reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

Witam kochane!!
B-iala,Gabriella-czyli co,waszym zdaniem lepiej nie brac malego na to usg??lepiej aby ginek tam wszystko sprawdzil dokładnie.... i spokojnie,a moze syn się znudzi szybko i będzie chciał juz iść.
. :)
ja od razu do Męża mówiłam żeby Kajki nie brać
Ona nawet jak idzie ze mną do kosmetyczki to beczy bo "mamie krzywde robią" :-D
ale Mąz stwierdził "żem głupia"

Jak tylko leżałam to jeszcze było ok, ale jak pan doktor zaczął po brzuszku jeździć to się wycie zaczęło
nie pomagało "oglądanie maleństwa na ekranie" ani zabawa butami (co ogólnie Kaja kocha). Nie chciała być nawet u Męża na rękach tylko rwała się do mnie i beczała.
No ale ona ma 1,5 roku, więc się nie dziwię, że się "bała".

teraz mam umówione usg na 15 listopada, na bank jej nie wezmę!
 
reklama
hej dziewczynki

dogorywam, nadreptałam się dziś jak gupia. Posprzątałam mieszkanie, ugotowałam duży obiad i narobiłam masę zdjęć niepotrzebnych ciuszków, które zaraz będę wystawiać na allegro.

sluchajcie tak mnie boli (wiecie co;> ) czuje jakby kosc o kosc sie obcierala, nie wiem czy on glowka o miednice sie obciera czy co? ale wystac nie moge;(
Dziewczyny Was też przy chodzeniu boli tam na dole?? Czuję jakby mi się rozpadała, rozciągła a dzidzia jest ułożona miednicowo czyli pupcią..
dziewczynki, mnie TAM boli od 5 miesiąca, a przy Filipku bolało dopiero od 8. :confused::confused: Niby gin mówi, że wszystko ok więc sama nie wiem. Uciążliwe jest okropnie, czasami nawet nie mogę wstać z łóżka, aż mi tam coś strzyka. :dry::dry:

My wszyscy przeziębieni :( Mnie znowu gardło boli jak cholera, Wika na szczęście bez temp. mąż ma katar :(
Gotuję dla nas rosołek i robię sałatkę jarzynową. Mąż bawi się z wiki :)
a może wypróbowałabyś ten obrzydliwy specyfik o którym kiedyś pisałam (smalec, masło, miód?)
 
No wlaśnie ja tez slyszlam o tym w wiadomosciach:-)....gdybym nie miala psa to powiedzialabym, że to przesada ale mam psiaka prawie 3 lata i wiem jak czlowiek bardzo może sie przywiązac do takiego zwierzatka i tarktuje go jak czlonka rodzinka...wkoncu taka psinka jest w rodzinie kilkanascie lat i rozumiem tych ludzi, którzy maja taka potrzebę aby ich zwierzatko nie bylo pochowane byle gdzie w jakims lesie a mialo swoje miejsce.....

o właśnie mówia o tym w Uwadze:-)

a ja dzis z mezem była w Ikeii chcialam kupic dla pościel ale tam maja jakies dziwne wymiary i nic nie znalazlam. Chcialam 200x220 a mieli same 200x200 dziwne. Troche sie zlazilam ale fajnie bo nie w domu i ciekawszy dzien byl:-)
 
Ostatnia edycja:
No jak najbardziej, racja, trzeba mieć zwierzę, żeby móc nie mysleć o tym w kategoriach "fanaberi".
Ciekawa byłam co myslicie bo ja też Kocham Dejzi (która mieszka z rodzicami),ale może dlatego, ze rodzice mają plac bo mieszkaja w domu i pochowanie psa to własnie tam na placu (moim zdaniem) jest najblizsze sercu, napewno ludzie mieszkający w blokach (jak ja) maja wiekszy problem odnosnie pochowaniu psa, i może stąd potrzeba cmentarza, żeby nie chować własnie gdzies w lesie jak piszesz, ale tak czy inaczej myslałam, że takie rzeczy tylko zagranicą są... tak mi się przypomniał film polski o Kargulu i Pawlaku co polecieli do Stanów i tam weszli na zadbany cmentarz, chcieli tam swojego kuzyna pochować, a okazalo się że to cemnarz dla psow :p

Znikam na Mam talent :-)
 
Ostatnia edycja:
No własnie...my tez mamy działke wieć nasza psianka z x lat tam zostanie pochowana ale gdybysmy nie mieli takiej możliwości ( a tez mieszkamy w blokach) to pewnie taki cmentarz bylby dobrym rozwiązaniem.....ale narazie o tym nie mysle bo zaraz mi smutno i plakac mi sie chce....:-(

ja tez ogladam mam talent:-)
 
och jak dobrze mieć enkę. Zatrzymałam sobie m jak talent ;-):-) spokojnie wykąpałam Filipa i zaraz idę oglądać.
nie wiem czy będę jeszcze w stanie zajrzeć dziś na bb więc jakby co to spokojnych snów Wam życzę girls.
 
reklama
Cześc dziewczynki, ja właśnie piekę szarlotkę...i za chwilę uciekamy do sąsiadów do bloku obok. Ja dziś nic nie zrobiłam poprostu szok...pełne lenistwo. Obejżałam poraz kolejny Madagaskar...(wczoraj tez oglądalam) ale Księcia Juliana mogłabym słuchać non stop:)
Odebrałam ciuszki od jednej babeczki fajne. Kupiłam 10 par body za 10 zł kilka nowych i reszta używanych:)
Dobranoc jutro się odezwę.

blondi cmentarz dla zwierząt nie oglądałam tego,ale jestem za....bardzo kocham moją Dzagillę mimo tego, że jestm taka niedobra ale chyba bym skorzystała z takiego cmentarza....poza tym jest mnóstwo ludzi którzy pieski traktują jak swoje dzieci i takim to dopiero jest ciężko gdy pies odchodzi.

fogia widzę wróciłaś już do zdrowia skoro taki power dziś:)
 
Do góry