reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Hej Wam!
Wpadłam na chwilkę bo znając życie wieczorem bym nie nadrobiła wszystkiego- juz teraz 12 stron czytania za mną ;-).

Ewcia_822- Mam nadzieje ze szybko sie okaze co z mezem i ze to nic powaznego.

Ja obraczke mam za duza (zmniejsze po ciąży), juz mi spadla dwa razy pod prysznicem i musze ją blokowac pierscionkiem zareczynowym... tak wiec jak mi paluchy puchną to jest okej i nosze ją ciągle.

fogia- wspolczuje problemow z pradem i strat :(, nas tez czeka wymiana instalacji na nową...

AsiaK- śliczny kącik dla dzidzi

malutk_a- super ze mała się obróciła!

Dominika81- Zdrowka dla synka!!!

Ribi- No widzisz- i po co kochana były te nerwy!!! choc rozumiem bo sama ostatnio mialam dosc remontu... Jeszcze troche i bedziesz sie cieszyc efektami! Powiem wam ze zmiana koloru scian daje ogromnie wiele- u nas te brzoskwioniowe sciany daly taki efekt ze jak sie wchodzi to pokoju to sie od razu chce zyc :-)

Gdynianka1- Super wiesci a lekarz pierwsza klasa!!! No i mąż gotujący obiady!- ja też tak chcę ;-)

Giovanessa- Ale sie usmialam z tych klapków :-)

Ja wam powiem ze dociera do mnie jaki mój mąż jest przerażony nadchodzącymi zmianami. Jak tylko mu cos wspominam o zblizajacym sie porodzie, ze chce miec wszystko zapiete na ostatni guzik to sie mnie pyta "a wybierasz sie juz gdzies? lepiej sie nie wybieraj. jeszcze masz miesiac". On sie boi i mi sie przyznal ze nie wie jak sie zachowa jak mu powiem ze zaczynam rodzic- ze spanikuje chyba... Masakra, taki twardziel i wymięka hihihi. Chcialby byc przy porodzie ale u nas w szpitalu to chyba nie bedzie mozliwe... No i mi się mężul żalił wczoraj że ostatnio to tylko o jednym gadam- co jeszcze zrobić przed porodem itp. i się czuje zaniedbany hehe. Tak w sumie, to jak Wy męzow przygotowujecie do tej godziny "0"? Moj S pierwszy raz bedzie przezywac narodziny dziecka bo pierwsza coreczka jest z mojego pierwszego związku...

Juz wiem czemu wczoraj sie po poludniu tak zle poczulam- choróbsko mnie łapie :-(. Wieczorem gardło zaczęło drapać, dziś ciąg dalszy i w ogole czuje się kiepsko.
No ale uciekam poprasowac.

Miłego popołudnia :)
 
reklama
KLAUDOOS to czekam na smsa:) lada chwila pewnie zawitasz na oddział....czopek sobie odchodzi i ma już kolorek więc no co to może oznaczać....no co?:) No jedno a jeszcze cudowne ozdrowienie:) Kochana to odliczamy godziny, minuty i sekundy.....
 
U mnie wariactwa z imprezami przedswiatecznymi cd. W Angli to jest tego duzo wiecej niz w Polsce. W poniedzialek powtorzylam badanie krwi i wyniki poszly w gore:( Bylam wczoraj u lekarki - tym razem mnie zobaczyla (bardzo mila) i ku mojemu zaskoczeniu zaczela szybko dzialac. 27 grudnia mam termin wywolania:szok:. (Wlasciwie mialo byc w Wigilie ale uznalysmy, ze to nie jest dobry pomysl). Oczywiscie uprzedzili mnie ze wywolanie trwa czasem nawet 5 dni- ale wyglada na to, ze urodze w grudniu. Poza tym mam skierowanie na USG watroby i rozne badania krwi- zeby wykluczyc inne przyczyny. I mam zazywac witamine K. Takze juz wiem, ze dlugo w cizay nie pochodzie. Teraz sprubuje Was troche przeczytac- za pol godziny mam seminarium.
 
Mój mąż wie, że się zaangażowałam w forum i będzie mi przekazywał co tam u Was jak będę leżała na oddziale :)

Co do tego filmu "Chłopiec w pasiastej piżamie", byłam pod ogromnym wrażeniem, w ciąży raczej nie polecam bo bardzo wjeżdża na uczucia...

klaudoos - ale jak Cię weżmie to już jesteś przygotowana, tzn Twój organizm, a tak czasami nagle się wszystko zaczyna i jest więcej bólu... Tym bardziej przy dużym dziecku. Ja z Nicole długo chodziłam z bólami przepowiadającymi i rozwarciem i potem moment urodziłam bo wszystko było przygotowane. Z Magdą zamknięta na trzy spusty i się potem męczyłam, główka nie mogła zejśc, wody nie mogły odejść... Godziny męczarni...

A za chwilę moja córcia wraca ze szkoły, o 14 po Magdę pójdę i znowu całe popołudnie będzie życie w domu. Tak cicho jest tutaj jak sama siedzę... Zresztą z tego powodu m.in. zdecydowaliśmy się na dziecko, bo dziewczyny nam wyfrunęły i co ja mam biedna sama robić... Jeszcze dobry miesiąc i będę miała zajęcie :) Ja sobie zaplanowałam do 16 stycznia urodzić tak wogóle :))))
fakt, cos tam gin przebaknal, ze jak tak dlugo mnie boli spojenie to szybciej powinno pojsc bo przygotowuje sie tam wszystko. a kolezanka smigala do ostatniego dnia ale nic ja nie bolalo nic a nic!i po kilku godzinach blagala o cesare albo znieczulenie, ale to i tak zalezy od urody kobiety, jedne stworzone do rodzenia a drugie męczą sie bidusie..

wyobrazcie sobie ze mimo harcow do 2 w nocy szymo szaleje od rana! teraz chyba sie laskawie zdrzemnal ale ogolnie daje popalic!
 
Właśnie przyszedł mój sweterek. Ale mi się podoba, cienki i milusi, super bo w mieszkaniach teraz tak ciepło to na Wigilię będzie dobry :) W piątek Jasełka szkolne, Nicole występuje, szkoda że beż męża pójdę... Ale dobrze, że sweterek doszedł bo mam spodnie od bratowej z pasem na brzuch i nie mogłam nic do nich dopasować a ten sweterek będzie ok :)

A mąż ma pobraną krew a jutro zaplanowane 3 badania - RTG, EKG i coś jeszcze ale zapomniał co. Na gastroskopię miał czekać do przyszłego roku... więc tak długo by go nie trzymali, ale udało się go wcisnąć na piątek. Wypełnił papiery, bo na znieczuleniu miejscowym będzie miał robioną i się boi...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
wróciłam ... o kurcze Klaudos.. rodzisz?? choroba.. musze isc Tomka połozyc spac... pózniej zajrze.. tylko czekaj az nadrobie zaległosci z ranka zebym była nabierząco :)

włosy mi sie nawet podobają.. są krótkie.. ale ciekawe....
 
Ribi- no to świetnie ze się wyjaśniło....
W razie co to ja do Ciebie tez spisalam nr. i do Klaudoos.. :)
martuś-wow co 7 minut...mi ginek kazał jechać na porodówkę jak będę miała co 7:eek:..... no ale dobrze ze przystopowalo po nospie
gdynianka- to świetnie ze Michaś juz 20 stego będzie z Wami(he he jak się zadna nie rozpakuje przez weekend-to Ja Ciebie typowałam jako pierwszą:-))
I super podejście lekarza...widać ze pacjentka się liczy i dzidziuś......... a kaska to rzecz drugorzędna:)
Mój ginio tez taki jest...w pon miałam mieć wizytę w ośrodku(na nfz,)a ze nie dotarł a ja tu z rozwarciem chodzę...to denerwowałam się ..i nie chciałam czekać do pon....to w czwartek powiedział abym przyszła do niego do gabinetu...zrobi mi usg-za darmo(bo ma nowy nabytek i musi się pobawić) zbadał mnie,usg chyba z 20 min robił i tez nie wziął ode mnie kaski wogle......

biała-no no musisz wrzucić fotkę

marta-Tak to jest....debile jeżdza ...a na normalnych trąbią...i pózniej kończą w rowie albo na drzewie...My tez z m jechaliśmy w pon od księgowej...no droga fajna więc jechał 80...a wyprzedził nas jakiś i gnał jak głupek....a kawałek dalej był lasek a jak lasek to wiadomo ze tam ślisko....jak go obruciło ,to przód miał tam gdzie tył i dupskiem rąbnął w drzewo albo płot.... i tak się kończą popisy....i szybka jazda.Wiec nie ma się co denerwować....a niech sobie trąbią ważne ze ty dojedziesz cała do celu:tak:

A mnie dziś wzielo dziewczyny....chodzę i chodzę i robie porządki w szafie... to co mi zawadza na dole to wyjełam i włożę na górę(bo narazie nie potrzebne do wiosny lata...tylko przy pomocy m...jak przyjdzie...bo nie będę właziła aby nie spaść...muszę poukładać....
I jakaś niespokojna jestem....
i wkurzam się bo miał mi szuflady zrobić.....i cisza......mogę gadać jak do słupa.... a słup....:eek:
 
KLAUDOOS to czekam na smsa:) lada chwila pewnie zawitasz na oddział....czopek sobie odchodzi i ma już kolorek więc no co to może oznaczać....no co?:) No jedno a jeszcze cudowne ozdrowienie:) Kochana to odliczamy godziny, minuty i sekundy.....
Ribi kochana, spokojnie dam ci jeszczze pospac.. pisalam ze bladorozowa kre to chyba pot z "pachwin" powiedzmy a nie z tamtąd:) no ale nie obraze sie jak wreszcie cos ruszy:) caly czas ogladam tą stronke z inspiracjami do pokoju, co puscilas, niektóre sa takie piekne,ze az bym chciala zmienic mieszkanko i miec juz 2 bobasow;)
 
reklama
No trochę my poprasowali
Jeszcze i tak nie wszystko wyschło

trzeba mężulka wyciągnąć chyba na spacerek...
mi trzeba kupić prześcieradełko dla małego bo mam jedno
termometr i lampkę do sypialni....
Tylko czy mój będzie chciał wychodzić
 
Do góry