Cześć dziewczyny!!
W dzień dobry tvn było o nosidełkach i chustach - jutro wypowie się jakiś specjalista, dziś nic konkretnego nie powiedzieli. A wy w czym będziecie nosić swoje maleństwa?
Ja sie jeszcze nie zastawiałam w czym będę mała nosić. Ale w sumie słyszałam, ze te chusty, to fajna sprawa Szkoda, ze sa dosyć drogie.
a ja już dostałam kaskę na konto dokonałam płatnosci i zostalo 800 zl do tego jeszcze 400 zl musze zaplacic za szafe bo jutro przychodza robic wnekowa z indeco. I takim sposobem pozbylam sie wyplaty. Idę na pocztę powysyłać listy i jadę do ikei kupić świeczki bo wszystko się pokończyło....masakra....
Dobrze, że Ci wypłacili pieniążki, bo nie ma nic gorszego niz czekanie na własną wypłatę...
Witam po okresie mojej nieobecności. Ostatnio jak pisałam miałam mega problemy na głowie, moj stracił pracę a ja ciągle czekałąm na decyzję ZUS-u, a co za tym idzie na kasę za ostatnie 2 miesiące. Problemy trochę się rozwiązały. MIrek znalazł pracę a ZUS po moich interwencjach raczy przesłac do mnie i do pracodawcy decyzję. W piątek dostałam przelew z dwoma zaległymi wynagrodzeniami, było tego sporo, ale prawie wszystko zjadły rachunki...
W sobotę dostałam od kolezanki 4 torby z ciuszkami dla dziecka, w tym rownież 12 par majteczek do usztywniania pieluszek tetrowych:-)
Pozdrawiam was gorąco, będę musiała teraz znaleźc odrobinę czasu, aby nadrobic zaległości i dowiedziec się co się u was działo.
A moj Maluszek kopie już tak mocno, że brzuch mi podskakuje;-)
Cieszę, że udało się Twojemu mężowi znaleźć pracę. Wiem coś o tym, mój W, a obecnie mąż kiedyś szukał 4 miesiące i niezłe zmartwienia wtedy były...
To z innej beczki teraz , tak na rozweselenie, a propos tatusiow
YouTube - Schlafen in der Nähe von Papa
Nieźle się ubawiłam
hej dziewczyny u mnie wyszlo ze chyba cora bedzie jutro na 4d wiec bedzie wiadomo na 100% teraz sie denerwuje bo po badaniu krwawie ale lekarz mi kazal czekac do jutra chyba zebym mocno krwawil to mam mu dac znac denerwuje sie jak cholera
Weronika - mnie kiedyś lekarz mówił, że po badaniu moga wystąpić plamienia, ale nie wiem czy krwawienia, jak Ci nie przejdzie do jutra, to ja na Twoim miejscu poszłabym do lekarza...
czesc dziewczyny
lezałam w szpitalu 10 dni na te skurcze macicy, wczoraj mnie dopiero wypuścili... miałam sporo stresu..
Oj biedactwo, powiedz co Ci powiedział lekarz?
Dziewczyny a czy wy sie moze bardziej pocicie w ciazy?Ja bylam dzisiaj u lekarza i mu powiedzialam ze Ja mam z tym duzy problem ale on twierdzi ze nic mi na to dac nie moze bo wszystko do dziecka wnika.Ale Ja mam naprawde duzy problem JA sie nie poce leje sie ze mnie az dzisiaj udowodnilam mezowi poszedl ze mna do lekarza szlismy wolno a JA woda ciekla mi po twarzy.Starsznie mnie to krepuje i mnie meczy.Bo Ja nie poce sie tylko topie serio umyje glowe uloze wlosy ide zaprowadzic syna do przedszkola i w autobusie wszyscy sie patrza bo mi pot splywa po twarzy uszach wlosy cale mokre pod spodem no nie umiem tego dokladnie opisac ale kark pachy rece na zgieciach cala jestem mokra mam z tym olbrzymi problem.Myslicie ze to przez hormony?
Gosia- ja tez sie pocę, ale nie aż tak...wydaje mi się, że to sprawka hormonów...musisz jakoś przetrzymać...
dobry wieczór dziewczynki! wykorzystałam cały transfer internetu na miesiąc...i niestety nie było mnie jakiś czas..tak mnie pochłonęło oglądanie porodów z sieci , że mam za swoje, teraz mogę korzystać z internetu m, ale tylko jak z pracy wróci,i mi łaskawca pożyczy i tylko przeglądać mogę..wrrr...a wogóle mam ogromniasty problem, wczoraj wieczorem strasznie twardniał mi brzuszek, a po chwili się rozluźniał i tak mniej wiecej co minutę..przez kilka godzin, dzisiaj też mam twardy prawie cały czas nawet m zauważył, i nie wiem co robić..czy to groźne...naczytałam się w necie różnych rzeczy i mam taki mętlik..nic mnie boli w sumie..
Mnie też czasami twardnieje brzuszek, gin powiedział mi, żebym zażywała magnezu więcej, albo no-spe.
A ja dzis byłam na ćwiczenia w szkole rodzenia i też jestem bardzo zadowolona Fajnie sie tak rozruszać Ale powiem Wam szczerze, że jakbym miała większy brzuszek, to ciężko byłoby mi, kurcze u mnie to kiepsko z kondycją...Tak poza tym pani prowadząca zajęcia bardzo sympatyczna jest i zwraca uwagę na każdą z nas, żeby wykonywała ćwiczenia poprawnie Najlepsze jest to, że można spokojnie wykonywać te ćwiczonka w domu I chyba zacznę, bo naprawdę pomagają na kręgosłup...
I tak dzień jakoś szybko mi zleciał...miałam dzisiaj poprasować, ale jakoś nie udało mi się zebrać...Za to sobie dziś dogodziłam, bo kupiłam sobie smalczyk i zajadałam się nim z chlebkiem i ogórkiem kiszonym i przegryzałam kabanosem, tak mnie wzięło na słone W czwartek ide pić tą ohydna glukozę, mam nadzieję, że jakoś wytrzymam
Poza tym nasz kot oszalał...siedze z nim sama i nie daje mi spokoju, cały czas łazi za mną i chce, żebym go głaskała. Mój m dziś wyjechał do Wawy na szkolenie, a ten wskoczył na jego miejsce i dawaj zaczepia mnie łapka, żebym go smyrała...dodam, że była 5.30!!! Potem zasnął przy mnie na łóżku i razem sobie drzemaliśmy, dosłownie jak małe dziecko się zachowuje
Ostatnia edycja: