reklama
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
Kate - śmieszne
jakiego wykresu? jakie pioruny? my skończylismy 14 tydzień w czwartek i co to oznacza?
u nas tak wieje że chyba nie zasne bo drzwi mi w domu klapią to jest efekt 8 piętra ech i chyba nieszczelnych okien, ale na taki wiatr to chyba nie ma mocnych
jakiego wykresu? jakie pioruny? my skończylismy 14 tydzień w czwartek i co to oznacza?
u nas tak wieje że chyba nie zasne bo drzwi mi w domu klapią to jest efekt 8 piętra ech i chyba nieszczelnych okien, ale na taki wiatr to chyba nie ma mocnych
Agneseines
Początkująca w BB
Bardzo dziękuję za miłe przyjęcie dopiero teraz mam więcej czasu, żeby was pod czytać i coś napisać. Od trzech tygodni zostałam z przystojniakiem sama bo mąż wyjechał w delegację. Wraca przed świętami więc już coraz bliżej.
U nas pierwsze usg bioderek nie wykazało żadnych nieprawidłowości, kolejne mamy zaraz we wtorek po świętach zobaczymy co tym razem wykaże.
Widzę że nie jestem jedyną mamą której dziecina śpi tak na raty. Od mojego Błażeja można zegarek ustawiać w ciągu dnia ucina sobie trzy drzemki po 40min i na spacerze zdarza mu się zasnąć tak na godzinkę. W nocy śpi w miarę w porządku, chociaż wczoraj robił mi równo co trzy godziny pobudki na jedzenie co u niego jest rzadkością.
Ja Błażeja kąpie pomiędzy 19.30 a 20. Kate1980 może spróbuj pokombinować z porami posiłków u mnie to pomogło.
Ja też nie zauważam tych skoków rozwojowych mój mały generalnie jest bardzo poważnym dzieckiem (jak tatuś ) momentami marudnym więc mogę nie wyłapywać delikatnych niuansów jego zachowania
U nas pierwsze usg bioderek nie wykazało żadnych nieprawidłowości, kolejne mamy zaraz we wtorek po świętach zobaczymy co tym razem wykaże.
Widzę że nie jestem jedyną mamą której dziecina śpi tak na raty. Od mojego Błażeja można zegarek ustawiać w ciągu dnia ucina sobie trzy drzemki po 40min i na spacerze zdarza mu się zasnąć tak na godzinkę. W nocy śpi w miarę w porządku, chociaż wczoraj robił mi równo co trzy godziny pobudki na jedzenie co u niego jest rzadkością.
Ja Błażeja kąpie pomiędzy 19.30 a 20. Kate1980 może spróbuj pokombinować z porami posiłków u mnie to pomogło.
Ja też nie zauważam tych skoków rozwojowych mój mały generalnie jest bardzo poważnym dzieckiem (jak tatuś ) momentami marudnym więc mogę nie wyłapywać delikatnych niuansów jego zachowania
ariska
Fanka BB :)
blondi - wykres jest na wątku skoki rozwojowe, przyklejony na samej górze a ja nie dostałam paczki ale mam nadzieje ze przyjdzie
iwi10
Fanka BB :)
Witam się z rana a ja już znowu na nogach nie mogę spać przez to choróbsko, a Franco bawi się w łóżeczku. U nas słonecznie a mnie w domu czeka czas spędzić.
Witam sie z ranka:-)
ja dzis jakos bez humoru....poddenerwowana jestem od rana...nie wiem moze to troche przemeczenie....
blondi chodzi o skoki rozwojowe....od 14 tygodnia jest wg wykresu ciezki okres dla dziecka, jest marudne i placzace....
u nas w mieszkaniu tez strasznie slychac wiatr, swieszcze na maksa:-(
ja dzis jakos bez humoru....poddenerwowana jestem od rana...nie wiem moze to troche przemeczenie....
blondi chodzi o skoki rozwojowe....od 14 tygodnia jest wg wykresu ciezki okres dla dziecka, jest marudne i placzace....
u nas w mieszkaniu tez strasznie slychac wiatr, swieszcze na maksa:-(
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
Witam no proszę myslałam, że będę pierwsz,a atu dziewczyny ranne ptaszki jak o 5tej brałam Maćka do karmienia to o forum nawet nie pomyślałam, myk do łózka go i spałam dalej
ariska, aniwar - dziękuję Wam za odpowiedzi oby się nie sprawdziła prognoza, wiecie to jest siła autosugestii, wiemy, że dziecko ma się tak zachowywac i czekamy na to zachowanie, wiec ja wole nie czytać tego może maluszek nie wyczuje tego przekazu i będzie grzeczny jak dotychczas
ariska, aniwar - dziękuję Wam za odpowiedzi oby się nie sprawdziła prognoza, wiecie to jest siła autosugestii, wiemy, że dziecko ma się tak zachowywac i czekamy na to zachowanie, wiec ja wole nie czytać tego może maluszek nie wyczuje tego przekazu i będzie grzeczny jak dotychczas
E
Ewcia_822
Gość
Hejka, u nas też świszcze otworami wentylacyjnymi a w WC to normalnie przewiew na tyłku czuć jak się siedzi na kibelku
Tycjano właśnie pierwszy raz usnął w swoim łóżeczku po gadaniu do karuzeli Ciekawe jak długo pośpi.
Ja umyłam włosy i planujemy tak o 11 ruszyć na cotygodniowe zakupki Tylko ten wiatr taki straszny, będę musiała małego mocno opatulić.
Tycjan przechodzi samego siebie, wczoraj usnął dopiero o 22 ale spał do 4 i wtedy chciał po prostu do mnie do łóżka bo wcale nie jadł i dopiero o 6 zrobił się głodny. Teraz o 8 znowu pojadł i śpi. W sumie nie martwię się, bo Madzia przesypiała od urodzenia całe noce bez jedzenia i jest dużą zdrową dziewczynką.
Musze męża zmolestować, żeby zrzucił fotki z kom. bo robił nam (po powrocie z nocki) jak śpimy razem - ja z Tyckiem Najlepsze są moje cycki, no nic muszę go zmolestować i wstawię Wam
Miłej soboty U nas trochę słonko widać między chmurkami i czasami zawita nawet przez okna tylko ten wiatr okropny...
Tycjano właśnie pierwszy raz usnął w swoim łóżeczku po gadaniu do karuzeli Ciekawe jak długo pośpi.
Ja umyłam włosy i planujemy tak o 11 ruszyć na cotygodniowe zakupki Tylko ten wiatr taki straszny, będę musiała małego mocno opatulić.
Tycjan przechodzi samego siebie, wczoraj usnął dopiero o 22 ale spał do 4 i wtedy chciał po prostu do mnie do łóżka bo wcale nie jadł i dopiero o 6 zrobił się głodny. Teraz o 8 znowu pojadł i śpi. W sumie nie martwię się, bo Madzia przesypiała od urodzenia całe noce bez jedzenia i jest dużą zdrową dziewczynką.
Musze męża zmolestować, żeby zrzucił fotki z kom. bo robił nam (po powrocie z nocki) jak śpimy razem - ja z Tyckiem Najlepsze są moje cycki, no nic muszę go zmolestować i wstawię Wam
Miłej soboty U nas trochę słonko widać między chmurkami i czasami zawita nawet przez okna tylko ten wiatr okropny...
dzień dobry
Agneseines - witam w naszym szacownym gronie
wczorajsze usypianie - masakra. Bite 2 h. W końcu jak ją karmiłam (bo zdążyła zgłodnieć), to usnęła, a ja z nią i tak spałyśmy sobie grzecznie ponad 7h a po karmieniu znowu śpi teraz więc spokojnie zjadłam śniadanko i mam czas dla was. W ciągu dnia pewnie odrobi Myślałam, że będę mieć problem z zaśnięciem, bo wichura szalała okropnie, gwizdało na całego i jeszcze blacha na dachu stuka w jednym miejscu i bałam się, że moze nie wytrzymać... Szykuje się kolejna naprawa. W domu to standard.
Natunia kończy dziś 2 miesiące Ale ten czas leci strasznie!
Joasienka - wszystkiego najlepszego dla Alicji
Iwi - serdeczne życzenia dla Franka
Agneseines - witam w naszym szacownym gronie
wczorajsze usypianie - masakra. Bite 2 h. W końcu jak ją karmiłam (bo zdążyła zgłodnieć), to usnęła, a ja z nią i tak spałyśmy sobie grzecznie ponad 7h a po karmieniu znowu śpi teraz więc spokojnie zjadłam śniadanko i mam czas dla was. W ciągu dnia pewnie odrobi Myślałam, że będę mieć problem z zaśnięciem, bo wichura szalała okropnie, gwizdało na całego i jeszcze blacha na dachu stuka w jednym miejscu i bałam się, że moze nie wytrzymać... Szykuje się kolejna naprawa. W domu to standard.
Natalia jadła z butelki tylko w szpitalu, jak nie miałam pokarmu, w domu nie próbowałam jeszcze jej dawać, ale musze potestować, gdyby gdzieś mnie dłużej zatrzymało... Ale boję się, że może być podobnie jak ze smoczkiem... Spróbujemy, zobaczymy, na zapas się nie martwię. Zgłodnieje, to w końcu zje i z butelkiMonia-t a jak reaguje Natalka jak dajesz jej butlę? ja mojej nie chciałam dawać smoka bo krzywe ząbki itd a jak zaczęła ssać paluszki to na smoka było zapóźno, czasami to wkurzam się nawet na nią że chce wszystko ssać - paluszki, pieluszkę, moją rękę jak gdzieś dotknie jej przez przypadek buzią - poza smokiem. to samo dotyczy smoczka z butli - a z tym to mam problem bo czasami trzeba podać coś poza mlekiem i nie ma jak. a łyżeczką to dobiero jest zabawa
Natunia kończy dziś 2 miesiące Ale ten czas leci strasznie!
Joasienka - wszystkiego najlepszego dla Alicji
Iwi - serdeczne życzenia dla Franka
Ostatnia edycja:
reklama
martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
Ewcia-dobrze,ze nie jest na minusie ze 20 stopni...bo to by dopiero było jak by byl taki przewiew
Kiedyś u mojej mamy tez się ciąg odwrócil i wiało z kratki ..i taki wygwizdówek byl w wc ze az się wzdrygał człowiek na samą myśl ,ze będzie musiał spodnie zdjąć.... a później samo jakoś wrocilo do normy, ale byl czas ze sie wkurzylam i zakleilam taśmą bo nie dalo się wysiedzieć
Monia- wszystkiego naj dla naszej dwumiesięcznej Panienki Natalii:-)
u nas tez wieję ....jeszcze odglos taki... bo mam daszek nad schodami...jak by coś łomotało ..i co jakiś czas patrzę czy jest czy juz poleciał .. he zarty zartami... ale odgłosy nieziemskie
Kiedyś u mojej mamy tez się ciąg odwrócil i wiało z kratki ..i taki wygwizdówek byl w wc ze az się wzdrygał człowiek na samą myśl ,ze będzie musiał spodnie zdjąć.... a później samo jakoś wrocilo do normy, ale byl czas ze sie wkurzylam i zakleilam taśmą bo nie dalo się wysiedzieć
Monia- wszystkiego naj dla naszej dwumiesięcznej Panienki Natalii:-)
u nas tez wieję ....jeszcze odglos taki... bo mam daszek nad schodami...jak by coś łomotało ..i co jakiś czas patrzę czy jest czy juz poleciał .. he zarty zartami... ale odgłosy nieziemskie
Ostatnia edycja:
Podziel się: