reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

My czasami ledwo wiążemy koniec z końcem, ale cieszę się że mieszkamy sami

Jak były ze mną problemy, to moja terapeutka sama mówiła, że dopiero mi się polepszy jak przeprowadzę się na swoje ze moim

I jak ręką odjął
przestałam mieć napady paniki , co nas uspokoiło, był moment, że kardiolog do którego chodziłam nie polecał mi zachodzenie w ciążę , bo było pewne że nie donoszę......

Koszmar :-(

To wszystko przez nerwy
 
reklama
Dziewczyny to straszne....niby powinni kochac a wręcz nienawidzą...

malutka no to widzę że Twój teściu to naprawdę specjalista, umie karmić piersią....brak słów

claudia to poprostu nerwica...dobrze, że się wyprowadziłaś chociaż masz konfort psychiczny...

ja wyjazdy do teściów ograniczam do minimum...bo nie chcę się denerwować... zawsze przyjeżdżamy do domu z ulgą...to nasze mieszkanko i my tutaj robimy sobie co nam się podoba...
 
Ja też się cieszę, że mieszkamy sami :) Teście niby nie są źli, ale od roku nie oddzywamy się z bratem mojego m, nie istnieje dla nas. Chciał rozbić nasze małżeństwo, nie udało mu się. Moja teściowa też za dużo wówczas powiedziała, ale to inna historia :) moi rodzice mieszkają w Londynie od 16 lat a w Polsce są kilka razy w roku a wówczas mają swoje mieszkanie więcLUZ :)
 
Dobry wieczór kochane, claudia bidulko, idź do lekarza i kuruj się:) pewnie, że samemu lepiej chociaż ja Wam powiem, że my mieszkamy daleko od rodziców - my we Wrocławiu, oni w okolicach Katowic i czasem to mi się bardzo tęskni do mamci, chociaż odwiedzamy ich dość często, a ostatnio to prawie co weekend tak się jakoś składa, jutro też nawet jedziemy hihihi ale mam takie dni, że chciałabym się strasznie zobaczyć z mamą i się wygadać, a przez telefon to nie to samo, także i tak źle i tak nie dobrze :-)
 
Dobry wieczór kochane, claudia bidulko, idź do lekarza i kuruj się:) pewnie, że samemu lepiej chociaż ja Wam powiem, że my mieszkamy daleko od rodziców - my we Wrocławiu, oni w okolicach Katowic i czasem to mi się bardzo tęskni do mamci, chociaż odwiedzamy ich dość często, a ostatnio to prawie co weekend tak się jakoś składa, jutro też nawet jedziemy hihihi ale mam takie dni, że chciałabym się strasznie zobaczyć z mamą i się wygadać, a przez telefon to nie to samo, także i tak źle i tak nie dobrze :-)


Zazdroszczę takiej mamy :-)
 
A ja się z wami muszę pożegnać na jakiś czas bo jutro wyjeżdżamy z mężem na wakacje. Niestety urlopowy nastrój zepsuła nam moja mama z którą mieszkamy :wściekła/y: Zrobiła kłótnie z moim mężem że zachowuje się jak lokator i nie poczuwa się do obowiązków i że ona mu domu nie przepisze bo on nic nie dostał od swoich rodziców. W ogóle pojechała po nim i po jego rodzicach strasznie. Od paru dni chodzi jakaś naburmuszona i cały czas zaczyna z nami jakieś kłótnie. Dobrze że jutro wyjeżdżamy. Ehh nie wiem jak z nią wytrzymać na dłuższą metę:wściekła/y:

mielgo wyjaqzdu:*:*


hejka Babulce.....:*

bylam dzis u tego mego Gina...oczywiscie sama......:( jakos mi dziwnie....

wszytsko dobrze....niby zagldal miedzy nozkami i na "oko" bedzie Chlopczyk.....ale moze sie to zmienic....wiec....nie przywiazuje sie zbytnio do Przemusia..hehe mysle ze jednak Bedzie IZKA.....

ide spac buzka;*
 
dziewczyny jak któraś ma ochotę to w biedronce są teraz przecudne wanienki :) za 27zł. Z wbudowanym termometrem i odpływem. Niebieskie, różowe i zielone z postaciami przyjaciół kubusia puchatka ja kupiłam niebieską z z tygryskiem ;)

identyczne jak na tej aukcji

http://allegro.pl/item1163522677_wanienka_100cm_z_korkiem_i_termom_disney_primababy.html

Melduję ,że remont zakończony ale tylko do 6 sierpnia bo 6 mają przyjechać robić szafe. Na chwile obecną ogarniam chałupkę ;)
 
Ostatnia edycja:
witam z rana :-)
nie mogę spać, postawiłam pranie i puściłam zmywarkę...niech się sprzątnie trochę ...
dziś ostatni dzień pracy:tak: w poniedziałek oddaję samochód :-( i to mnie naajbardziej boli bo służbowy samochód to najlepszy samochód...ale sama się zdecydowałam na L-4 wic to są tego konsekwencje. We wtorek do ginekologa....ale fajnie...zobaczę moją kruszynkę

MOlaGo fajnie że synuś u mnie chyba też będzie chłopak (tak ostatnio wyszło na USG) ale oczywiście do potwierdzenia :)
 
reklama
Ja też już się witam :) Spac nie mogę coś i już kawusię popijam :)

MOLAGO GRATULACJE synusia :)
U mnie na USG ostatnim tez wyszedł chłopiec zobaczymy czy w poniedziałek się potwierdzi :)

Dziewczyny ja to ostatnio mam takie głupie sny, że szok....

co do mam, to ja z moją codziennie na skype rozmawiam, mamy kamerki i tak się widzimy bo normalnie to ze 3 razy w roku. U mnie to dziwna sytuacja bo moja mama wyjechała za granicę jak ja miałam 11 lat. Wychowywał mnie tata ale on wyjechał do mamy jak miałam lat 17. Potem mieszkałam z braćmi (jeden 6 a drugi 4 lata staarsi odemnie) Ale oni sie wyprowadzili, pożenili i mieszkałam sama :( Od 18 roku życia :) Tak oto zostało mi 74m2 po rodzicach :) W sumie fajnie bo miałam 19 lat jak zamieszkałam z moim m, potem 21 jak wyszłam za mąż a 23 jak Urodziła się Wiki. Pracuję, mam kochająca rodzinę, dom i jestem z siebie dumna, że pomimo że w sumie odkąd moja mama wyjechała to dom był na mojej głowie to dała radę i skromnie myślę, że jestem porządnym człowiekiem. Nie było łatwo. Mój tata jest alkoholikiem. Ale któregos dnia powiedziałam DOŚĆ, albo terapia albo koniec - nie ma rodziny. I już od 8 lat nie pije. Jest trzeźwym alkoholikiem a my jesteśmy szczęśliwi wszyscy, że mu się udało :) To taka moja historia...
 
Do góry