ona się boi neuroboreliozy.
Na razie go karmię i modlę o zdrowie dla niego. Boję się ale wydaje mi się, że tak jest jednak lepiej dla niego. Na razie wzięłam dwie dawki antybiotyku. Po pierwszej poprawy nie widzę. Rumień większy niż wczoraj ale powiększył się przez noc a antybiotyk wzięłam pierwszy raz dopiero rano więc liczę na to, że zacznie znikać. Boli mnie dziś też szyja tak jakby mnie zawiało. Mam nadzieję, że to nie ma związku z boreliozą a tym bardziej neuroboreliozą bo trochę by to za szybko postępowało a te krętki borelii ponoć tak szybko się nie namnażają. Ale oczywiście mam straszne schizy, że trafię do szpitala i co wtedy? Mój mąż sam sobie nie da rady tym bardziej, że wtedy już niestety trzeba by było Dominika przestawić na mleko modyfikowane a to jak sądzę nie byłoby proste.
Na pewno w przyszłości trzeba będzie Dominikowi zrobić badanie krwi pod kątem boreliozy ale to dopiero jak przestanę karmić i będzie miał tylko swoją odporność a nie wyssaną ode mnie, bo podobno wcześniej nie ma sensu.
 
jumabe kochana trzymam kciuki za Was, zeby to jednak nie byla borelioza i zeby maluszek nic nie zlapal! Oj wspolczuje Ci stresu, ale na pewno wszystko bedzie dobrze !
 
jumabe szkoda mi Ciebie, napewno nie jest Ci latwo. Musisz byc dzielna. Duzo zdrowka dla Ciebie i Dominika.
 
Witam się po dłuższej przerwie :) Pogoda była tak fajna, że nawet nie było kiedy przy kompie siedzieć, podczytywałam was ale jakoś czasu brakowało, żeby napisać. U nas w porządku Miki się ulitował nam mamusią i pomimo pobudek co 3-4 godz już nie wstaje o 5.30 tylko o 7 :) W dodatku chyba jakiś skok się szykuje bo od 3 dni jest masakra, grzeczny, grzeczny, grzeczny i bum mały wrzaskun, któremu nic nie pasuje, ehh trzeba przeczekać. W dzień matki mężuś zakupił Mikołajkowi fajne body z napisem "Kocham Cię Mamusiu" podobał mi taki prezent :) Mieliśmy też komisję do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności i się udało dostać, lekarz nawet nie oglądał młodego bo to co miał wypisane wystarczyło, żeby taką decyzję wydać, zapytał tylko czy chcemy kartę parkingową - to chcieliśmy. Teraz czekamy do 2.06 żeby zobaczyć co nam przysługuje i poskładać papiery na zasiłek i świadczenie pielęgnacyjne.
A my jeszcze tydzień i będziemy mieć 8 miesięcy ! Rany jak to zleciało.
Claudia cieszę się, że Michałkowi badania wyszły super :)
Jumabe oby wszystko skończyło się dobrze. Trzymajcie się dzielnie.
 
oh... nie zdaze nic napisac... musze wracac do domu:/
a bylo mi u tesciow taaak dobrze - heeeeh...
z okazji naszej miesieczncy chcialam swietowac ale nie mam z kim - wszyscy sa tu dzis zabiegani

Natala ma 5 miesiecy az sie wierzyc nie chce - jak ten czas szybko leci
 
reklama
Do góry