reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

reklama
podziwiam was ja nie cierpie robic porzadkow ale mnie tez czekaja ale jakos nie mam nastroju a przy malej to czasem szkoda robic bo zaraz sajgon z powrotem.czasem jeszcze gorszy niz przed sprzataniem ale nie dlugo trzeba bedzie do piwnicy sie udac i poprzegladac ubranka i popatrzec co moze sie przydac a co nie. a tak wogole to leniuch ze mnie okropny :-)
 
a ja dziś bede malarz pokojowy:) tzn pokój pomalowany tylko trzeba niedociągnięcia zamalować pędzelkiem;) juz mam super pokój odnowiony tzn moją i dzidzi sypialnie;) jeszcze czekam na szafe az mi zabudują i będzie cycuś glancuś :D
 
Hej Dziewczynki:)
ja niestety też muszę zabrać się za porządki, a do tego muszę namówić męża na zakup nowej szafy, bo do tej pory mieliśmy stare szafy i trzymaliśmy ciuchy u dziecka w pokoju, ale czas z tym skończyć. Synka ubranka nie mieszczą się już w komodzie wiec jemu też jest potrzebna szafa, a przecież nowe maleństwo też będzie miało ubranka.
Oj, trudne zadanie mnie czeka, bo mąż niechętny jest do takich zmian no i do wydatków...UFF
 
Widzę, że dzisiaj rewolucje same :-D

My siedzimy z mężulkiem w domku. Fajnie tak czasem posiedzieć i nic razem nie robić.

Pogoda taka sobie, deszczowo u nas, ale za to mąż poszedł do sklepu, a ja cały dzień planuję spędzić w domku i dochodzić do siebie
 
Witam Was dziewczyny:)

Widzę, że dziś nastroje typowe do sprzątania. Ale nie ma się czemu dziwić, pogoda nie sprzyja innym zajęciom. Ja dziś na pewno nie biorę się z sprzątanie, chyba za duży ze mnie leniuszek. A w ogóle maż mi znalazł takie zajęcie, że jak tak dalej pójdzie, to chyba zapuszczę dom;-) A zaczęło się od tego, że małżonek lubi czasami pograć w gry komputerowe, co mnie zawsze drażniło i denerwowało, bo wydawało mi się, że to strata czasu, i w sumie nadal mi się tak wydaje:) I zawsze mieliśmy na ten temat odmienne zdania. Ale mąż twierdzi, że gry to, jak każda inna rozrywka. W końcu mnie przekonał, żebym spróbowała w coś zagrać i żeby mu sprawić przyjemność, to powiedziałam, że może mi pokazać jakąś grę, bez żadnych rąbanek. I pokazał mi Wiedźmina. I kurczę, wciągnęło mnie!!! Naprawdę. Gram od 4 dni, a wczoraj to straciłam zupełnie poczucie czasu, bo siedziałam ze 3 h. Mąż teraz się ze mnie śmieje, że ja taki przeciwnik gier, teraz opracowuję strategię bohatera;) W sumie, to chyba ostatnia okazja przed urodzeniem dzidziusia, żeby sobie pozwolić, aż na takie lenistwo.;-)
Póki co idę się brać za gotowanie obiadku:)


Malutka - cieszę się , że nabrałaś trochę spokoju i że lekarka wszystko Ci wytłumaczyła:) Oczywiście nadal trzymam kciuki za zdrówko Twojego dzidziusia.
 
reklama
Nas tez czeka przeprowadzka z sypilna do gabinetu , a tam gdzie teraz mamy sypialnie bedzie pokoik dla malenstwa . Do tego remoncik aktualnego gabinetu na przytulna sypialnie ,wszystko mamy zaplanowane i omowione :D tak mysle ze we wrzesniu juz bedziemy po wszystkim
 
Do góry