Witam się :-)
Jejku Kochane ile Wy piszecie, jak często wstajecie:-)
ja tak 10 -11ta wstaje, wykąpe się, robie obiad, a potem dopiero na spokojnie po obiadku wpadam i tu 7 stron do nadrobienia, to bym z dwie godziny musiała siedzieć i czytać :-) a to tylko jeden wątek, jak Wy znajdujecie czas na obowiązki i forum?
Kashyaa - współczuję, trzymam kciuki wierząc, że przyszły mąż i ojciec wszystko przemysli i przeprosi za nieprzemyslane słowa (bo z kontekstu zrozumiałam, że były to slowa wypowiedziane w złości a to ma mało współnego z racjonalizmem) Ty tez ochłoń i porozmawiajcie sobie, emocje negatywne są wrogiem szczerości i miłości, nie podejmujcie pochopnie decyzji, może czasem warto wejść do łazienki i się wypłakac niż pakować manatki, w nerwach wszystko wygląda 100 razy gorzej niz w rzczywistości:-/ Powodzenia! Pamiętajcie o kompormisie, upartość nie jest przyjacielem kompromisu.
martuś88 -głowa do góry, dwa razy w tyg zajecia to nie tak dużo, więc napewno dasz radę, a jak się wyjdzie miedzy ludzi to zawsze pomaga polepszeniu samopoczucia :-)
Ewcia_822 - masz 100% racji odnosnie tego co do Kashyii napisałaś :-)
miłego popołudnia ;-)