reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

Tutaj nie chodzi o rozpieszczanie wiadomo że dziecko to podstawa, ale niestety nie wolno odsuwać psa potem jak stwierdzi że nie ma zagrożenia to mu się znudzi i będzie spokój, ale jak już są zasady to nie wolno zmieniać, bo tak jak pisałam pies skojarzy to z dzieckiem i wtedy może ale nie musi być problemu zależy jakiego mamy psa.
 
reklama
To prawda bo one nie maja siersci tylko włosy więc nie uczulaja i przy okazji nie brudza w domu:-) w sensie ze nie gubia tych wlosów i koce, podłogi sie nie brudza:-) i sa kochane, takie przytulaki, noi w sam raz do bloków, chyba ze ktos ma mego duze mieszkanie to moze sobie pozwolic na duzego psa.
 
iwi no widzisz, dla mnie takie porównywanie psa i człowieka kojarzy się tylko i wyłącznie z przesadą i uczłowieczaniem zwierzęcia. Jak dla mnie morał jest jeden, przyjęcie pod swój dach zwierzaka to ogromna odpowiedzialność i trzeba to robić z głową. Serio podejść do jego wychowania aby wspólne życie nie było krzywdzące dla żadnej ze stron.
aniwar o widzisz jak fajnie. Jak moje dzieciaki podrosną to pewnie im takiego psiaka zakupimy, niech się uczą odpowiedzialności.
 
Ewcia jak jej apetyt wraca to znaczy, że już jej przechodzi ale faktycznie przegłodzić ją trzeba.

Ja swojego pierwszego pieska dostałam jak miałam 2 lata, to była cudowna bokserka - Kora ale od samego początku tak była tresowana, że wiedziała kto jest najważniejszy, znała swoje miejsce w stadzie. Wszyscy kochali ją bardzo i dożyła sędziwego wieku w naszej rodzinie.
Mam ciocię, która śpi ze swoim kundelkiem, je z nim przy stole, daje mu "buzi", a mi się robi niedobrze jak to widzę. Do swojego wnuka nie pojedzie bo kto z jej pieseczkiem zostanie, jak dla mnie to chore.
Przecież to jest zwierze, powinno mieć swoje miejsce, wiadomo że i ono okazuje nam uczucia i my jemu ale są pewne granice. Nie mam też litości dla ludzi którzy wpuszczają psy na place zabaw. W lecie miałam nieprzyjemną wymianę zdań z kobietą, która wpuściła psa na kąpielisko blisko dzieci. Zwróciłam jej kulturalnie uwagę, a ona do mnie wyskoczyła ze gębą, że dzieci też sikają do wody. :baffled::baffled: Odpowiedziałam, że mój syn nie sika i nie życzę sobie aby kąpał się z jej psem.
Myślę, że takie pobłażanie psom to też dla nich krzywda, uczymy je że są najważniejsze, że wszystko im wolno, a później jak przychodzi na świat dziecko to zwierzę nie rozumie co się stało i jest nieszczęśliwe.

iwi a to nie jest tak, że pies atakuje właśnie wtedy gdy ma zaburzone właśnie to poczucie hierarchii? wiadomo, że rasy są różne, to inna sprawa. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, której nie zrozumiałam z dzisiejszego programu. Prowadząca zapytała "jak się pieski wabią?" a psycholożka poprawiła "jak mają na imię". Możesz mi wytłumaczyć jaki jest problem ze słowem "wabią" bo nie zrozumiałam.:baffled::baffled:
Wiesz ja akurat nie mam z tym słowem problemu i jak ktoś mnie pyta jak się wabi to na pewno nie poprawie. A co do hierarchii to są rożne opinie już w tej chwili że nie trzeba wystarczy tylko dobre szkolenie, ale jak dla mnie to po prostu to teraz troszkę inaczej nazywaj. Ja miałam możliwość obserwowania stada i wiesz mi tam jest hierarchia i alfa potrafi nieźle skarcić, ale nie robiąc krzywdy. A właśnie chodzi o zasady pies jak je zna to jest ok. właśnie gorzej jest jak ich brak wtedy owszem może zaatakować, ale tak jak pisałam zawsze są znaki tylko ludzie ich nie zauważają. No chyba że wkrada się choroba np. guz mózgu.

Dokładnie fogia ja też się z tym zgadzam to jest wielka odpowiedzialność na 12 jak nie dłużej lat.


Nie oglądałam tego programu a niestety nie każdy ekspert który jest zapraszany do telewizji wie wszystko najlepiej niektórzy po prostu mają siłę przebicia.
 
Ostatnia edycja:
Widzę, że temat piesków :) ja się nie wypowiadam, bo nie mam pieska :)

A ja dzisiaj jakaś słaba jestem :( Dziwnie się czuję :(

A dzisiaj już została do mnie wysłana paczka z tymi ubrankami co wczoraj wylicytowałam :) Ale się cieszę, bo w poniedziałek już będą :)
 
fogia- yorki i sznaucerki miniaturki sa raczej dla alergikow. j
ja mam psiure- uwielbiam ja, ale nie pozwalam sobie wejsc na glowe. jak bedzie dzidzia na pewno bedzie oblizana;) ale piesek musi poznac zapach i smak wspolokatora;) mnie powalaja wlasciciele typu film-"kogel-mogel"-włascicielka pudelka- nie pamietam jak sie nazywala.. ale fakt pies to obowiazek i mamy tez problem jak gdzies mamy jechac bo komu zostawic psa? zazwyczaj jezdzi z nami, ale teraz do czasu..
 
ariska - aleś mi ochoty zrobiła na sałatkę jarzynową...

Zapraszam podzielę się ;P

A pozatym te huskie coś mają w sobie z tym jedzeniem ze stołu jak pies mojego M wparuje do mieszkania to jak burza zje wszystko co leży na stole, a jak jesz to też łazi między nogami i się prosi i kitą po talerzach zamiata. Choć wiem że suczka mojego jest taki dzikus bo oni ją od zawsze przy budzie mają i nie nauczona życia w domu z ludźmi
 
Ostatnia edycja:
fogia- yorki i sznaucerki miniaturki sa raczej dla alergikow. j
ja mam psiure- uwielbiam ja, ale nie pozwalam sobie wejsc na glowe. jak bedzie dzidzia na pewno bedzie oblizana;) ale piesek musi poznac zapach i smak wspolokatora;) mnie powalaja wlasciciele typu film-"kogel-mogel"-włascicielka pudelka- nie pamietam jak sie nazywala.. ale fakt pies to obowiazek i mamy tez problem jak gdzies mamy jechac bo komu zostawic psa? zazwyczaj jezdzi z nami, ale teraz do czasu..
Dokładnie mam tak samo a najbardziej szkoda mi psa, bo to taki psi kaleka, bardzo często yorki są tak traktowana a tak naprawdę to psiak z charakterem i potrafi chodzić i radzić sobie, a jak je widzę na rękach właścicieli to jak dla mnie masakra.
 
fogia śliczny avatarek :-D

myśmy wrócili ze spacerku dopiero, mąż dalej chodzi pokrzywiony, ale już mówi że go to mniej boli
jestem troszkę zmęczona, ale warto było się przejść
 
reklama
Do góry