reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

no wreszcie was doczytałam - 6 stron naskrobałyście w pół dnia :-) tempo maratończyka :-D
rodzice już pojechali, ale fajnie było móc sobie z mamcią poplotkować i tatuś przeżywał kopniaczki wnuka :-) mamusia skończyła mycie reszty okien, wyprała firaneczki i pomyła podłogi, a tatuś z małżonem wyprali dywany - normalnie mam w mieszkaniu sterylnie jak nigdy :-D a ja w tym czasie leżałam na łóżku i jadłam pączki razem z moim pieskiem (pieska też przywieźli ze sobą)...
za niedługo zabieram się za opisywanie kolejnej lekcji z SR w odpowiednim watku...

dam wam znać jak już naskrobię...
 
reklama
Ja po obiadku, niestety sama w domu :-(
Kolega co mieszka 2 piętra wyżej ma urodziny i mój do niego poszedł.....ciekawe kiedy wróci

joasiab daj znać potem jak po wizycie
 
Mnie dzis cala noc wszystko swedzialo i boje sie ze jednak mam ta cholestaze. Do tego po EKG pielegniarka kazala sie w miare szybko skontaktowac z lekarzem:( Wiem ze pewnie nic nowego nie wyszlo ale jakos tak smutno mi sie zrobilo. No ale poszlam na spacer i juz mi lepiej.
Zrobilam pizze i zaraz wychodzi z pieca:)
Olandia ja tez dostałam na 2 tygodnie przed porodem takiej swędzącej wysypki i kazali mi pić wapno i smarowac sie taka emulsja na ospę. Niestety niewiele pomagało, bo 3 tygodnie po porodzie dopiero zeszła a w szpitalu wogóle sie tym nie przejęli i nawet wapna nie dali. do szpitala w dzien porodu z ta wysypka sie zgłosiłam bo tez myslałam ze to cholestaza, to nawet prób wątrobowych mi nie porobili.

A tak z innej beczki to jutro się przeprowadzamy. Koniec malowania i remontów. Dzisiaj ostatnie poprawki i sprzątanka. Resztę zrobi się jak już będziemy tam mieszkać. Mam nadzieję, że tam będzie nam lepiej...
Gratuluję, nie ma to jak na swoim :)

no wreszcie was doczytałam - 6 stron naskrobałyście w pół dnia :-) tempo maratończyka :-D
rodzice już pojechali, ale fajnie było móc sobie z mamcią poplotkować i tatuś przeżywał kopniaczki wnuka :-) mamusia skończyła mycie reszty okien, wyprała firaneczki i pomyła podłogi, a tatuś z małżonem wyprali dywany - normalnie mam w mieszkaniu sterylnie jak nigdy :-D a ja w tym czasie leżałam na łóżku i jadłam pączki razem z moim pieskiem (pieska też przywieźli ze sobą)...
za niedługo zabieram się za opisywanie kolejnej lekcji z SR w odpowiednim watku...

dam wam znać jak już naskrobię...
Moncia ale fajna ekipe mialaś. ja o takiej pomocy moge pomarzyć, sama musiałam myć okna i wieszac firany, a mąż w tym czasie pojechał tylko z małym na spacer :(

No a u nas dzisiaj bardzo słonecznie było, piojechałam na ploteczki do kuzynki i jej córeczki 2,5 miesięcznej. Malutka spała a Piotrus wariował, jak się obudziła to Piotrek prawie by ja pobił, bo niepodobało mu się że ciocia trzyma jakąs dzidzie, a jak ja wzięłam malutka na ręce to mały był tak zazdrosny że zaczął płakać i ciągnąć mnie za spodnie i rączki wyciągać do góry że mam go wziąśc a dzidzie odłożyc na bok. Boję sie co to będzie, normalnie będę musiała się zamykac przed synciem żeby nakarmic malutką.
 
Z tą temp. W pokoju to też mnie martwi, bo ja przez cały rok śpię przy otwartym oknie i ciężko mi zasnąć jak jest za ciepło i duszno. Ostatnio mama mi powiedziała że u mnie to tak od dziecka. Ja się po prostu duszę i na początku też nie będzie Franek miał swojego pokoiku dopiero w lutym się przeprowadzam i tam już będzie miał.


aniwar takie myśli to mnie przerażają od początku czy dam radę się opiekować takim maluszkiem i nieraz jak czytam co i jak to mnie taki niepokój ogarnia i panika że muszę przestać i sobie to wszystko poukładać, ale i tak już jest lepiej niż na początku. Jak wchodziłam do sklepu art. dziecięcymi to głupiałam od czego zacząć.


joasienka1 ja na Grabówku mieszkam więc do Chyloni to bliziutko. A co do tych bóli to u mnie nie zgaga, bo to też występuje i to inny ból i powiem szczerze że też trudno to mi określić, nieraz mnie boli tak jakby w środku albo jakby skóra była obtarta i zastanawiałam się nad ta przeponą ale bardziej mi to wygląda na ucisk pomiędzy piersiami, a brzuchalem.


Widzę że nie tylko ja się ostatnio oparzyłam tylko ja to żelazkiem i teraz mnie piecze i skóra schodzi, ale na szczęście nie mocno.


Dziewczyny a co do Majki to też mnie ten serial drażni ale też namiętnie oglądam wiadomo jak się skończy i trochę już go przeciągają.


monciaa to piesek szczęśliwy że Tobie towarzyszył w jedzeniu i odpoczywaniu. :-)
 
no a ja dopiero wróciłam z Castoramy, kupilismy próg do drzwi , bo szczelina i wszystko było widać, kupiłam też termometr:p mierzę właśnie teraz temperature w całym domu, wybrałam sobie także doniczki , takie ozdobne do kwiatów , bo jak tylko jakaś roślina była w promocji, to nie mogłam się powstrzymać, i przez 2 miesiące uzbierałam 7 :p i trzeba było poprzesadzać:) oczywiście jak co dzień, musiałam coś schrzanić, zamiast przylepnego wieszaka wzięłam na wkrety...wrrr, a jak rozpakowywałam zmywarę, to sie uderzyłam w głowę, jak szłam z praniem, mało palca od stopy sobie nie połamałam o łożko...:( jejeku, jaka jestem rozkojarzona..
W ogóle widziałam fajną firankę do pokoju dzidzi, ale cena-90 zł za kawałek szmatki, tylko dlatego , że jest Disneya to nie zapłacę, chyba poszukam na allegro, bo mi szkoda.
M pojechał do kolegi także sama siedzę, nasprzątałam się dziś tak jak klaudoos, dezynfekcja domestosem łazienek, jak w szpitalu jest teraz :p no i oczywiście polatałam trochę i już brzuszek twardy:/
 
zielona - ekipa zawsze zwarta i gotowa (rodzice mieszkają ponad 50 km od nas a zawsze są jak ich potrzebujemy) - kochani
iwi - piesio był najbardziej zadowolony z tego wszystkiego :-D
 
reklama
Do góry