reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
Dobry wieczór brzuszki:-) Nie było mnie przez weekend z Wami ale udało mi się pobierznie doczytac co u Was:-). Cieszę się, że nadal wszystkie trzymamy się w dwupakach choć zapewne większośc z nas marzy już żeby przytulić maluszka:tak:

Klaudoos przeczytałam, że martwiłas się aktywnościa maluszka a własciwie, że troszke dziś leniuszek z niego;-) W UK polożne polecają w takich sytuacjach wypicie szklanki bardzo zimnej wody, nawet takiej z lodem żeby rozbudzic maluszka. Muszę powiedzieć, że naprawde ten sposób sie sprawdza o czym moglam sie przekonac przy poprzedniej ciąży. Wylądowałam w szpitalu podpięta pod ktg bo córka się nie ruszała od kilkunastu godzin. Dopiero woda z lodem obudziła mojego spiocha :-D Teraz też położna przypominała o liczeniu ruchów dziecka i mowila wlasnie o zimnej wodzie gdyby co :tak:

Pozdrawiam! Spokojnej nocy!
 
Witajcie kochane

Ja po wizycie. Nie wiem czy moje wieści sa dobre, czy złe??? Mam kolkę nerkową. Jak mnie złapało o 11 to trzymało do 15:30 :( Lekarz zrobił USG i są dwa kamienie i one powoduja kolkę. Ból jak cholera :( Ale co dalej. Tomcio waży już 3400, samodzielnie oddycha, i jest gotowy do przyjścia na świat. Dostałam skierowanie do szpitala i jak kolka nerkowa nie przejdzie to za tydzień w poniedziałek mam iść do szpitala i pewnie we wtorek cesarka. A jak minie to mogę zaczekać do 1 stycznia chociaż lekarz wolałby abym szła wcześniej np 28 grudnia. Pożyjemy zobaczymy. Mam brac Urosept, No-spę i apap przeciwbólowo i leżeć.... Teraz nadal boli więc idę sie położyć.

Klaudooss uważaj na siebie.

Blondu śliczna choineczka.

joasiab wspołczuje z tą kolką.....dobrze, że z dzidzia dobrze, to zawsze jakis stres mniej:-) a do porodu juz niedługo i wszytskie dolegliwości miną:-)

aniwar - może akurat synuś Cię posłucha :tak:



My wróciliśmy ze sklepu , zjedliśmy już obiadek nawet...teraz odpoczywamy, moze potem zjemy drugie danie
Powiem Wam, że mi już ciężko się chodzi, czasem mam taki odruch i trzymam rękę pod brzuchem...


Cieszę się bo mój ma mieć fuszkę w styczniu - zarobi jakąś kaskę - tylko oby pilnował telefonu jak już zacznę rodzić :laugh2:

ponoć psychika tez duzo daje:-)
claudia czyli Ty tez już dobijasz do końcowki ciązy....bo ja tez juz tak chodze ze trzymam reke pod brzuchem;-)

dziewczyny bo mi się przypomniało a pewnie Was zainteresuje (info ze SR)

Po porodzie SN do 2 godzin powinnyście wykonać tzw. CHWYT PORĘBY jest to naciągnięcie macicy do góry na swoje miejsce. Chroni to w późniejszych latach przed np. problemem nietrzymania moczu. Wygląda to w ten sposób, że po porodzie chwytacie się w okolice łona i jednym ruchem podnosicie do góry (z lekkim uciskiem) macicę....i kończycie w okolicy pępka. To się robi samej, położne tego nie robią. Ale jak zapytacie to pewnie będą mogły Was poinstruować.

ciekawe, tylko nie umiem sobie wyobrazić jak to zrobić:eek:, a połozna w szpiatlu powinna nam o tym pwoiedziec, ja nigdy sie nie spotkałam z czyms takim....

Oj Klaudoos, Bidulko:-( Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

A ja po wizycie u ginki. Wszystko w porządku. Szyjka już skrócona, ale nadal zamknięta, więc są szanse, że dotrwam do stycznia. Luteinę mam już odstawić, no i w przyszłym tygodniu zrobić jeszcze morfologię i mocz. To była już ostatnia wizyta. Widzimy się na porodówce:p

super, że ok....a gdzie w końcu rodzisz?? a stwierdzenie niezłe.."widzimy sie na porodówce" to juz tak przybliża ten moment;-)

kurcze cos nam sie stało i nam 3 gniazdka w łazience nie działają, wszystko działa w całym mieszkaniu swiatło też wszędzie jest tylko gniazdka w łazience, przyszedł Pan ale już 3h siedzi i nie wie od czego, tymbardziej, ze my kupilismy mieszkanie gotowe, trochę przeabiane i trudno powiedziec, gdzie są ciągnięte kable i gdzie sa puszki hm... nie wiadomo czy gdzieś coś zamurowane nie jest, kapa ;-(

blondi zebyście nie musieli kuc ścian jak to gdzies w ścianach cos poszlo:-(

mi prysznic pomógł nawet :-)

ale na ból plecków to już mi nic nie pomaga

oj prysznic fajna sparwa, ja czasem tak lubie sobie postac i po pleckach zeby ciepla woda leciała mmmm.....
 
super, że ok....a gdzie w końcu rodzisz?? a stwierdzenie niezłe.."widzimy sie na porodówce" to juz tak przybliża ten moment;-)

Będę rodziła w Rydygierze na Sterlinga. Tam właśnie pracuje moja Pani Ginekolog, która już w czwartek, jak byłam u niej na usg, to zapraszała mnie na porodówkę w sylwestra, bo akurat ma wtedy dyżur. Zobaczymy, może się skuszę;-) Chociaż muszę się Wam przyznać, że im bliżej porodu, tym bardziej się boję. Może nie samego porodu o ile samodzielnej opieki nad dzieckiem. I jak dla mnie, to ciąża mogłaby trwać, jeszcze długo...
 
właśnie w polsat news mówili że minister zdrowia podpisał rozporządzenie o porodach domowych, będą one możliwe od 7 kwietnia 2011r ale nie wiadomo czy będą w całości refundowane,.
Ja chyba bym nie chciała...nie wiem...

Spina mi się ten mój brzuch okropnie, trochę boli.
 
Dziewczynom wizytującym dziś gratuluje udanych wizyt!!:-)
klaudoos całe szczęście że chociaż powypinał pupkę, na pewno wszystko jest wporządku:-)
Tak jakoś mi się wydaje że brzuch mi się obniżył, jak siedze to mam wrażenie że on też siedzi na moich kolanach, czy Wy też tak macie??
claudia ja czasami też sobie trzymam mój brzucholek, tak w ogóle bo jesteś na tym samym etapie, czy też już napiera Ci główką w dół??
Tak poza tym to popakowałam torbę do szpitala, jeszcze pare rzeczy brakuje ale tak jakoś obleciał mnie strach, coraz bliżej, z jednej strony nie moge się doczekać a z drugiej starsznie się boje. Życzę spokojnej nocki


 
Dziewczynom wizytującym dziś gratuluje udanych wizyt!!:-)
klaudoos całe szczęście że chociaż powypinał pupkę, na pewno wszystko jest wporządku:-)
Tak jakoś mi się wydaje że brzuch mi się obniżył, jak siedze to mam wrażenie że on też siedzi na moich kolanach, czy Wy też tak macie??
claudia ja czasami też sobie trzymam mój brzucholek, tak w ogóle bo jesteś na tym samym etapie, czy też już napiera Ci główką w dół??
Tak poza tym to popakowałam torbę do szpitala, jeszcze pare rzeczy brakuje ale tak jakoś obleciał mnie strach, coraz bliżej, z jednej strony nie moge się doczekać a z drugiej starsznie się boje. Życzę spokojnej nocki
Hejka
Ja tez się coraz częściej zastanawiam, czy aby nie zacząć pakować torby, niby jeszcze dużo czasu, ale różnie to bywa...
 
reklama
Do góry